Ile zarabia nauczyciel?

napisał/a: ~Jacek_P 2009-05-14 11:20
januszek napisal:
> Dokładnie jak napisałeś: fachowcy odchodzą a zostają sami nieudacznicy,
> których nigdzie indziej do żadnej pracy nie chcą... za to nad wyraz
> rozwiniętą mają postawę rozczeniową. Więc mamy co mamy.

No i dopoki nie bedzie w tej branzy normalnych zarobkow,
to selekcja pozytywna nie zaistnieje. Pohukiwaniem sejmowych
kretynow i niedouczonych dziennikarzy sytuacji sie nie naprawi.
Szukasz dobrych fachowcow, musisz dac dobra oferte placowa.
Na mitologie etosu, powolania itp. juz nikt sie nie nabierze.
Zbyt wielu przez zbyt wiele lat bylo oszukiwanych. I co najciekawsze,
najwieksza deprecjacja zawodu miala miejsce juz po roku 1989.
Wiec na PRL nic sie tu nie zwali. To juz calkowicie wlasne
dokonania 'wolnosciowcow'.
--
Pozdrawiam,

Jacek
napisał/a: ~januszek 2009-05-14 11:46
Jacek_P napisał(a):

> No i dopoki nie bedzie w tej branzy normalnych zarobkow,
> to selekcja pozytywna nie zaistnieje.

Zarobki w zasadzie nie mają tu nic do rzeczy bo zawsze będzie tak, że
fachowiec w jakiejś dziedzinie zarobi zajmując się nią więcej niż
pracując jako nauczyciel w tej dziedzinie.

j.

--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!
napisał/a: ~Jacek_P 2009-05-14 12:04
januszek napisal:
> Zarobki w zasadzie nie mają tu nic do rzeczy bo zawsze będzie tak, że
> fachowiec w jakiejś dziedzinie zarobi zajmując się nią więcej niż
> pracując jako nauczyciel w tej dziedzinie.

Ale jest kwestia proporcji. Jezeli bedziesz mial proporcje
przecietnych zarobkow jak 1:2 to znajdziesz starszych fachowcow,
ktorzy juz sie dorobili, a teraz chca sie podzielic wiedza,
a nie maja juz ochoty na wyscig szczurow, bo zycie troszke
za krotko trwa.

Wbrew pozorom takie motywacje sa czeste, ale dysproporcje
zarobkowe nie moga byc tak koszmarne, jak obecnie.
Teraz te proporcje sa pomiedzy 1:5 a 1:10.
--
Pozdrawiam,

Jacek
napisał/a: ~januszek 2009-05-14 12:40
Jacek_P napisał(a):

> Ale jest kwestia proporcji. Jezeli bedziesz mial proporcje
> przecietnych zarobkow jak 1:2 to znajdziesz starszych fachowcow,
> ktorzy juz sie dorobili, a teraz chca sie podzielic wiedza,
> a nie maja juz ochoty na wyscig szczurow, bo zycie troszke
> za krotko trwa.

Jeżeli mówimy o proporcjach to uzasadnij ekonomicznie w jaki sposób
ludzie, którzy edukują ludzi potem na badzie tej edukacji zarabiających
X sami mają zarabiać X*2? ;) Bez tworzenia jakiejś utopii to się nie
zamknie przecież.

Natomiast fachowiec, który już się w zawodzie dorobił i ma z tego
profity być może zajmie się edukcją następców - za jakieś tam
symboliczne wynagrodzenia (patrząc z punktu widzenia zarobków w swojej
głównej branży).

> Wbrew pozorom takie motywacje sa czeste, ale dysproporcje
> zarobkowe nie moga byc tak koszmarne, jak obecnie.
> Teraz te proporcje sa pomiedzy 1:5 a 1:10.

Jakie motywacje? Dzielenie sie wiedza ma byc glownym zrodlem dochodu i
to na takim poziomie zeby miec dwa razy wiecej pieniedzy niz
usredniona reszta? Nawet nauczyciel WF-u powinien umiec liczyc ;P

j.

--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!
napisał/a: ~Jacek_P 2009-05-14 13:52
januszek napisal:
> Jeżeli mówimy o proporcjach to uzasadnij ekonomicznie w jaki sposób
> ludzie, którzy edukują ludzi potem na badzie tej edukacji zarabiających
> X sami mają zarabiać X*2? ;)

Dlatego, ze do nauczenia przecietnego fachowca musisz miec fachowca
lepszego. Inaczej dostaniesz to, co obecnie dzieje sie w technikach
i zawodowkach: ciag kompetencyjny malejacy do zera. Nauczyciel jest
w stanie nauczyc ucznia tylko do poziomu nieco nizszego niz wlasny.
Jezeli wiec przecietna chcesz miec dobra, to nauczycieli musisz
miec BARDZO DOBRYCH. A tacy moga zadac odpowiednch zarobkow. I nie
jest to utopia ekonomiczna, bo nauczanie nie odbywa sie w ukladzie
jeden nauczyciel - jeden uczen. Masz krotnosc rowna liczebnosci klas.

