Na przełomie XIX i XX wieku tereny Dolnej Wisły porośnięte były sadami śliwkowymi. Były to głównie śliwki węgierki, z których do dziś wyrabia się znane w całej Polsce powidła śliwkowe.
Przydomowych sadów śliwkowych było ponad dwa tysiące, więc gospodynie musiały wykorzystać je w kuchni na rozmaite sposoby. To właśnie w gospodarstwach na tym terenie po raz pierwszy zaczęto przyrządzać śliwkowe powidła.
Śliwki bez pestek wkładano do wielkich miedzianych kotłów i następnie smażyły je bez cukru, na wolnym ogniu, przez około trzy dni nieustannie mieszając. Usmażone śliwki umieszczano w kamiennych garnkach i zapiekano w chlebowych piecach. Gdy na powierzchni powideł utworzyła się spieczona skorupka, wyjmowano garnki i składowano w chłodnych piwnicach. Tak przygotowane i przechowywane powidła mogły być spożyte nawet po 3 latach.
Powidła śliwkowe z Doliny Dolnej Wisły są wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Poniżej przedstawiamy przepis na domowe powidła śliwkowe:
Składniki:
- 2,5 kg śliwek węgierek
- 250 g cukru
- odrobina wody
Sposób przygotowania:
Śliwki wypestkować, przełożyć do garnka z grubym dnem, gotować około godziny z odrobiną wody. Odstawić. Gotować 2-3 dni przez około godzinę każdego dnia na niewielkim ogniu, aż do odpowiedniej konsystencji. W ostatnim dniu, przed końcem smażenia dodać cukier i gotować chwilę razem, by połączył się ze śliwkami.
Gotowe powidła nakładać do słoiczków, zakręcać i pasteryzować w kąpieli wodnej przez około 30 minut od zagotowania, następnie słoiczki wyjmować, dobrze dokręcać i stawiać do góry dnem. Pozostawić, aż wystygną.