Czas pomyśleć o urlopie

Kobieta na urlopie zagranicznym.
Masz prawo do płatnego wypoczynku, nawet jeżeli dopiero zaczęłaś pracę lub właśnie ją zmieniasz. Przypominamy najważniejsze zasady ubiegania się o urlop wypoczynkowy.
/ 25.01.2011 13:29
Kobieta na urlopie zagranicznym.
Prawo do corocznego płatnego wypoczynku przysługuje każdemu pracownikowi. Możesz wykorzystać  urlop jednorazowo, w całości, lub podzielić go na części. Przynajmniej jedna część powinna trwać nie krócej niż 14 dni kalendarzowych. Nie możesz natomiast, nawet gdybyś chciała, zrzec się tego uprawnienia. Nie masz też prawa domagać się ekwiwalentu pieniężnego zamiast dni wolnych.

Pierwszy urlop
Gdy podejmujesz pracę po raz pierwszy, z upływem każdego miesiąca pracy nabywasz prawo do 1/12 wymiaru urlopu wypoczynkowego, jaki należy ci się po roku zatrudnienia (20 lub 26 dni). Prawo do kolejnego urlopu nabędziesz wraz z nowym rokiem kalendarzowym. Nie ma przy tym żadnego znaczenia, w którym miesiącu podjęłaś pracę – zawsze z dniem 1 stycznia przysługuje ci kolejny urlop. Za czas urlopu otrzymujesz takie samowynagrodzenie, jakbyś w tym czasie pracowała.

Jak długo możesz wypoczywać

Długość urlopu zależy od twojego stażu pracy. Masz prawo do:
  • 20 dni, gdy pracujesz krócej niż dziesięć lat,
  • 26 dni, jeżeli jesteś zatrudniona co najmniej dziesięć lat.
Do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu wypoczynkowego, dolicza się poprzednie zatrudnienie (bez względu na przerwy i sposób rozwiązania umowy o pracę) oraz okres nauki. Z tytułu ukończenia szkoły:
  • zawodowej – 3 lata,
  • średniej zawodowej – 5 lat,
  • średniej zawodowej dla absolwentów zasadniczych szkół zawodowych – 5 lat,
  • średniej szkoły ogólnokształcącej – 4 lata,
  • policealnej – 6 lat,
  • wyższej – 8 lat.
Uwaga! Te okresy nie podlegają sumowaniu. A zatem, gdy ukończyłaś liceum, a następnie studia, będziesz miała zaliczone 8, a nie 12 lat. Natomiast w wypadku, gdy uczyłaś się i pracowałaś, zostaną ci wliczone bądź lata pracy, bądź okres nauki, w zależności od tego, co będzie dla ciebie korzystniejsze.
Jeżeli pracujesz w niepełnym wymiarze czasu pracy, urlop jest ustalany proporcjonalnie do niego. Na przykład, jeżeli masz prawo do 20 dni urlopu, to gdy pracujesz na 1/3 etatu, należy ci się 7 dni urlopu. Obliczasz to, mnożąc 20 dni przez 1/3 – to daje 6,67, a po zaokrągleniu – 7 (niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę). Gdy pracujesz sezonowo, masz prawo do urlopu na takich samych zasadach, jak „normalny” pracownik.


Kiedy można przesunąć urlop?
Urlop wypoczynkowy powinien być wykorzystany w terminie uzgodnionym z pracodawcą. Są jednak sytuacje, gdy urlop trzeba przesunąć. Może to nastąpić:
  • z inicjatywy pracodawcy, jeżeli uzna, że twoja obecność w firmie jest w tym czasie niezbędna,
  • na twój wniosek umotywowany ważnymi przyczynami (np. przesunięcie urlopu męża, co uniemożliwia wam wspólny wyjazd).
Uwaga! Ocena, czy podany przez ciebie powód przesunięcia urlopu jest rzeczywiście istotny, należy do pracodawcy. Gdy uzna, że nie są to ważne przyczyny, może nie wyrazić zgody na przesunięcie wypoczynku. Swoją decyzję powinien uzasadnić, bo sama odmowa może być uznana za mobbing.

Są jednak sytuacje, gdy pracodawca musi wyrazić zgodę na zmianę terminu urlopu. Ma to miejsce wówczas, jeżeli nie możesz go rozpocząć z przyczyn usprawiedliwiających nieobecność w pracy, a w szczególności, gdy:
  • jesteś chora,
  • przebywasz w odosobnieniu w związku z chorobą zakaźną,
  • opiekujesz się chorym dzieckiem,
  • korzystasz z urlopu macierzyńskiego.
Tę część urlopu, której nie mogłaś wykorzystać, ma obowiązek „oddać” ci w terminie późniejszym.
Urlop przysługuje w roku, w którym nabyłaś do niego prawo. Jeżeli nie mogłaś go wykorzystać, tak jak zaplanowałaś, powinnaś to zrobić najpóźniej do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego.
Uwaga! Prawo do urlopu wypoczynkowego przedawnia się z upływem 3 lat od końca roku, za który urlop przysługiwał (lub do końca pierwszego kwartału roku następnego, gdy wypoczynek został przesunięty).

