Konkurs - Sezon na gładką skórę

napisał/a: ludzka_istot 2011-07-11 18:00
Moją metodą- najbardziej sprawdzoną i najmniej przykrą jest depilacja kremem. Po innych "usuwaczach włosków" mam nieprzyjemne efekty uboczne- zaczerwienienia, krosty... A to sprawia, że jest jeszcze gorzej niż przed depilacją.

Do tej pory sprawdza się jedynie krem i to bardzo delikatny. Taka skóra jak moja to przekleństwo. Zimą- da się żyć. Ale latem, keidy człowiek chce się pokazać w krótkich spodenkach, czy sukience.... po prostu masakra :(
anikka86
napisał/a: anikka86 2011-07-11 18:14
Cóż, każda forma zbędnego owłosienia to prawdziwa, kobieca bolączka, sprawa niby prozaiczna, a jednak może spędzać sen z powiek i stać się przyczyną kompleksów. Ja swojej ulubionej metody walki ze zbędnym owłosieniem nie posiadam, co nie znaczy, że wciąż jej nie poszukuję. Często wykorzystywanym przeze mnie orężem do walki o gładką skórę jest maszynka- ma swoje plusy- łatwość użycia, szybki efekt, gładka skóra i bezbolesność (chyba, że uda mi się zaciąć, co niestety się zdarza). Minusy? BŁYSKAWICZNY czas odrastania włosków, następnego dnia moje nogi są w dotyku jak tarka. Jestem również (nie)szczęśliwą posiadaczką depilatora, którego niewątpliwym atutem jest wolny czas odrastania włosków. Wady użycia tego sprzętu jednak przysłaniają mi wszystkie jego zalety- po pierwsze, drugie i trzecie BÓL BÓL BÓL, może i jestem "mięczakiem", ale użycie depilatora to dla mnie prawdziwa tortura! Uważam również, że gra nie do końca warta jest świeczki, ponieważ depilator nie wyłapuje wszystkich włosków, nogi po jego użyciu i tak nie są idealnie gładkie, a poza tym po dłuższym czasie używania nogi "zdobią" okazałe strupy i czerwone plamy powstałe na skutek wrastających włosków.
Moją ulubioną z tych jakże niedoskonałych metod jest krem do depilacji, lubię to, że wystarczy posmarować nogi i można zajmować się w tym czasie innymi rzeczami, zaś skóra depiluje się sama:) Krem pokonuje maszynkę na polu czasu odrastania włosków, choć niestety jest to raczej zwycięstwo w dogrywce, bowiem włoski i tak odrastają bardzo szybko. Wady- kremy zwykle mają bardzo nieprzyjemny zapach, a raczej smród!
Wciąż szukam metody, która zapewnia długotrwały efekt bez katuszy ciała i duszy:)
napisał/a: JENASIA 2011-07-11 21:37
Ulubioną metodą jest metoda skuteczna
wprawdzie nie do końca iście bajeczna
Bo choć cierpienie jest i katusze
To przecież gładkie nogi mieć muszę

Kilka metod odpadło w przedbiegach
To za słabe, a tamtym się nie da
Część efektów nie sprawia radości
A do pasty cukrowej nie mam cierpliwości

Zatem wosk odpadł i pasta cukrowa
Ale krem z pianką skrzętnie się chowa
Bo kiedy czasu do wyjścia niewiele
To są sprawdzeni moi przyjaciele

Ale swą sztamę trzymam z machiną
Przy której wszystkie me włoski giną
Nogi swoje traktuję depilatorem
Bólu pół godzinki, a efekty spore

Cały rytuał umilam kadzidłami
Może zawojują innymi zmysłami
A zmysł dotyku wyłączą na bóle
Z mymi nogami obejdą się czule

