Podróż do Chile - krainy niezwykłości

Chile, podróże fot. Fotolia
Chile to wyjątkowy kraj. Już jedno spojrzenie na mapę wystarczy, żeby zauważyć tę wyjątkowość
Elżbieta Mańkowska / 19.02.2014 15:29
Chile, podróże fot. Fotolia

Chile to kraj ekstremalnych kontrastów


Niedorzecznie cienki i przesadnie długi, ciągnący się od brzucha Ameryki Południowej aż do jej stóp. Od północy okolony Atakamą, najsuchszą pustynią świata, od południa jęzorami potężnych lodowców. A pomiędzy tymi skrajnościami jest wszystko, co tylko można sobie wyobrazić: złote plaże, dorodne winnice, zielone lasy skrywające szmaragdowe jeziora i przepastne patagońskie stepy. Będziecie podziwiać te cuda natury ze skalistych andyjskich szczytów lub sunąc dżipem przez suchą jak pieprz Dolinę Śmierci (część Atakamy), gdzie trudno znaleźć nawet okruch życia. I będziecie zastanawiać się, jak przez całe wieki ten świat, stanowiący część naszej planety, pozostał w stanie dziewiczym.

Śnieg, słońce i pingwiny


Chilijczycy wierzą, że ich niezwykły kraj był ostatnim dziełem Boga.
Według legendy, po stworzeniu świata, spostrzegł on, iż zostało mu trochę tworzywa na jeszcze jeden kraj. Rozsypał więc piaski Atakamy, do łańcucha Andów dorzucił ośnieżone wulkany, słodką wodą wypełnił rzeki i jeziora, a resztki wysepek, z tajemniczą Wyspą Wielkanocną, umieścił wzdłuż wybrzeża Patagonii. Tak powstała niesamowita kraina, z widokami zapierającymi dech w piersiach i z ciekawym klimatem. Gdy na północy przyjdzie wam walczyć z piekącym słońcem, na samym południu, w 130-tysięcznym Punta Arenas, słynnej bazie wypadowej dla ekspedycji antarktycznych – z przyjemnością sięgniecie po ciepłe kurtki.

Ósmy cud świata


W najwęższym miejscu Chile ma 90 kilometrów szerokości! Wszędzie blisko, swojsko, trochę jak w domu. Zaczniecie rozpoznawać te same twarze: namolnych sklepikarzy i właścicieli agencji turystycznych namawiających was na coraz bardziej spektakularne wycieczki. Ale na każdym kroku wyczujecie „La Buena Onda” – dobre wibracje. Czy to w tawernie, gdzie miejscowi wciągną was w długie rozmowy, czy w ich domach, gdzie będą raczyć was herbatą mate, co jest tu rytuałem. Podczas gdy na świecie turystów traktuje się jak towar, tu witani są jak goście. Najbardziej szalone przygody zdarzają się po drodze. Można obrać zły szlak i wylądować w cudownym sadzie lub na polu dymiących gejzerów. Zamiast więc drobiazgowo planować kolejny dzień, lepiej otworzyć się na nowe doświadczenia. Nie zabraknie ich, kiedy będziecie przemierzać święte gaje poety Pablo Nerudy czy surfować w Iquique – mekce miłośników pływania na desce.

W siódmym niebie…


Niezapomnianych przeżyć dostarczy wizyta w krainie jezior i wulkanów, którą śmiało można nazwać chilijską krainą czarów. Turkusowe wody polodowcowych jezior, w których przeglądają się ośnieżone wulkany, z początku wydają się jedyną tutejszą atrakcją. Ale już po chwili znajdziecie tu urokliwe osady i ośrodki turystyczne, takie jak Frutillar czy Puerto Varas. Dla wielbicieli trekkingu rajem na ziemi okażą się pobliskie parki narodowe Villarrica i Huerquehue, zachwycające wodospadami, rzekami i bogactwem roślinności. Amatorzy wspinaczki górskiej, raftingu, kajakarstwa, rowerów i narciarstwa chętnie odwiedzają miasto Pucón u podnóża wulkanu Villarrica. A po pełnym wrażeń dniu relaksują się w tutejszych gorących źródłach.

Na podstawie artykułu Marleny Kowalskiej z Vivy!
Tagi: podróż, smak

Redakcja poleca

REKLAMA