Kawa czy herbata na śniadanie?

Obecnie kawa, wstaje za wczesnie, zeby obyc sie be niej na nogach 8h w pracy

rano herbatka ok. godz. 5:30 ja mój M. mi zrobi a potem o godzinie 7:00 kawka w pracy ...

Kawa, kawa i jeszcze raz po południu kawa .

Herbata owszem, jak to kalafior napisała jestem stuknięta na tym punkcie i mam chyba 10 rodzajów herbat w kuchni.

Zdecydowanie tylko kawa pomaga mi podniesc sie z łożka...a w ciagu dnia to zależy na co mam ochote :)

palika napisal(a):

mam chyba 10 rodzajów herbat w kuchni

ja tez ma tyle gatunkow herbat a pije może ze 4 gora 5. A rano to tylko herbatka najlepiej zielona

rano przed 9 zawsze kawa z mlekiem bez cukru
po południu zazwyczaj zielona lub czerwona herbata w kubkach 0.5 litra

herbatka zielona, kawy nie pijam wcale

iwa napisal(a):

kawy nie pijam wcale

a to podziwiam ja od maleńkiego uwielbiałam zapach kawy - pierwszą w życiu kawę wypiłam jak miałam 11 lat teraz ograniczam się do jednej - ale do nowego domku mam już expres i wtedy pewnie na jednej się nie skończy
a zapomniałam Wam napisać co mój M. czasem pije - osobiście twierdzi, że kawy nie lubi - pije na obudzenia ( chociaż ja tego nie mogę pojąć ) no a kawa składa się z 1 łyżeczki rozpustnej kawy, 2 łyżeczek sypkiego cappuccino, plus łyżeczka cukru fuj ulep dla mnie

kasia_a napisal(a):

1 łyżeczki rozpustnej kawy, 2 łyżeczek sypkiego cappuccino, plus łyżeczka cukru fuj ulep dla mnie

a ja lubię "ulep", tulko w innej wersji - mocne cappuccino (najlepiej niemieckie) + 2 łyżeczki cukru

Ja raz to raz to. zaleznie od tego na co mam ochotę. Często zamiast tych napoi piję np sok i wtedy śniadanko jest równie smaczniutkie

Kawa rano to podstawa:) Herbat wogóle nie pijam raczej.

sok pomaranczowy, woda albo kakao - w zaleznosci od pogody, hihi...
Za kawą nie przepadam, jak juz to tylko rozpuszczalną, i to w takich ilosciach, ze kupno sloiczka 200g to inwestycja na dobre pol roku...Wole herbatke, podobnie jak palika, mam w szafce chyba z 10 rodzajow!