Święty Mikołaj kupuje na kredyt?

Święta coraz bliżej, dlatego wszyscy zaczynamy już żyć przygotowaniami do tego szczególnego czasu. Z tego powodu grudzień to okres wzmożonych wydatków dla domowych budżetów, z drugiej zaś strony szansa na większe obroty sklepów oraz instytucji finansowych. Te ostatnie kuszą klientów pożyczkami na prezenty.
/ 05.12.2009 00:03
Święta coraz bliżej, dlatego wszyscy zaczynamy już żyć przygotowaniami do tego szczególnego czasu. Z tego powodu grudzień to okres wzmożonych wydatków dla domowych budżetów, z drugiej zaś strony szansa na większe obroty sklepów oraz instytucji finansowych. Te ostatnie kuszą klientów pożyczkami na prezenty.

Jednak eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) przestrzegają, że często atrakcyjne oferty kredytowe, to nic innego jak standardowe pożyczki ubrane w świąteczne opakowanie.

Czy kredyty świąteczne na pewno są świąteczne?
Tegoroczna oferta banków jest nad wyraz uboga pod względem produktów kredytowych stworzonych specjalnie z myślą o świątecznych wydatkach. Mimo, iż w niektórych materiałach reklamowych pojawiły się bożonarodzeniowe akcenty, w większości stanowią one jedynie marketingową otoczkę zwykłych całorocznych kredytów. Sytuacja taka sprawia, iż nie słychać w tym roku o żadnych wyjątkowych świątecznych promocjach czy niskim oprocentowaniu. Nie widać też zbyt wielu reklam, które wychwalałyby nowe produkty. - Taki nieurodzaj świątecznych propozycji jest prostą konsekwencją sytuacji na rynku finansowym. Banki udzielają kredytów sprawdzonym klientom, którzy dają dużą gwarancję spłaty. Wprowadzenie tańszych ofert wiąże się z niższymi zyskami, a to ostatnia rzecz na jaką banki mogą sobie teraz pozwolić. Dlatego też tańsze pożyczki świąteczne w tym roku nie pojawiły się, a więc za próbę sfinansowania prezentów czy zimowych wakacji, będziemy musieli zapłacić dokładnie tyle, ile wynoszą standardowe oferty na rynku – podkreśla Paweł Cymcyk, analityk AZ FINANSE, ZFDF.

Święty Mikołaj kupuje na kredyt?

(Nie)bezpieczna pożyczka
Łatwość zaciągania kredytów gotówkowych rzadko idzie w parze ze sprawnością ich spłacania. Dlatego przy podejmowaniu decyzji o pożyczce, należy mieć oczy szeroko otwarte i dokładnie zapoznać się z daną ofertą. Odpowiednie przygotowanie i analiza mogą bowiem uchronić przed długotrwałymi skutkami nieracjonalnych decyzji. Na co zatem zwrócić uwagę, gdy decydujemy się na kredyt? Przede wszystkim porównajmy oferty kilku banków, gdyż umożliwi nam to wybór tej najbardziej korzystnej, dopasowanej do naszych potrzeb i możliwości. Natomiast podpisując umowę kredytową zwracajmy szczególną uwagę na wszelkie dodatkowe opłaty, zapisy o obowiązkowym ubezpieczeniu czy marży pobieranej przez bank, które mogą znacznie zwiększyć koszty pożyczki. - Nie dajmy się zwieść okazyjnym ofertom o niskim oprocentowaniu. Z punktu widzenia kredytobiorcy bardziej opłacalne jest bowiem obniżenie prowizji. Wynika to z faktu, iż odsetki od kredytu liczone są od coraz niższej kwoty, podczas gdy prowizja – od całej jego sumy – podkreśla Jarosław Sadowski, ekspert ZFDF i Expandera.
Gdy podczas zapoznawania się z treścią umowy, którą zamierzamy podpisać stwierdzimy, iż jest ona zbyt ogólna, zażądajmy okazania regulaminu. Najlepiej jednak poprosić o kopie obu dokumentów i przedłożyć je u doświadczonego doradcy finansowego, który wyjaśni wszystkie niejasności i pomoże nam podjąć najkorzystniejszą decyzję. Pamiętajmy także, iż wszelkie dokumenty do których odwołuje się dany kontrakt, takie jak tabele opłat i prowizji, muszą zostać doręczone i przedstawione klientowi przed podpisaniem umowy.

Na co szczególnie uważać przy zaciąganiu pożyczek gotówkowych?
  • Zwracajmy uwagę na dodatkowe opłaty w postaci prowizji, marży czy obowiązkowego ubezpieczenia. Zawsze prośmy też o wyliczenie miesięcznej raty, przedstawienie harmonogramu spłaty kredytu oraz podanie całkowitego kosztu jego zaciągnięcia.
  • Uważajmy na kredyty "zero procent". Jeśli oprocentowanie będzie niskie, wówczas wysokie będą inne koszty, gdyż bank musi na nas zarobić.
  • Decyzji o kredycie nie podejmujmy pod wpływem impulsu oraz na podstawie chwytliwych sloganów. Często bowiem pokazują one jedynie część prawdy, nie wspominają o opłatach, które zwiększają koszty z pozoru atrakcyjnej pożyczki.
  • Zapoznajmy się dokładnie z treścią umowy kredytowej, czytajmy uważnie fragmenty u dołu strony, pisane małą czcionką.
  • W żadnym razie nie podpisujmy umów niewypełnionych, tzw. in blanco.
  • Jeżeli w umowie wspomniane jest o regulaminie, taryfie opłat i prowizji lub innych podobnych dokumentach, zawsze wymagajmy, by przed jej podpisaniem zostały nam one dostarczone.
Pamiętajmy, by decyzję o zaciągnięciu kredytu podejmować racjonalnie. Świąteczne prezenty mają w nas bowiem przywoływać miłe skojarzenia, a nie jedynie przypominać o comiesięcznych – wyższych niż się spodziewaliśmy - ratach. Uważajmy, by w następnym roku Święty Mikołaj nie przyniósł nam rózgi za nierozwagę.

Źródło: Money Expert SA, Związek Firm Doradztwa Finansowego

Redakcja poleca

REKLAMA