W takich krajach, jak Finlandia, Szwecja czy Francja to juz zrozumieli.
Akurat tamtejsze proporcje zarobkowe znam od samych tam pracujacych
nauczycieli. No i te kraje maja efekty. Techniczne.
--
Pozdrawiam,

Jacek
napisał/a: ~januszek 2009-05-14 14:15
Jacek_P napisał(a):

> Dlatego, ze do nauczenia przecietnego fachowca musisz miec fachowca
> lepszego. Inaczej dostaniesz to, co obecnie dzieje sie w technikach
> i zawodowkach: ciag kompetencyjny malejacy do zera. Nauczyciel jest
> w stanie nauczyc ucznia tylko do poziomu nieco nizszego niz wlasny.
> Jezeli wiec przecietna chcesz miec dobra, to nauczycieli musisz
> miec BARDZO DOBRYCH. A tacy moga zadac odpowiednch zarobkow. I nie
> jest to utopia ekonomiczna, bo nauczanie nie odbywa sie w ukladzie
> jeden nauczyciel - jeden uczen. Masz krotnosc rowna liczebnosci klas.

Jasne, problem w tym, że obecnie szkoły produkują absolwentów o zerowych
umiejętnosciach. A to nie jestefekt niskich zarobków nauczycieli.
Zaryzykuję, że jest wręcz odwrotnie.

> W takich krajach, jak Finlandia, Szwecja czy Francja to juz zrozumieli.
> Akurat tamtejsze proporcje zarobkowe znam od samych tam pracujacych
> nauczycieli. No i te kraje maja efekty. Techniczne.

Czytałem rankingi. W Finlandii nauczycielowi przysługuje od 23 do 38 dni
urlopu. Musi też zdaje się przepracować więcej niż 35 godzin w szkole.
Czyli w sumie pracuje 3 razy więcej niż Polski nauczyciel. Zupełnie mnie
więc nie dziwi, że się to przekłada na większe pieniądze.

j.

--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!
napisał/a: ~pawelj" 2009-05-14 14:30


Skad ty wytrzasnales te 14 pensje? Bo o ile wiem, to ZNF jest tzw.
trzynastka. Ale o 'czternastce' to pierwsze slysze.

Świadczenie urlopowe w niektórych szkołach nazywanie jest 14-tką.
Więc nie ja to wymyśliłem - tylko księgowi/dyrektorzy/nauczyciele. Oni
wszyscy się pod taką nazwą podpisują zatwierdzając listę.

--
PawełJ
napisał/a: ~pawelj" 2009-05-14 14:33


No i dopoki nie bedzie w tej branzy normalnych zarobkow,

Jakie to są wg ciebie normalne zarobki ?

--
PawełJ
napisał/a: ~pawelj" 2009-05-14 14:53

>
>>> Wiem ile zarabiają fachowe księgowe (mam w rodzinie) i wiem ile
>>> zarabiają nauczyciele (z autopsji i nie tylko).
>>> Nie ma porównania.
>> Czy twoja fachowa księgowa z rodziny pracuje w budżetówce?
> Nowy pomysł? Wcześniej tego rozróżnienia nie czyniłeś.
> Jedna tak, jedna nie. Ale co za różnica?
Jest spora. NIe dostrzegasz różnicy między pracą w budżetówce a pracą "u
prywaciarza"?
>> Jednak jakbyś bardzo był ciekawy to zapytaj w księgowości twojej szkoły
>> ile dostały podwyżek sprzątaczki.
> U nas jest outsourcing, niczego się nie dowiem.
> Ale to i tak zbędne.
Zbędne dlatego, że wolisz żyć w nieświadomości?

> Aby formułować z sensem jakieś ogólne teorie trzeba mieć choćby poprawnie
> zebrane dane przesiewowe, a nie pytać w paru miejscach. Nie wiesz tego?
> Przecież to podstawy.
Czym różnią się poprawne dane przesiewowe od pytania w paru miejscach?

