Muzyka św. Patryka

Dzień św. Patryka to nie tylko wszechogarniająca zieleń. Niezwykłość i popularność tego święta tworzy także muzyka, która jest jego nieodłącznym elementem.
/ 17.03.2009 14:13
Dzień św. Patryka to nie tylko wszechogarniająca zieleń. Niezwykłość i popularność tego święta tworzy także muzyka, która jest jego nieodłącznym elementem.

Muzyka św. Patryka

Kiedyś mityczni Celtowie zamieszkiwali praktycznie całą Europę, nawet Śląsk. Wszędzie, gdzie podążali, podążała również ich muzyka. Nie dziwi więc, że te ludowe dźwięki przyozdobione tradycyjnymi historiami i podaniami cieszą się dziś tak wielką popularnością. Choć lata ewolucji muzycznej nieco zmieniły nawet muzykę celtycką, zachowała ona wiele charakterystycznych cech. Przede wszystkim instrumenty nie są podłączane do prądu, co czyni muzykę prawdziwą i sprawia, że można ją grać w każdej sytuacji, kiedy tylko poniesie człowieka "celtycka fantazja". Dźwięk wydobywa się z najróżniejszych instrumentów, od popularnej harmonijki ustnej, przez skrzypce czy harfę, aż po tin whistle, odpowiednik "polskiego" flażoletu - małej piszczałki ustnej, na której zagrać może prawie każdy. Przekrój jest naprawdę duży, co czyni muzykę celtycką jeszcze bardziej intrygującą. Muzyka jest skoczna i melodyjna, co zachęca słuchacza do tańca. Każdy kiedyś próbował choćby podstawowych ruchów Reel czy Jig - tradycyjnych tańców irlandzkich. Dziś mamy okazję ku temu, by ponownie odnowić w sobie celtyckiego ducha tańca.

Puby w całym kraju wypełni muzyka takich kapel jak The Dubliners czy GreenWood. I znów wzniesiemy kufel zielonego piwa śpiewając "Whiskey in the Jar"...

Klaudiusz Cholewiński

Redakcja poleca

REKLAMA