Kulinarne szaleństwa

napisał/a: ~gość 2012-10-13 10:11
Miśka27 napisal(a):Zdecydowanie tak, kuchnia to najważniejsze miejsce w domu
u mnie takim miejscem jest sypialnia tam sie czuje jak "ryba w wodzie"

kudwa ale sie wkopalam z tymi pierogami narazie jestem w pracy,ale pozniej kupuje skladniki i walcze
napisał/a: daffodil1 2012-10-13 10:21
Cczarnula napisal(a):
Miśka27 napisał/a:
Zdecydowanie tak, kuchnia to najważniejsze miejsce w domu
u mnie takim miejscem jest sypialnia tam sie czuje jak "ryba w wodzie"

kudwa ale sie wkopalam z tymi pierogami narazie jestem w pracy,ale pozniej kupuje skladniki i walcze
hehe czekamy na efekty :D
napisał/a: ~gość 2012-10-13 10:25
daffodil napisal(a):hehe czekamy na efekty
Najbardziej boje sie ,ze podczas gotowania sie rozlecą..Wpadlam na genialny pomysł pojade do mamy i tam bede te pierogi robic ,oko mamy bedzie pomagac -ejjj no tylko oko
napisał/a: daffodil1 2012-10-13 10:31
Cczarnula, ej ej, nie ma tak!! mamy zawsze wtryniają swoje 3 grosze!

Najgorsza maniera mojej? Ma fioła na punkcie
a) przelewania zje się jeden talerz zupy to ta wyjmuje już o pół litra mniejszy garnek i przelewa do tamtego, a duży mi daje do mycia - to, że mój brat wróci za chwilę i dokończy całą zupę to nieistotne... 10 minut ją zbawi
i
b) robienia wszystkiego w jak najmniejszych naczyniach. robi wielką sałatkę na 10 osób? dobiera tak miskę żeby po dodaniu wszystkich składników było po czubeczek, że nie da się mieszać (to też coś w stylu, że potem jest mniejsze naczynie do mycia)... ja to wolę dawać wszystko do gara 2 razy większego i sobie mieszać swobodnie, a nie się cackać dopiero.
no. musiałam się wyżalić
napisał/a: ~gość 2012-10-13 10:36
daffodil napisal(a):a) przelewania zje się jeden talerz zupy to ta wyjmuje już o pół litra mniejszy garnek i przelewa do tamtego, a duży mi daje do mycia - to, że mój brat wróci za chwilę i dokończy całą zupę to nieistotne... 10 minut ją zbawi
to u mnie ja tak robie!!
daffodil napisal(a): ja to wolę dawać wszystko do gara 2 razy większego i sobie mieszać swobodnie, a nie się cackać dopiero.
a to widzisz ja robie tak jak Ty,a Ł. jak Twoja mama Potrafi w najmniejszym garnku zastawic ziemniaki do gotowania i nie nauczy sie ,ze do 15min beda mu kipiec na kuchenke czego ja nienawidze bo moja kuchenka ma zawsze błyszczeć czystoscia
daffodil napisal(a):no. musiałam się wyżalić
Ależ rozumiemy

daffodil napisal(a):Cczarnula, ej ej, nie ma tak!! mamy zawsze wtryniają swoje 3 grosze!
Powiem Ci,ze to dla mnie lepiej
napisał/a: daffodil1 2012-10-13 10:53
Cczarnula napisal(a): to u mnie ja tak robie!!
jak nie w moim domu to se rób :P

Cczarnula napisal(a):a to widzisz ja robie tak jak Ty,a Ł. jak Twoja mama


Cczarnula napisal(a):daffodil napisał/a:
no. musiałam się wyżalić
Ależ rozumiemy


Cczarnula napisal(a):daffodil napisał/a:
Cczarnula, ej ej, nie ma tak!! mamy zawsze wtryniają swoje 3 grosze!
Powiem Ci,ze to dla mnie lepiej
a dla mnie nie, bo jej rady głównie dotyczą czystości tj. mają z tatą fioła na punkcie czystości i np. pomieszam zupę w czasie gotowania, no to dlaczego tej łyżki od razu nie umyjesz?! to nic, że będę jeszcze mieszać...
napisał/a: Blanka:) 2012-10-13 10:58
Miśka27 napisal(a):daffodil, impreza z okazji dopijania wódki weselnej i wspólnego oglądania zdjęć ;) :D
To my mieliśmy imprezę poweselną dla znajomych (w klubie, bo w domu by się nie zmieścili), ale jak się zapowiedzieli wszyscy pozawarszawscy, to nocowało u nas w domu 10 osób (mieszkanie 2pokojowe!) i potem weź zrób rano śniadanie dla 12 osób, a potem jeszcze nakarm ich obiadem przed wyjazdem będąc w stanie poimprezowym Dałam radę!

margaret napisal(a): Ja nie lubie kombinować i jak już jest impreza na więcej osób to wymyślam takie rzeczy przy których sie nie na robię
To ja też się tak staram, albo rzeczy które można np dzień wcześniej zrobić i potem tylko chwila przygotowania, żeby móc podać.
Dlatego lubię wszelkie tarty i quiche.

Cczarnula napisal(a):ale sie wkopalam z tymi pierogami narazie jestem w pracy,ale pozniej kupuje skladniki i walcze

2 2 2

daffodil napisal(a):robienia wszystkiego w jak najmniejszych naczyniach
To ja mieszam w dużym, a potem przekładam do małej salaterki i jest prawie po czubek
napisał/a: daffodil1 2012-10-13 11:05
Blanka:) napisal(a):Dałam radę!


