Kruszonki - przepisy kulinarne z bloga Sto kolorów kuchni

Ciasto z kruszoną w wielu z nas przywołuje wspomnienie babcinego placka z truskawkami i rabarbarem. Jeśli zatem macie ochotę na kulinarną podróż do krainy wspomnień, Karolina, autorka bloga Sto kolorów kuchni, zaprasza na pyszne ciasta z kruszoną na kilka sposobów.
Marta Kosakowska / 03.06.2011 07:56

Ciasto z kruszoną w wielu z nas przywołuje wspomnienie babcinego placka z truskawkami i rabarbarem. Jeśli zatem macie ochotę na kulinarną podróż do krainy wspomnień, Karolina, autorka bloga Sto kolorów kuchni, zaprasza na pyszne ciasta z kruszoną na kilka sposobów.

 

Kokosowa kruszona z rabarbarem

Składniki:
300 g rabarbaru
150 g malin lub truskawek
50 g cukru trzcinowego
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Kruszonka:

70 g mąki pszennej razowej
70 g wiórków koksowych
4 łyżki oliwy
30 g cukru trzcinowego
Wykonanie:

Rabarbar umyć i pokroić na małe kawałki (jeżeli mamy grube łodygi warto je przekroić wzdłuż). Maliny/truskawki opłukać (truskawki odszypułkować i pokroić na połówki lub ćwiartki). Rabarbar i maliny/truskawki wymieszać, dodać cukier i mąkę ziemniaczaną i ponownie wymieszać. Wyłożyć na dno naczynek do zapiekania. Przygotować kruszonkę. Mąkę, wiórki i cukier wymieszać. Dodać oliwę i ponownie wymieszać. Kruszonkę wyłożyć na owoce. Piec 20 minut w 200 stopniach (pilnować, żeby kruszonka się nie przypaliła).

 

Kruszonka żurawinowo-orzechowa

Składniki:
4 kwaśne jabłka
2 banany
75 g świeżej żurawiny
2 łyżki mąki ziemniaczanej

50 g mąki pszennej pełnoziarnistej
50 g zmielonych orzechów (tym razem dałam mielone migdały)
50 g masła
25 g cukru trzcinowego
Garść płatków migdałów

Wykonanie:

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.

Jabłka myjemy, obieramy i dzielimy na kawałki. Wkładamy do miski razem z żurawinami i pokrojonymi na plasterki bananami. Dodajemy mąkę ziemniaczaną i mieszamy. Owocową mieszankę wkładamy do 4 – 5 kokilek (ewentualnie jednej większej formy do zapiekania).

Przygotowujemy kruszonkę. Mąkę i zmielone orzechy dokładnie mieszamy. Masło kroimy na kawałki i dodajemy do mąki z orzechami. Palcami rozcieramy masło z mąką tak, aby powstały grudki. Następnie dodajemy cukier i płatki migdałów i szybko mieszamy. Kruszonką posypujemy owoce. Deser zapiekamy przez około 25 minut, do czasu kiedy wierzch kruszonki będzie złoty.

Podajemy na ciepło, po lekkim przestudzeniu.

 

Merry Berry Christmas Crumble

Kruszonka ta powstała na podstawie przepisu Ainsley'a Harriott'a.

Składniki:

4 kwaśne jabłka
3-4 łyżki mincemeat
1 banan
75 g świeżej, mrożonej lub suszonej żurawiny
2 łyżki soku z pomarańczy
100 g mąki (można dać pół na pół mąki i zmielonych orzechów włoskich)
50 g masła
25 g brązowego cukru (można dać dużo mniej)

Wykonanie:

Jabłka obrane i pozbawione pestek zalewamy sokiem z pomarańczy i dusimy przez kilka minut, aż owoce zmiękną (jeżeli używamy świeżej lub mrożonej żurawiny dusimy ją razem z jabłkami). Do uduszonych jabłek dodajemy mincemeat, pokrojonego na plasterki banana i suszoną żurawinę i dokładnie mieszamy. Mąkę, zmielone orzechy i masło ucieramy palcami, że powstaną okruchy. Następnie dodajemy do mieszanki cukier (moim zdaniem można z niego zrezygnować, lub znacznie zmniejszyć jego ilość). Owoce wykładamy do naczynia do zapiekania, posypujemy kruszonką i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 25-30 minut, aż wierzch się zezłoci.

 

Kruszonka owocowa dla alergika

Składniki (na naczynie o średnicy 26 cm):

* 60 g mąki pszennej razowej
* 40 mąki pszennej typ 500
* 50 g płatków owsianych
* 50 g cukru
* 4 łyżki oleju


* 6 jabłek
* 6 łyżek żurawiny (użyłam żurawiny do mięs, bez szkodliwych dodatków)
* 2 łyżki cukru
* 2 łyżki mąki ziemniaczanej

Wykonanie:

Jabłka obrać i pokroić na kawałki. Wymieszać z żurawiną, 2 łyżkami cukru i mąką ziemniaczaną. Naczynie do zapiekania wysmarować delikatnie olejem. Wyłożyć owoce. Przygotować kruszonkę. Mąki, płatki owsiane i cukier wymieszać. Dodać olej i wymieszać ponownie. Kruszonkę wysypać na owoce. Zapiekać w temperaturze 200 stopni przez około 25 minut.

