Pogaduchy przy kawie

Holendrzy jak konie - coś w tym jest :D:D:D

Malvia, masz rację - są spokojni, mili, ale nie zmienia to faktu, że było ponuro ;) Może przez okropną pogodę - deszcz, wiatr, zimno. I prawie jednokolorowe domki. Nie to co w Polsce - wszędzie coś innego. Ale ogólnie było fajnie, mimo wszystko :)

Dziewczyny czy ma któraś konto w jakimś fajnym banku? Szukam banku, z którym nie będę miała problemów.

Malvia, to 12-ty tydzień. Cieszę się, że wychodzę z pierwszego trymestru, bo ponoć najgorsze objawy mogą się pojawić właśnie wtedy, a ja, oprócz czasowego osłabienia, jak w weekend, nic takiego nie miałam :)

Jak Wam mija środa? U mnie ciepło, zaraz spacer w trójkę - całą rodziną ;)

Lore-ley no to najtrudniejsze masz za sobą,a jeśli i tak czułaś się dobrze,nie miałaś wymiotów,to już na pewno nie wystąpią.
Dobrze się odżywiaj bo dzidziuś będzie bardzo szybko rósł,wszystko ma już wykształcone teraz tylko rosnąć ;)

U nas super pogody ciąg dalszy,zaraz idę na spacerek zakupowy :o

Malvia, i jak tam zakupy? Wróciłaś z łupem? :)

Niedługo Wszystkich Świętych - lubicie to święto? Wyjeżdżacie gdzieś? Ja uwielbiam, bo jestem bardzo melancholijna, lubię też tę ponurą pogodę ;) Wszystkie nasze groby są w okolicy, więc nie musimy nigdzie wyjeżdżać.

Agus, matka może namieszać dorosłemu facetowi, ale tylko dorosłemu metrykalnie, bo nie psychicznie. To duże dziecko, jak przemyśli swoje zachowanie, pewnie zwróci się do Ciebie, ale Ty o nic go nie proś! :)

Nastka - ja mam w PKO i nie polecam, ale słyszałam dużo dobrego o ING :)

Malvia, daj znać jak na zakupowym spacerze!

Kurdeblaszko, jeżdżę w małej stajni niedaleko Tychów. Śląsk to jest. Jak coś mogę dać namiary, bo bardzo sympatycznie tam jest :D
Swoją drogą - cóż za cudowny nick masz!

Aniwey, ja z pracą zdalną mam taką love-hate relationship ;) Czasem to dokładnie to, czego mi trzeba, ale szczerze mówiąc częściej wolę się zebrać i pracować w biurze :D

A zbliżające się powoli święto lubię. Ma wyjątkową atmosferę :)

Nastko, ja mam w ING i nie mogę narzekać :)

Wróciłam ale nic wielkiego nie kupiłam.
2 bluzy dla córki,sobie piżamkę,czarne ocieplane legginsy i płatki kolagenowe pod oczy,to przy moim zakupoholiźmie prawie nic :p

A co do Święta Zmarłych to ja mam groby bliskich 120-160 km dalej od mojej miejscowości ale w tym roku nie jadę ze względu na problemy z kręgosłupem.
Moi rodzice jadą i zapalą znicze w moim imieniu.
A czy lubię to święto?Chyba tak bo jest to okazja,żeby spotkać bliższą i dalszą rodzinę przy grobach,powspominać itd.

Wiem,że powinnam unieść się honorem i nie odzywać się w ogóle ale to jest takie trudne..Zadzwoniłam raz usłszałam to samo,że tak będzie lepiej..lepiej chyba dla jego ,,mamusi''która będzie go miala tylko dla siebie,więcej dzwonić nie zamierzam.Tęsknie ale z matka nie wygram:(Mówisz nawiaa,że przemyśli i zwróci się do mnie?Jakoś szczerze w to wątpię..Minęło już prawie 11 dni i jeśli do tego czasu nie napisał,to już nie napisze i to jest właśnie najgorsze,że w jednej chwili wszystko się rozpadło.Mam żal do niego ,że nie potrafił się jej przeciwstawić,że jej szczęście było ważniejsze..Nic już nie poradzę bo chyba nie ma sensu walczyc..Prawda?Miłego dzionka:)

Nie rozumiem po co Halloween w Polsce

Prawda Aguś :)

Malvia, to i tak dużo kupiłaś!

Ja przed 2 godzinami wróciłam z wielkiego sprzątania grobów - na szczęście zdążyłyśmy z siostrą przed zapadnięciem zmroku. A jutro wielkie rodzinne spotkanie.

Miłego weekendu!

PS: Nosti, też nie przepadam za Halloween.

Aguś, nie ma sensu walczyć, a on nigdy nie uszczęśliwi żadnej kobiety. Przypuszczam, że później może się odezwie, ale nie wiem, nie ma co gdybać.

Miłego wieczoru halloweenowego wszystkim! Ktoś idzie na imprezę? My niestety w tym roku siedzimy w domu.