Jak nie zginąć w dżungli karierowiczów?

Jesteśmy narażeni na życie w chronicznym stresie. Naszym zadaniem jest wyjść mu naprzeciw /fot.Shutterstock
Zwróć uwagę na świat wokół Ciebie. Wszystko gna w obłędnej pogoni: wszyscy chcą szybciej, więcej, lepiej. A Ty zastanawiasz się jak się w tym odnaleźć?
/ 11.10.2010 14:34
Jesteśmy narażeni na życie w chronicznym stresie. Naszym zadaniem jest wyjść mu naprzeciw /fot.Shutterstock

Zdawać by się mogło, że aby żyć we współczesnym świecie, trzeba dopasować się do szaleńczego rytmu. Iść równie szybko, bo jak się zatrzymasz, inni po Tobie przejdą. Czy na pewno?

Spróbuj się zatrzymać

Czy próbowałeś kiedyś zatrzymać się, idąc w Warszawie ulicą Marszałkowską w godzinach szczytu? Ja tak.

Po kilku ofuknięciach, że nie trzymam rytmu ulicy i jestem zawalidrogą, tłum dopasowywał się do omijania mnie. Biegli tak samo szybko, ale obok mnie. I o to chodzi. Nie jesteśmy zobligowani by podążać ścieżką kariery. Co więcej, sukces dla każdego z nas może oznaczać coś innego. Sukces finansowy i kariera, to tylko jedna z dróg. Bardzo uwodzicielska, bo lepiej jest mieć, niż nie mieć, to jasne, ale czy jedyna?

Czy faktycznie to pieniądz ma nas określać? Przecież jesteśmy istotami myślącymi, żyjemy w społeczeństwie, w którym cały czas coś się dzieje. Nie tylko w materii rozwoju ekonomicznego i pomnażania produktu krajowego brutto. Ludzie przeżywają radości, cierpią, rodzą się, umierają. Koło życia zatacza kolejny krąg. Nie musimy patrzeć na świat, tak jak ten sławetny „tłum”. Zastanawialiście się kiedyś, czy „tłum” w ogóle widzi świat? Przecież...żeby coś zauważyć, trzeba się czasem zatrzymać...

Polecamy: Jaki jest Twój poziom lęku?

Wsłuchaj się w siebie

A może warto byłoby posłuchać siebie? Zastanowić się w czym chcielibyśmy się realizować, może chcielibyśmy zaangażować się w pomoc jakiejś organizacji charytatywnej? Tego typu zgrupowania nigdy nie narzekają na nadmiar chętnych do pomocy.

Może, aby nie zginąć w świecie skoncentrowanym na jednej drodze warto zająć się tym, co nam siedzi w duszy, w czym my moglibyśmy się realizować. Bieg za pieniądzem to rozwiązanie paradoksalnie najprostsze. Stąd też najpopularniejsze. A wielu młodych ludzi koncentruje się właśnie na tym.

Poszukaj swojej drogi

Podjęcie innej drogi, mniej popularnej, może mniej dochodowej, ale dającej człowiekowi radość i spełnienie także może stanowić realizację marzeń. Myślałeś kiedyś, żeby wydać swój tomik poezji, ale nigdy tego nie zrobiłeś, bo to przecież taka „fanaberia”? Chciałeś zorganizować koło przyjaciół książek i rozpropagować czytelnictwo w Twojej dzielnicy? A może wielokrotnie, przechodząc koło pobliskiego Domu Starców zastanawiałeś się, czy nie wejść i nie dotrzymać towarzystwa starszym, samotnym ludziom – przeczytać im gazetę, porozmawiać? Wyjść z nimi na spacer? A może myślałeś o tym, jak dobrze byś się czuł, gdybyś zaangażował się w wolontariat społeczny? Pomagał dzieciakom odrabiać lekcje? Wyprowadzał starszej pani psa na spacer?

Polecamy: Encyklopedia Zdrowia - choroby od A do Z

Co stało na przeszkodzie, że w końcu nie decydowałeś się podjąć tych zadań? Bałeś się, że nie dasz rady? Że się „wykruszysz”? Że masz „słomiany zapał? Pamiętaj, że nie ryzykuje tylko ten, kto nic nie robi. Spróbuj, bo warto jest podejmować wyzwania. Człowiek jest istotą społeczną, żyjemy w społeczeństwie ludzi, nie pieniędzy.

Jeśli zatem nie odpowiada Ci pęd za karierą, to tylko sygnał, że widzisz więcej. Warto, byś to wykorzystał. Trzymam za Ciebie kciuki!