Plamienie zamiast miesiączki - co może oznaczać?

Dwa dni temu (14.02) zauważyłam brązowe plamienie i myślałam, że to początek miesiączki (choć powinna wystąpić mniej więcej 22.02, a nawet później, bo zdarza się, że mi się spóźnia kilka dni), jednak coś jest nie tak. Krwawienie nie rozwinęło się tak jak przy typowej miesiączce. Jedynie przy pierwszym podcieraniu jest widoczna bardzo mała ilość krwi lub po prostu wydzielina (na początku tak jak wspomniałam była koloru brązowego, a teraz stała się jaśniejsza). Przy drugim podcieraniu nie ma już żadnego śladu. Na wkładkach również nie ma żadnego śladu. Czuję napięcie w podbrzuszu tak jak przy miesiączce.
Dodam, że ostatni stosunek seksualny odbyłam 22 stycznia (zabezpieczając się w postaci prezerwatywy) i tego samego dnia pod wieczór dostałam normalną, spodziewaną miesiączkę.
Co to wszystko może oznaczać? Czy jest opcja, że jestem w ciąży pomimo tego, że się zabezpieczaliśmy i miałam normalną miesiączkę po stosunku? Pomocy :(