Zaraz po tym bojowym zabiegu
Chwytam po broń z pierwszego szeregu
Stosuję balsam w piance z aloesem
I całą akcję kończę z sukcesem!
napisał/a: asiasia 2011-07-11 22:09
Teraz z czystym sumieniem i 100% pewnością mogę powiedzieć że jest to depilator. Ale za nim skóra moich łydek zaprzyjaźniła się z tym małym "narządkiem" zbrodni upłynęło duuużo czasu i niejednokrotnie się buntowała pod postacią czerwonych kropeczek i podrażnionej skóry. Teraz żyją w prawie idealnej symbiozie, bo tylko od czasu do czasu moje nogi pokazują małego "focha", ale to tylko wtedy gdy je za ostro potraktuję. Natomiast nikt nigdy nie zmusi mnie abym depilator choćby na sekundę przystawiła do pachy lub bikini. Tę "brudną, aczkolwiek precyzyjną, robotę" zostawiam paście cukrowej w dobrym gabinecie kosmetycznym. Jednakże nie ukrywam iż moim marzeniem, jak i pewnie większości kobiet, jest móc zapomnieć o wykonywaniu tych czynności i na pytanie "jaką metodą się depilujesz" móc odpowiedzieć-depilacja??? Skonczyłam z nią na zawsze!!!
lilithbb
napisał/a: lilithbb 2011-07-11 22:25
Używam depilatora 2w1 (z maszynką). Niestety są miejsca, których wydepilować nie mogę z powodu bólu. Wtedy wkracza w akcję elektryczna maszynka do golenia :) A dlaczego te metody? Depilacja ponieważ usuwa włoski na dłużej i golarka elektryczna ponieważ nie podrażnia mojej delikatnej skóry :)
napisał/a: askka 2011-07-12 09:30
najczęściej wybieram jednak klasyczną metodę depilacji i używam pianek lub żeli i maszynki do golenia... dlaczego akurat ta metoda? Jeśli chodzi o skuteczność, to bez rewelacji, jako brunetka, posiadam ciemne i grube włosy, zaraz po depilacji skóra jest rzeczywiście gładka, niestety już po 1 dniu widać odrastające włoski, których depilacja powoduje wiele zacięć i podrażnień... wosk co prawda bywa skuteczniejszy, ale przeraża mnie ból i zapuszczanie włosów, nie lubię kiedy mam kilku milimetrowe włoski. Nigdy nie próbowałam profesjonalnych zabiegów, chociaż bardzo bym chciała, ponieważ myślę, że w moim przypadku byłby to najskuteczniejszy i najdłużej trwający zabieg
napisał/a: catt 2011-07-12 12:56
Moja ulubiona metodą depilacji jest woskowanie. Gorący wosk pozwala mi szybko i skutecznie pozbyć się niechcianego owłosienia na stosunkowo długi czas. Ta forma depilacji pozwala mi uzyskać efekt gładkiej, miękkiej i jedwabistej w dotyku skóry. Dodatkowym plusem jest fakt, że w miarę regularnego woskowania włoski odrastają rzadsze i słabsze, co w konsekwencji pozwala na coraz dłuższe odstępy pomiędzy zabiegami. Dodatkowo wosk nie podrażnia mojej skóry, tak jak robiły to kremy do błyskawicznej depilacji bez użycia ostrza.
kasia89tn
napisał/a: kasia89tn 2011-07-12 17:28
Moją ulubioną metodą jest depilacja przy użyciu depilatora. Na swoje nieszczęście po rodzinie i ze strony mamy, i ze strony taty odziedziczyłam dość bujne owłosienie i depilować się muszę kilka razy w tygodniu. Całe szczęście, że jestem dość odporna na ból, bo inaczej pewnie przypominałabym zarośniętą małpkę (na używanie maszynek jestem zbyt leniwa, a do innych środków nie mam zaufania) :)
napisał/a: barbar 2011-07-12 18:18
Święta trójca depilacji to mój ulubiony sposób na pozbycie się włosków z baaaardzo różniących się od siebie części ciała. Maszynką jednorazową pozbywam się chaszczy spod pach bo wystarczy chwilka w czasie porannego prysznica by mieć co dzień idealnie gładką skórę. Wosk jest niezastąpiony do okolic bikini, jeden zdecydowany ruch zapewnia mi komfort przez 3 tyg, a depilator skutecznie likwiduje z łydek nawet króciutkie włoski, którym zdarzyło się wcześniej odrosnąć.
napisał/a: naan 2011-07-13 14:43
Pianka lub krem do depilacji to jest mój sposób na walkę z niechcianym owłosieniem. Rankiem zawsze po kąpieli (lub wieczorem przy niedzieli) wyciskam z tubki kremu nie tak znowu wiele. Starannie rozprowadzam go po ciele, szybko patrzę na zegarek, no i łapię trzy minuty - tyle starczy by me ciało znów aksamitnie gładkie się stało! Mąż w tym czasie na mnie zerka i zachodzi pewnie w głowę co ja tutaj kombinuję. On się na tym wcale nie zna, ale wie, że to dla niego tak usilnie staram się, by me ciało gładkim było i nas oboje cieszyło! Szybko mija minut kilka, sięgam zatem po szpatułkę, którą sprawnie operuję - dociskając ją do skóry zgarniam wraz z kremem wszyskie te włoski paskudne. Później wodą opłukuję i oliwką delikatnie smaruję. Ciało z szorstkiego jedwabne się stało i to wszystko w minut kilka! Krem nie działa jednak długo - włoski szybko odrastają - lecz i tak go wolę od codziennego golenia, maszynek tępienia i bolesnego się zacinania! To jest mój sposób na niechciane włoski!
kaarolciaa21
napisał/a: kaarolciaa21 2011-07-13 22:03
Moją ulubioną metodą jest klasyczna maszynka do golenia,jest to spowodowane po pierwsze tym, że depilacja woskiem jak zarówno depilatorem jest dla mnie zbyt bolesna oraz mało efektywna ze względu na wyjątkowo twarde włoski(kosmetyczka była w "szoku", że po kilku dniach było to samo co wcześniej), pianka nie dawała sobie z nimi rady. Depilator bądź wosk wystarczał zaledwie na kilka dni, dlatego tez zdecydowałam się na mniej bolesne metody i codziennie stosuję maszynki do golenia.
specwet
napisał/a: specwet 2011-07-14 10:10
Jestem dojrzałym mężczyzną i moja wieloletnia walka z owłosieniem zawsze kończy się klęską. Nie mam ulubionych sposobów ani golenia, ani depilacji ciała - wręcz nie lubię tego i ciągle popadam ze skrajności w skrajność - albo jestem zarośnięty jak "kuzyni szympańscy" albo cały wszędzie łysy.
Gdy mam dość stroju szympańskich stosuję trymery, golarki, pianki, żele, żyletki, kiedyś nawet próbowałem pasty tureckiej, ale to wszystko boli!
Jako facet jestem słabo odporny na ból i ucieszyło mnie bardzo, gdy po zabiegu sprzętem żony na dłużej pozbyłem się włosków po pachami i na podudziach.
Ostatnio ogoliłem się na zero, zgoliłem wąsy i brodę, co pozwala mi łatwo, szybko i dość skutecznie pilnować gładkiej skóry twarzy i głowy przy użyciu zwykłej elektrycznej golarki.
Nie wszystko jednak zgrabnie bez bólu i zacięć można ogolić....zwłaszcza plecy,uszy....Dlatego ja nie mam dobrego, ulubionego sposobu na wszędzie gładką skórę, chociaż o takiej marzę.