premiera książki Światło w cichą noc Krystyny Mirek

premiera książki Światło w cichą noc Krystyny Mirek fot. Dariusz Kołakowski
Tym razem Krystyna Mirek zaprasza swoich Czytelników do świata pogrążonego w atmosferze Świąt Bożego Narodzenia. Choć historia nie jest jak z bajki, a każdy z bohaterów zmaga się z problemami i przeszłością, to z książki bije niesamowity spokój i magiczny klimat, który sprawia, że trudno przerwać tę lekturę choćby na chwilę…
/ 08.12.2017 15:38
premiera książki Światło w cichą noc Krystyny Mirek fot. Dariusz Kołakowski

"Światło w Cichą Noc" nie ma jednego bohatera. Jest to historia kilkorga osób, których łączy przeszłość, więzy rodzinne i przyjaźń. Każde z nich ma za sobą niejedno bolesne doświadczenie i stara sobie radzić z nim najlepiej jak potrafi. Jednak zbliżające się tegoroczne Święta sprawią, że tym razem znacznie łatwiej przyjdzie im się otworzyć i pozwolić, aby w ich życiu zaszły znaczące zmiany...
Antek Milewski wraca do Krakowa po latach. Zostawia za sobą porażkę życiową i musi zacząć wszystko od nowa. Jednak nie da się zacząć od początku bez uporządkowania spraw z przeszłości. Kiedy przekracza próg starej willi, w której mieszka jego babcia wracają dawne, bolesne wspomnienia... W jednej chwili zaczyna uświadamiać sobie, że kluczem do odnalezienia spokoju jest rozwiązanie i zrozumienie konfliktów, które ukształtowały jego więzi rodzinne. Dlaczego jego kochający ojciec nagle porzucił żonę i sześcioletniego syna? Czemu nigdy nie próbował naprawić błędu? Dlaczego babcia nie stanęła po ich stronie? A może to wszystko nigdy nie było takie proste, jak jemu się wydawało...

Słyszał nieraz, jak jego znajomi mówili: zdrada, to nic takiego. Statystyki podają, że zdradza spory procent małżonków, w tym coraz więcej kobiet. Często to dla nich tylko przygoda, chwila zapomnienia, czysto fizyczny akt bez znaczenia.
Ale czasem zdrada oznacza, że jakiś dom zmiecie nawałnica. W jednej chwili i z taką siłą, że latami nie będzie można go odbudować. A ich dom był piękny. Z jasnowłosą serdeczną mamą i męskim opiekuńczym ojcem, który bardzo kochał swojego sześcioletniego syna. Troszczył się o niego i spędzał z nim dużo czasu. Był wzorem, autorytetem i całym światem. To mu jednak nie przeszkodziło nagle odrzucić własne dziecko niczym puste opakowanie po niesmacznym posiłku. Bezwartościowe i niepotrzebne.

Lodowata woda w butach jest niczym wobec tego. A czas nie zawsze przynosi ukojenie czy choćby tylko dystans. W tym przypadku mijające lata zmieniły niewiele. Synek wprawdzie dorósł, zmężniał i dobrze sobie radził, ale tęsknota i poczucie odrzucenia wciąż w nim mocno tkwiły. Czasem nawet na dłużej udawało się o nich zapomnieć, ale bywały chwile, gdy ból pojawiał się znienacka z taką siłą, jakby to wszystko wydarzyło się wczoraj.
Nieopodal babci Antka, po sąsiedzku w małym jednorodzinnym domu również nie obchodzi się Świąt Bożego Narodzenia. Trójce rodzeństwa Michałowi, Magdzie i Bartkowi ten czas kojarzy się z śmiertelnym wypadkiem rodziców. Rodzeństwo przez lata od tej tragedii nauczyło sobie radzić z nią najlepiej jak potrafią. Zawsze w okresie Świąt wyjeżdżają do ciepłych krajów, aby uniknąć bolesnych wspomnień, panoszących się na każdym kroku dekoracji świątecznych i wszechogarniającej radości wokół. Jednak  tym razem staną przed wielkim wyzwaniem. Jedno z nich zapragnie przerwać tę wielką ucieczkę i  po raz pierwszy samodzielnie.
Konsekwencje podjętych działań będą zaskakujące, a niektóre zdarzenia potoczą się lawinowo. Oczywiście nie wszystko pójdzie zgodnie z planem... i nie każdy człowiek okaże się wart pokładanego w nim zaufania. Jednak w magiczną noc światła zapalą się nie tylko w dwóch uśpionych domach, ale też w sercach ich mieszkańców. Historia bohaterów najnowszej powieści Krystyny Mirek "Światło w Cichą Noc" wciągnie nawet największych sceptyków świątecznych uniesień.

Książkę "Światło w Cichą Noc" możesz słuchać także na Storytel.pl

Redakcja poleca

REKLAMA