Gotowe potrawy wigilijne

stazzja
napisał/a: stazzja 2012-12-05 14:44
Znacie jakieś pyszne, domowo smakujące potrawy wigilijne, które można zakupić w sklepie? ;) Jakieś sprawdzone produkty, producentów. Np. pierożki, barszcz, ciacho. Nie ukrywam, że na wielkie gotowanie po prosu nie starczy mi czasu, nie jestem też najlepszą kucharką, a czemu nie kupować czegoś co jest dobre tylko dlatego, że nie zostało zrobione przez nas czy przez naszą mamę, babcię? Wymieńmy się pomysłami :)
bajaderka
napisał/a: bajaderka 2013-12-19 10:24
Nie będę ukrywać, że też staram się kupić jak najwięcej gotowych dań na święta, bo nie lubię gotować, a poza nie gotuję najlepiej :)
Ja co roku wybieram się przed świętami na Jarmark Bożonarodzeniowy do Blue City. Na jarmarku można kupić np. gotowe pierogi, świeże i bardzo smaczne :) Kupuję też wędliny, rybę, sery oscypki :) miód naturalny, pierniki świąteczne i co tam jeszcze jest potrzebne :) . W tym roku kupiłam też bardzo ładną ozdobę na stół z jodły :) . Jeśli jesteś z Warszawy koniecznie podjedź do Blue City, jarmark będzie do 23 grudnia.
napisał/a: justynka_80 2013-12-21 23:43
ja jednak uwazam ze podstawowe potrawy, jak karp, barszcz, uszka, powinno sie przyrządzić samemu, kupne to nie to samo, kupic mozna ciasta

-------------------
najlepsze zyczenia świąteczne
[video=youtube_share;XRAaAMq0lGg]http://youtu.be/XRAaAMq0lGg[/video]
pierwszej gwiazdki szybciej niz zwykle :)
napisał/a: alinka1976 2014-12-15 20:46
ja dziele się z mamą i tesciową przygotowaniami. A kiedyś pamiętam że mama z babcią siedziały pół nocy żeby wszystko przygotować. Nie wyobrażam sobie żeby zrobić kolacje wigilijną z gotowych produktów. Jedyne co gotowe to uszka do barszczu i paszteciki w sprawdzonym sklepie gdzie wiem że mają domowe produkty. Więc może pozbyć się tylko tych najbardziej czasochłonnych w przygotowaniu rzeczy a resztę zrobić samemu
tirlitirli
napisał/a: tirlitirli 2014-12-16 11:54
Ja się przyznam, że korzystam z gotowego barszczu czerwonego krakusa, bo sama nie potrafię ugotować. Kupuję też pierniczki z paczki dr. oetkera, które piekę z dziećmi dzień przed wigilią. Wędliny, pasztet i makowiec kupuję na jarmarku Bożonarodzeniowym.
Nie mam smykałki do gotowania, więc wolę kupić sprawdzone i smaczne produkty, niż narażać rodzinę na moje pseudo potrawy :D .
napisał/a: malvia 2014-12-16 12:21
Ja na pewno kupię gotowe pierożki z kapustą i grzybami.
Po za tym chyba ciasta też,bo chociaż umiem piec,będę miała piekarnik zajęty czym innym,no i siły już nie te,żeby wszystko samemu zrobić.
napisał/a: boonia004 2014-12-16 13:33
Życzymy wszystkim wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego roku pozdrawiamy mistrzowie szeptów
napisał/a: korwetka 2017-12-15 12:11
Ja przyznaję się, że nie zawsze mam czas gotować tyle dań na wigilię. I teraz zamówiłam sobie catering do domu. Skorzystałam z oferty Catering Arts i przywiozą mi wszystkie dania. Oni naprawdę smacznie gotują i warto sobie zamowic takie gotowe dania.
napisał/a: tatiana88 2017-12-20 10:53
U mnie z gotowaniem to wygląda tak : Barszcz czerwony , rybę , surówkę , ziemniaki itd . to robię sama w dniu Wigilii .Ja nie robię 12 potraw bo uważam ,że jest to bez sensu .Nawet 1/4 bym tego nie zjadła. Sałatke jarzynową zawsze się u nas robi bądź śledziową , to robi mój zawsze mój mąż. Z kolei pierogi z kapustą i grzybami oraz uszka zawsze robi moja ukochana babcia :) I tym sposobem daję radę ;) Co do ciast światecznych - to zawsze piekłam pirnik co roku w czekoladzie , ale w tym wyjątkowo po prostu nie dam rady . Dlatego ja już zamówiłam wcześniej w cukierni Sweet Home w Warszawie . W zeszłym roku jadłam od nich sernik świąteczny i był najlepszy jaki kiedykolwiek jadłam ;) stąd wybór tej cukierni w tym roku
napisał/a: Kinggga 2017-12-20 13:01
Na wigilię zupę grzybową gotuję sama, ale jeśli przez dom przewinie się duża ilość gości i zabraknie na drugi dzień świąt korzystam z pewnej nowości od krakusa. Koncentrat grzybowej ma bardzo dobry skład i ratuje mnie w kryzysowych sytuacjach.
napisał/a: patka.koo 2017-12-22 13:38
Jeszcze nigdy nie jadłam na wigilie w domu potraw gotowych, kupionych, nawet półproduktów. Co innego w pracy na opłatku ale tam to catering był zamawiany i trudno mi powiedziec na ile to były świeze potrawy a na ile jakieś mrożone. U siebie w domu bym sie na to nie zdecydowała dopóki sie jakos tako bedę ruszała i będe w stanie ustac przy kuchence.