 

Rozmowa z Karoliną, autorką bloga Sto kolorów kuchni

Od jak dawna Pani bloguje i skąd pomysł na blogowanie?

Moja przygoda z blogowaniem i gotowaniem zaczęła się zupełnie przypadkowo. Nigdy nie miałam za dużo czasu na gotowanie czy pieczenie. Uwielbiałam dlatego dania i wypieki, które nie wymagały ode mnie zbytniego wysiłku i nie musiałam poświęcać na ich przygotowanie pół dnia. Jesienią 2008 roku natknęłam się w jakiejś gazecie na przepis na muffinki. Pomyślałam, że to coś dla mnie. Kupiłam formę, a potem zaczęłam przeszukiwać internet w poszukiwaniu nowych przepisów. W ten sposób odkryłam blog "majanowe pieczenie", który od razu pokochałam. Pomyślałam sobie, że założenie mojego bloga zmobilizuje mnie do odkrywania nowych przepisów. W styczniu 2009 roku napisałam pierwszy post z przepisem na muffinki specjalnie dla mojej koleżanki. Od tamtej pory blogowanie oraz gotowanie stały się moją pasją, z czego bardzo się cieszę.

Jaką kuchnię Pani preferuje - gotować i konsumować?

Tak jak już wspomniałam, lubię kuchnię prostą i szybką w wykonaniu. Nie oznacza to jednak jedzenia fast foodów, ponieważ ważne jest dla mnie też zdrowie mojej rodziny. Jeśli fast foody to tylko te domowe, zdrowsze, pełne warzyw i z niewielką ilością tłuszczu. Na co dzień nie wymyślam niespotykanych dań, staram się, aby to co je moja rodzina było smaczne i zdrowe. Próbuję jednak przemycać nowe smaki, nowe przyprawy, warzywa czy owoce. Nie zawsze z sukcesem, ale wierzę, że moje dzieci z czasem polubią szpinak czy szparagi. Najważniejsze jest to, że doskonale wiedzą, że takie rzeczy istnieją, jak wyglądają oraz jak smakują. Muszę się pochwalić, że już udało mi się przekonać ich do jedzenia ciemnego pieczywa. Zanim zaczęłam piec moje chleby dzieci jadły jedynie białe pieczywo. Na razowe nie chciały nawet patrzeć. Teraz jest zupełnie odwrotnie. Córcia zapytana jaki chlebek woli, odpowiada, że od mamusi. Syn wprawdzie marzy od czasu do czasu o jasnej bułeczce z pobliskiej piekarni, ale ze smakiem zajada pajdę ciemnego domowego chleba. Osobiście bardzo lubię kuchnie włoską czy francuską oraz kuchnie ze wschodu (Indie, Chiny). W kuchniach tych fascynują mnie warzywa oraz niesamowite przyprawy, których nie spotykamy na co dzień na naszych polskich stołach.

Skąd czerpie Pani kulinarne inspiracje?


Inspiracje czerpię przede wszystkim z blogów, które odwiedzam. Mam swoje ukochane internetowe miejsca, gdzie zawsze mogę znaleźć podpowiedź co przygotować na obiad, śniadanie czy deser. Do tego wiem, że przepisy tam prezentowane są dobre, ciasto się uda, a obiad posmakuje wszystkim. Czasami wystarczy, że zobaczę jakieś zdjęcie i danie to nie daje mi spokoju, aż w końcu je zrobię. Korzystam też z książek kucharskich czy podpowiedzi znajomych. Mam to szczęście, że kilka moich koleżanek też uwielbia gotować i możemy wymieniać się kulinarnymi fascynacjami i pomysłami. Oczywiście są takie przepisy, po które dzwonię do moich rodziców czy babci. W końcu to babcia robi najlepsze pierogi z kapustą, tata najcudowniejsze leczo, a mama nauczyła mnie jak piec biszkopt czy zlepiać pierogi.

Czy ma Pani swoje kulinarne guru?

Oczywiście! Już jakiś czas temu jedna z blogowiczek napisała, że jestem panią od Ainsley'a. Mam do niego słabość od czasów Ready Steady Cook. Podziwiam nie tylko to co gotuje, ale też uśmiech z jakim to robi. Zaopatrzyłam się ostatnio w całą serię jego książek "Meals in minutes". Rewelacyjne jest to, że Ainsley Harriott pokazuje, że pyszne, urozmaicone i zdrowe dania można przygotować w kilkanaście minut. Książki te nie raz ratowały mi życie, kiedy wracałam zmęczona do domu po całym dniu w pracy i nie miałam pomysłu na obiad.

Fot. stokolorowkuchni.blox.pl

Redakcja poleca

REKLAMA