Czy warto kupić chusteczki zapobiegające farbowaniu ubrań podczas prania?

Mam taką jedną była kiedyś gratisem w gazecie ale jeszcze jej nie używałam, zapomniałąm o niej. ALe szczerze - boję się prac ciemne z jasnym. Skzoda mi ubrań ;)

Niedawno takie kupiłam i owszem były one zafarbowane, ale ubrania też, więc to pic na wodę.

ja używam i jestem zadowolona gdyż moje rzeczy już nie są w kolorach tęczy

Nie używałam jeszcze tych chusteczek...ale zastanawiam się czy to nie chwyt reklamowy i czy zdają one na prawdę egzamin.Dla pewności i nieryzykowania zafarbowanych ubrań kolory i białe będę prała osobno.

Szczerze mówiąc nie słyszałam o tym ale i w to nie wierzę pewnie kolejna reklama zrobiona tylko aby od ludzi wyłudzić kasę ale to moje zdanie ;p

Nie testowałam tego ale brzmi zbyt pieknie... Obawiam się że to pic na wodę .

Słyszałam o tym, ale podejrzewam, że to kolejny wyłudzacz kasy.
Już tyle razy się przejechałam na "cudownych środkach przeciw farbowaniu", że nawet nie próbuje i po prostu kolory piorę "odcieniami" ;)

tez widzialam ta reklame.ale nie dam sie namowic.

Używam tych chusteczek ale kupuje rossmanowe ( domol) jak są w promocji po 5-6 zł ( na allegro dwa razy tyle!! ) Wkładam je zawsze do prań gdy mam coś mocno farbującego lub gdy nie mam pewności czy mi coś zafarbuje. Oczywiście nie szaleję z praniem i nie wrzucam teraz czerwonego do białego ;) ale uważam,że warto je mieć.