Gdzie iść na zabawę andrzejkową - doradzicie?

dziewiatka9
napisał/a: dziewiatka9 2014-11-18 14:50
Dziewczyny, za tydzień przyjeżdżam do Polski, na co dzień od kilku miesięcy mieszkam za granicą. Zawsze się, jak wszyscy, cieszymy, gdy możemy choć na chwilę tu wrócić, bo wiadomo: rodzice, dziadkowie czekający na wnuczkę, rodzeństwo - rodzinna atmosfera.

Wczoraj jednak pojawił się problem. Mój tata ma na imię Andrzej, więc jak co roku organizuje kolację dla całej rodziny. Będzie moje rodzeństwo z rodzinami, rodzeństwo rodziców, kuzynki, ciotki, wujkowie - niezłe towarzystwo. Towarzystwo, które lubi się bawić do późnych godzin. Bardzo by nam zależało na obecności na tej kolacji, bo nie wiadomo, czy uda nam się wrócić na święta Bożego Narodzenia. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, ale niestety nie wszystko od nas zależy w tej kwestii...

Wczoraj pojawiło się również zaproszenie na andrzejki do bardzo bliskiego przyjaciela mojego męża. Kompletne zaskoczenie, bo mimo że się znają od lat i ciągle utrzymują kontakt, to widzą się rzadko - każdy założył rodzinę, poszedł w swoją stronę. I dlatego właśnie przyjaciel też się cieszy, że akurat wraca do rodzinnego miasta w tym samym czasie i w końcu będzie okazja, by się spotkać, zwłaszcza że imprezę planował już wcześniej...

Co mamy zrobić, żebyśmy sami się nie pokłócili i nie wpadli w konflikt rodzinno-przyjacielski? Nie wiem, jak to załatwić, by wszyscy byli zadowoleni. Imprezy są wyznaczone na ten sam dzień - sobotę, wszyscy już pozapraszani.
cilsak
napisał/a: cilsak 2014-11-18 15:43
Wydaje mi się, że rodzina jest dużo ważniejsza, tym bardziej, że to z okazji imienin Twojego taty. Rozwiązaniem jest też odwiedzenie znajomego na godzinkę czy dwie i powrót do rodziny. Znajomy jest jest poważnym człowiekiem to nie obrazi się i zrozumie jaka jest sytuacja. :)
nawiaa
napisał/a: nawiaa 2014-11-21 14:02
Zgadzam się z cilsak :) Lepiej spędzić andrzejki z rodziną albo się podzielić - Ty z rodziną, mąż na 2 godzinki do przyjaciela, później wróci do Was.
dziewiatka9
napisał/a: dziewiatka9 2014-11-21 14:23
Dziękuję Wam dziewczyny. Chyba właśnie tak zrobię, że mąż pójdzie na chwilę do przyjaciela, a ja będę cały czas z rodziną :)
napisał/a: dariakwia 2015-11-24 15:36
Też bym to podzieliła;) męża do przyjaciela na jakiś czas i potem reszta wieczoru u rodziny;)
napisał/a: sylwusia79 2015-11-26 16:13
Z kolegą zawsze można spotkać się na następny dzień, prawda? Choć po takim balowaniu mogą zajść niespodziewane problemy ze wstawaniem z łóżka :D