> Poczekajmy do września, do końca roku i sprawdźmy.
> Stoi (mam na myśli układ rzecz jasna)?
Ok.
>
>>> No właśnie, nie słyszałem. Przecież to jakiś absurd byłby.
>> I będzie.
> Znowu prorockie ciągoty.
> Co zrobisz jak nie będzie?
Nic.
>
>>>> I żeby jasnośc od razu była - nie wiem skąd się ta "plotka wzięła' ale
>>>> wiem że sporo gmin zabezpieczyło już środki na wyrównania.
>>> A skąd wiesz?
>> Bo mam kontakt z samorządami. I widzę co robią. I z żalem stwierdzam że
>> wstrzymują remonty dróg żeby mieć na wyrównania nauczycieli. Rzekome? Być
>> może. Ale wstrzymania remontów są prawdziwe.
> Uczyńmy przez chwilę karkołomne założenie, że masz rację i że coś
> podobnego faktycznie się dzieje.
> Czyli, że wstrzymywane są przez gminy remonty dróg z powodu zabezpieczenia
> środków na wyrównania dla nauczycieli.
> Kto jest temu winien?
A czy to ma jakieś znaczenie?

>>> To poczytaj.
>> A po co ?
> Żeby nie pieprzyć bez sensu?
A skąd wiesz że to jest bez sensu?

>>> Muszą.
>>> Obojętne czy ci, czy inni. Ktoś musi.
>> Ale jeżeli taka straszna krzywda się dzieje nauczycielom to jednak by
>> starali się odchodzić z oświaty. Nawet na tego pomocnika na budowie.
> Bo kto tak powiedział? Zamiast wiania można starać się walczyć o poprawę
> sytuacji.
Ale skoro w szkoe jest tak źle a na budowie czy w sklepie tak dobrze to po
co walczyć jak w ciągu dnia można mieć lepiej.

> Jak ci kobieta zachoruje obłożnie to będziesz szukał na wszelkie sposoby
> pomocy lekarskiej czy porzucisz i rozejrzysz się za zdrowszą?
Chyba troszkę inna płaszczyzna porównania.

>
>>A tu dupa zbita. Jak mu krzywda to szuka drugiego etatu... w innej szkole.
>>A odchodzą jednostki.
>> Tak jak z każdego zawodu.
> No i sam sobie odpowiedziałeś - bo to jest zwykły zawód.
Który w większości przypadków uprawiają ludzie którym to się wydaje że im
się wszystko należy.
Tak nie ma w innych grupach zawodowych.

--
PawełJ
napisał/a: ~Jotte" 2009-05-14 19:23
W wiadomości news:guh3dr$98i$1@nemesis.news.neostrada.pl pawelj
pisze:

> Skad ty wytrzasnales te 14 pensje? Bo o ile wiem, to ZNF jest tzw.
> trzynastka. Ale o 'czternastce' to pierwsze slysze.
> Świadczenie urlopowe w niektórych szkołach nazywanie jest 14-tką.
> Więc nie ja to wymyśliłem - tylko księgowi/dyrektorzy/nauczyciele. Oni
> wszyscy się pod taką nazwą podpisują zatwierdzając listę.
Nie zmyślaj, jacy tam wszyscy. Nie ma sensu operować bulwarowymi, często
mylącymi określeniami.
Zresztą to świadczenie to grosze.

--
Jotte
napisał/a: ~Jotte" 2009-05-14 19:30
W wiadomości news:gugh21$hej$1@atlantis.news.neostrada.pl arek
pisze:

> jeżeli jest tak dobrze z pensjami nauczycieli to dlaczego:
> "Zawodówek unikają zresztą nie tylko uczniowie, uciekają z nich nawet
> nauczyciele - co roku odchodzi potężna grupa 1500, nawet i 1700
> specjalistów uczących zawodu. Idą na emeryturę albo znajdują lepiej
> płatną pracę."
Bo nie jest dobrze.
Jest fatalnie.
A jeszcze gorzej jak porównać z innymi krajami, choćby tylko europejskimi.

Artykuł posiada pewną myśl przewodnią, nie w każdym aspekcie trafną, ale w
sumie rzetelny.
Tezy w nim zawarte, choć dotyczą tylko pewnej grupy instytucji edukacyjnych,
dają się projektować także na inne.


--
Jotte
napisał/a: ~TomcioW 2009-05-14 19:32
januszek wrote:

> TomcioW napisał(a):
>
>> To właśnie robią Ci od których zależy przyszłość
>> naszych Dzieci, naszej Młodzieży, naszego Kraju.
>
> Pojechałeś ;) W takie bajki to już chyba tylko co starsi stoczniowcy
> wierzą ;P
W co? W to, że edukacja to jeden z filarów na których powinna się opierać
polityka państwa?