Czy Malwina Kusior zrobi karierę?

Zadebiutowała w Teatrze Muzycznym Roma w 2005 r. w musicalu „Taniec wampirów” Romana Polańskiego, grając rolę Sary. Następnym jej osiągnięciem była platynowa płyta za album muzyczny z tego spektaklu. Zagrała także Królową Abę w „Akademii pana Kleksa” (2007), gdzie wyśpiewała hit Małgorzaty Ostrowskiej pt. „Meluzyna – historia podwodnej miości”, za którą też otrzymała złotą płytę. Obecnie możemy oglądać Malwinę w „Les miserables” , gdzie wciela się w rolę młodziutkiej Eponine.
/ 05.01.2012 07:02

Zadebiutowała w Teatrze Muzycznym Roma w 2005 r. w musicalu „Taniec wampirów” Romana Polańskiego, grając rolę Sary. Następnym jej osiągnięciem była platynowa płyta za album muzyczny z tego spektaklu. Zagrała także Królową Abę w „Akademii pana Kleksa” (2007), gdzie wyśpiewała hit Małgorzaty Ostrowskiej pt. „Meluzyna – historia podwodnej miości”, za którą też otrzymała złotą płytę. Obecnie możemy oglądać Malwinę w „Les miserables” , gdzie wciela się w rolę młodziutkiej Eponine.

Kiedyś delikatna dziewczyna urzekająca swoim głosem samego Romana Polańskiego, dziś świadoma siebie młoda kobieta, która wie czego chce i jak sama mówi o sobie, nikt jej nie przeszkodzi w spełnieniu swoich marzeń.

Jedno z nich już realizuje. Malwina przygotowuje się do wydania swojego debiutanckiego albumu, na którym znajdą się utwory z pogranicza rocka, popu i r&b. Brzmi banalnie, ale jak sama zainteresowana mówi, rzeczy proste są najpiękniejsze. Płyta ta jest różna pod względem stylistycznym, dlatego, że odzwierciedla prawdziwe stany emocjonalne kobiety. „Jesteśmy tak różnorodne i to jest fantastyczne. Szkoda byłoby ograniczać swój potencjał. Dlatego stworzyliśmy album, który jest moim odbiciem lustrzanym. Pełno na nim rozterek i niepewności młodej kobiety, które charakteryzują mocne rockowe gitary, optymizmu i zabawy podanych przez współczesne komputerowe brzmienia, tęsknoty i miłości wywołanych przez piękne aranże samego fortepianu.” – mówi Malwina.

Nic dodać, nic ująć… Jeśli jeszcze nie zachęciliśmy Was do sięgnięcia po płytę, to z pewnością
przyciągnie Waszą uwagę sama Malwina, swoją naturalnością, spontanicznością, a przede wszystkim mocnym, czterooktawowym głosem i … pięknem samym w sobie.

Redakcja poleca

REKLAMA