Blanka:) napisal(a):
daffodil napisał/a:
robienia wszystkiego w jak najmniejszych naczyniach
To ja mieszam w dużym, a potem przekładam do małej salaterki i jest prawie po czubek
no dokładnie!
napisał/a: ~gość 2012-10-13 11:24
daffodil napisal(a):gotowania, no to dlaczego tej łyżki od razu nie umyjesz?! to nic, że będę jeszcze mieszać...
eee no to juz przesada,ale z drugiej strony zeby ta łyzke odkladac np. na talerz ,a nie na czysty blad..Ł. np. z sosu upaćkaną położy na blacie i zadowolony

Ha! Jestem juz umowiona z mama na lepienie o 15 zaczynam
napisał/a: daffodil1 2012-10-13 12:24
Cczarnula napisal(a):Ha! Jestem juz umowiona z mama na lepienie o 15 zaczynam
2

no moi mają świra :P
napisał/a: Blanka:) 2012-10-13 13:16
Cczarnula napisal(a):Jestem juz umowiona z mama na lepienie o 15 zaczynam


Cczarnula napisal(a):łyzke odkladac np. na talerz ,a nie na czysty blad..Ł. np. z sosu upaćkaną położy na blacie i zadowolony
Zabiłabym! Ja zawsze mam podczas gotowania specjalny mały talerzyk wystawiony i o niego wszystkie sztućce, których używam, opieram.
napisał/a: Zazi 2012-10-13 14:04
daffodil napisal(a):mi brakuje pieczywa do tych przegryzajków.
Ja np. kupuję bagietkę, kroję pod kątem smaruję masłem czosnkowo/ziołowym swojej roboty, kładę plaster sera, sypię majerankiem i do piekarnika. Takie proste a schodzą szybciej niż cokolwiek :)

wlasnie mialam to pisac wczoraj i sie zapomnialam. Jadlam u kolezanki taka pokrojona bagietke z samym maslem czosnkowym, albo z pomidorami i mozzarella i jeszcze jedno jakies bylo i nie pamietam, ale pewno maz kojarzy, bo sie dopytywal wszystkiego
daffodil napisal(a):Kurcze jak tak Was czytam to ja jednak lubię proste jedzenie :P

ja tez chyba ze kiedys opatentuje to bardziej wymyslne i bedzie to dla mnie pestka, bo niestety wiekszosci tych wymyslnosci nigdy nie jadlam ale wszystko przede mna
KarolciaK napisal(a):tez wlasnie chce zrobic na urodziny M jakos dodatek

jeszcze ser zolty zawin w to, to juz w ogole odlot albo tarty, nawet na tym kupionym ciescie sa super i pamietam jak zrobilam z porami, po Twojej namowie na pory i bylo supersmaczne
KarolciaK napisal(a):-albo przekrajasz piersi na pol wzdluz kladziesz na blaszce,albo w naczyniu zaroodpornym (wczesniej solisz i pieprzysz), podsmazasz por z cebula,kladziesz na piersi,na to troche majonezu (musi byc koniecznie majonez Babuni) i pieczesz ok 40 min. pyszneeee

to pamietam jak mi pisalas ale jeszcze nie robilam, reszte sprawdze dzieki!
daffodil napisal(a):Zazi, wow co to za maszynka do ciasta pizzowego? :>

maz mi sprezentowal maszyne do pieczenia chleba i tam jest tez funkcja do robienia pizzy i chyba dzis znow pojde na latwizne
daffodil napisal(a):moja teściowa robi jakąś niesamowitą zupę z mięsem mielonym, kocham ją (zupę w sensie ) ...ale chili to to nie jest :D

jaka nagla milosc do tesciowej moze jakas meksykanska zupa, bo cos mi kolezanka o tym wspominala niedawno?

[ Dodano: 2012-10-13, 14:11 ]
daffodil napisal(a):Jakbyśmy my mieli dopić wódkę weselną, to trzeba by było jeszcze jedno takie samo wesele z poprawinami urządzić


Cczarnula napisal(a):kudwa ale sie wkopalam z tymi pierogami narazie jestem w pracy,ale pozniej kupuje skladniki i walcze

powodzenia ja jeszcze sama nie robilam nigdy i tez sie musze kiedys wkopac
daffodil napisal(a):no. musiałam się wyżalić

Cczarnula napisal(a):a to widzisz ja robie tak jak Ty,a Ł. jak Twoja mama Potrafi w najmniejszym garnku zastawic ziemniaki do gotowania i nie nauczy sie ,ze do 15min beda mu kipiec na kuchenke czego ja nienawidze bo moja kuchenka ma zawsze błyszczeć czystoscia

to samo mam i musze z nim wiecznie walczyc o to
Blanka:) napisal(a):i potem weź zrób rano śniadanie dla 12 osób, a potem jeszcze nakarm ich obiadem przed wyjazdem będąc w stanie poimprezowym Dałam radę!
zdolniacha z Ciebie
Blanka:) napisal(a):Dlatego lubię wszelkie tarty i quiche.


[ Dodano: 2012-10-13, 14:25 ]
KarolciaK, Walentina
http://gotowaniecieszy.blox.pl/2010/09/Kurczak-na-butelce-piwa.html
odnosnie tego przepisu, robilas to? ta butelka jest tak bardzo schowana w tym kurczaku, ona sie tak schowa w nim, bo pewno wystawala wczesniej wiecej..no i na czym go postawic, on sie piekl tak na zdjeciu postawiony? i pisza zeby nie piec na termoobiegu a ja wszystko pieke na tym wiec sama nie wiem jak go piec..