Musisz udowodnić bankowi, że wpadłaś w tarapaty nie z własnej winy, np. straciłaś pracę, zachorowałaś. Dlatego zbierz dokumenty, które to potwierdzą, np. zaświadczenie z urzędu pracy, że jesteś zarejestrowana jako bezrobotna, zaświadczenie lekarskie o chorobie. Zastanów się również, jaką maksymalną wysokość raty mogłabyś spłacać.
Przygotuj się do negocjacji
Nie spodziewaj się, że to bank zaproponuje ci wyjście z trudnej sytuacji. Sama musisz się zastanowić, jakie rozwiązanie jest najlepsze tak dla ciebie, jak i dla banku. Możliwości masz kilka.
Możesz poprosić o:
• wakacje kredytowe, czyli zawieszenie spłaty kredytu na kilka lub kilkanaście miesięcy;
• obniżenie rat przez wydłużenie czasu spłaty zadłużenia;
• kredyt konsolidacyjny o niższym oprocentowaniu i racie;
• zamianę starego kredytu na nowy na korzystniejszych warunkach.
Skontaktuj się z bankiem
Nie masz co ukrywać swoich kłopotów. Brak spłaty raty sygnalizuje bankowi, że coś jest nie w porządku. Dlatego zamiast czekać, aż sam upomni się o pieniądze, idź do oddziału i opowiedz o swoich problemach. Weź ze sobą zgromadzone dokumenty, które potwierdzą twoje słowa. Pamiętaj, im dłużej będziesz zwlekać, tym trudniej będzie ci wynegocjować nowe warunki spłaty zadłużenia.
Jeżeli negocjacje zakończą się fiaskiem, pomyśl, co mogłabyś sprzedać (np. samochód), by spłacić dług. Lepiej to zrobić samej, niż czekać aż bank wyśle do ciebie komornika.
Porady finansowe - forum >>