Odwołanie z urlopu
Przepisy dopuszczają taką możliwość tylko wówczas, gdy okaże się, że twoja obecność w pracy jest konieczna (np. osoba, która cię miała zastępować, nagle zachorowała), a nie można było wcześniej tej sytuacji przewidzieć. Gdy szef cię wezwie z urlopu, powinnaś wrócić niezwłocznie. Jeżeli zlekceważysz to polecenie, twoja nieobecność może zostać uznana za nieusprawiedliwoną, co skutkuje nawet wypowiedzeniem.
Uwaga! Jeżeli zostaniesz odwołana z urlopu, zakład pracy ma obowiązek zwrócić ci koszty, jakie poniosłaś, np. wykupując bilety, wycieczkę. Musisz jednak udokumentować te wydatki (np. przedstawić fakturę za pobyt w hotelu). Jeśli nie możesz tego zrobić (bo np. zgubiłaś bilety), pracodawca może wyliczyć twoje wydatki zgodnie z zasadami rozliczania podróży służbowej. Nie masz jednak prawa domagać się zwrotu pieniędzy np. za sprzęt, jaki kupiłaś w związku z planowaną wycieczką.


Gdy zmieniasz pracę...
Możesz u swojego dotychczasowego pracodawcy wykorzystać urlop tylko za czas, kiedy u niego pracowałaś. Jak to obliczasz? Podziel liczbę dni urlopu, jaki ci przysługuje (20 lub 26 dni), przez 12 (miesięcy), a otrzymaną liczbę pomnóż przez ilość przepracowanych miesięcy w „starej” firmie. Na przykład, masz prawo do 26 dni wypoczynku. Chcesz odejść z pracy z końcem kwietnia, a zatem: 26 podzielić przez 12 razy 4 daje 8,64, po zaokrągleniu – 9. Masz zatem prawo do 9 dni urlopu proporcjonalnego, który musisz wykorzystać w okresie wypowiedzenia. Tylko gdybyś nie mogła tego zrobić, dostaniesz ekwiwalent pieniężny. W nowej firmie będziesz także miała prawo do urlopu, w wymiarze proporcjonalnym, za przepracowane w niej miesiące w danym roku kalendarzowym (w omawianym przykładzie będzie to 17 dni urlopu).

Dofinansowanie  do urlopu
Jeżeli w twojej firmie działa fundusz socjalny, możesz poprosić o dofinansowanie do urlopu. Taki fundusz muszą utworzyć zakłady ze sfery budżetowej, w przypadku innych firm jest to dobra wola pracodawcy. Warunki udzielania dofinansowania
(np. przy jakim dochodzie ono przysługuje) zawiera regulamin funduszu.
W zakładach, w których nie ma funduszu, pracodawca może wypłacić tzw. świadczenie urlopowe. Przysługuje ono raz w roku (inaczej dopłata z funduszu, ta może być wypłacana częściej) i jest wypłacane najpóźniej w dniu poprzedzającym urlop Jeśli pracodawca zdecydował o wypłacie tego świadczenia, przysługuje ono każdemu pracownikowi, który wykorzystał co najmniej 14 dni kalendarzowych urlopu.

Wysokość świadczenia urlopowego w 2008 roku wynosi:
  • 906,61 zł – na jednego pracownika zatrudnionego na pełnym etacie,
  • 1208, 82 zł – na pracownika zatrudnionego w warunkach uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia,
  • 120,88 zł – na osobę młodocianą w pierwszym roku nauki (w drugim roku nauki – 145,06 zł, w trzecim roku nauki – 169,23 zł).
W przypadku osoby niepełnosprawnej w stopniu znacznym lub umiarkowanym świadczenie (jego maksymalna stawka) może być powiększone o 6,25 proc.

Pieniądze zamiast urlopu
Zasadniczo musisz wykorzystać urlop w naturze. Nawet w razie wypowiedzenia umowy powinnaś wykorzystać urlop, jeżeli szef ci go udzieli.
  • Wypłata ekwiwalentu jest możliwa tylko w razie niewykorzystania urlopu z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy (nie ma znaczenia rodzaj umowy, staż pracy ani sposób rozwiązania umowy). 
  • Ekwiwalent powinien być wypłacony w ostatnim dniu zatrudnienia.

Alicja Hass
Tagi: praca, urlop