Macie swój własny system oszczedności zakupowych?

niechcemisie
napisał/a: niechcemisie 2010-01-29 14:42
Ja mam. Orientuję się w cenach różnych sklepów, dzięki temu wyłapuję fałszywe obniżki. Wiesz, te przekreślone ceny często są wyższe niż w innych sklepach, aptekach, drogeriach. Czytam ulotki, robiąc zakupy zwracam uwagę na to które produkty są tańsze bądź droższe niż w innych sklepach:pomadka do ust w supermarkecie kosztowała 2 zł więcej niż w małej prywatnej drogerii, wódka-w sklepie drożej o 8 zł niż w innym, tabletki 60 szt.- promocja z 19.89 na 12.89, super,nie? Tylko że 14 zł kosztują bez promocji w innej aptece. Kiedyś omal nie przepłaciłam 20 zł. Kolejnym sposobem oprócz orientowania się w cenach i w promocjach jest promocyjne kupowanie na zapas. Nie każdy pochwala, ja się z tym czuję doskonale. Jeśli i tak muszę kupić kolejny antyperspirant czy paczkę tamponów po tym jak mi się skończy ta, to równie dobrze mogę kupić 2 lub 3 od razu i taniej mnie wyniesie. Następny sposób - niektóre gazety są sporo tańsze w prenumeracie, nie wszystkie, ale lepiej sprawdzić niż przepłacać jeśli ktoś kupuje stale te same tytuły. Następne - wyszukiwanie dobrej marki ciuchów w ciucholandzie, można znaleźć nowiutkie sztuki, a ubrania trzymają się o lata dłużej niż te z bazarku. Następne, wiadomo - market zamiast osiedlówki i lista zakupów, na którą wpisuję produkty gdy widzę, że już się kończą i wtedy nie biegnę do sklepiku bo cytryny zapomniałam albo mąka się skończyła i nie przepłacam, a grosz do grosza, wiadomo. Jest jeszcze fajny sposób - kupowanie ciuchów i butów na następny sezon podczas posezonowych wyprzedaży - orientuję się w modzie, a na każdej sztuce można kilkadziesiąt zł zaoszczędzić. Sposób na zachcianki - przetrzymać, jeśli po tygodniu chcę nadal, przechodząc wzroku nie mogę oderwać i do tej pory nie dostrzegam, że mi to nie potrzebne, nie pasuje, albo nie mogę sobie na to pozwolić to wtedy ulegam
Gusiaki
napisał/a: Gusiaki 2010-02-03 11:42
Cóż..robiąc zakupy już któryś raz, wiem gdzie mozna kupic tańsze mleko, masło, warzywa...itd.. Są to małe rzeczy..ale grosz do grosza..:) Nie wiem, czy jest to jakis sytem ale po prostu porównuje ceny między sklepami, nio i kupuje produkty z gazetek promocyjnych, ale nie bezmyślnie, tylko jesli rzeczywiście jest jakas obniżka cenowa, jakas taka okazja.