Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek - jedyna taka książka

Książka opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek fot. kolaż polki.pl
„Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek” powinny też czytać dorosłe kobiety i tłumaczymy dlaczego!
Edyta Liebert / 06.10.2017 16:57
Książka opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek fot. kolaż polki.pl

Dziennie powstają tysiące nowych tytułów, przekładów i powtórnych wydań książek. Jak w morzu pozycji znaleźć te, które warte są ceny i czytania? Na polskim rynku pojawił się przekład włoskich autorek książki „Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek”. Dlaczego warto?

Bohaterki musiały pokonać różne przeciwności, żeby osiągnąć sukces - różnie rozumiany, bo trudno go oceniać i mierzyć. Ta cudowna książka pokazuje możliwe życiowe drogi, co jest cenne i ważne dla dzieci – powiedziała PAP dyrektor wydawnicza, Justyna Suchecka.

Oto dlaczego w Polsce tak trudno wychować dziewczynkę na pewną siebie kobietę...

„Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek” - jedyna taka książka

„Była raz sobie dziewczynka, która ubóstwiała szkołę” - tak zaczyna się prawdziwa historia Pakistanki Malali Yousafzai, nastoletniej laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, którą w 2012 roku postrzelili talibowie. Inną opisywaną postacią jest gimnastyczka, Simone Biles, której gibkość i piruety zadziwiły świat podczas igrzysk olimpijskich w 2016 roku. W książce znajdziemy też mniej znane bohaterki, w tym Grace Hopper, amerykańską pionierkę informatyki, Amnę Al Haddad, byłą dziennikarkę, a obecnie sztangistkę ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

To zaledwie kilka ze stu historii (wiemy, że ma powstać kolejne wydanie), a każda zajmuje jedną stronę i dopasowaną do siebie piękną, artystyczną ilustrację z załączonym motto. Wszystkie historie są utrzymane w konwencji bajki i każda składa się z jednostronicowego tekstu oraz portretu. Mnie, jako osobę dorosłą, ta pozycja wprost urzekła.

Warstwa artystyczna książki

Wiem, że większość nabywców interesuje przede wszystkim zawartość merytoryczna lektury, ale książka dla dzieci m u s i przyciągać wzrok! Do współpracy autorki zaprosiły ilustratorki z całej Europy, w tym także Polkę ( w książce znalazły się trzy bohaterki polskiej narodowości). Jest to najhojniej finansowana przed darczyńców oryginalna publikacja w dziejach crowdfundingu. Tak, wsparli ją czytelnicy kwotą mieszczącą się w milionach euro z ponad siedemdziesięciu pięciu krajów świata. Została pięknie wydana, pobudza wyobraźnię, a wydawnictwo wypuści także gadżety i akcesoria papiernicze związane z książką. Cudownie!

Poniżej kilka recenzji, które świadczą o tym, że ta książka wypełnia poważną lukę na rynku wydawniczym:

"Każda z tych stu historii dowodzi, że wierząc w coś całym sercem, zyskujemy siłę, by zmieniać świat" – czytamy w przedmowie. Ten zbiór zainspiruje nie tylko najmłodszych, ale i nieco starszych do tego, by wierzyli we własne siły, marzyli odważnie i pielęgnowali w sobie wewnętrzną siłę.

"Właśnie takie opowiadania powinnyśmy czytać do poduszki naszym córkom" – "Parents"

"Autorki tych bajek zastępują księżniczki kobietami, które zmieniły świat " – "The Huffington Post"

"Zaręczam, że dzieciom, które będą czytać tę książkę na dobranoc, przyśnią się wspaniałe, inspirujące sny" – "The Guardian".

"Lepszych opowieści na dobranoc nie znajdziecie" – blog Cool Mom Picks

Spektakularny sukces

W ciągu niespełna dwóch tygodni od zamieszczenia klipu reklamowego książki w sieci odnotowano 24 miliony wyświetleń. W filmie matka i córka zdejmują z regału różne pozycje, kierując się kilkoma kryteriami: czy występuje tu postać kobieca? Czy zabiera głos? Czy ma jakieś aspiracje, czy tylko czeka na księcia? Ostatecznie na półce zostaje kilka pozycji. Choć scenkę nazywano "eksperymentem", niezupełnie tak było – księgozbioru nie dobrano przypadkowo, lecz skompletowano tak, by odzwierciedlał wyniki badań nad dysproporcjami płci w literaturze dziecięcej. A są to dane dość zatrważające: w jednej czwartej z 5000 badanych książek nie występują żadne żeńskie postacie, a jeśli mowa o mediach dziecięcych, to mniej niż 20% z nich ukazuje kobiety aktywne zawodowo, choć w przypadku męskich bohaterów wskaźnik ten wynosi 80% (źródło: The Guardian).

Dlaczego muszą powstawać książki dla dziewczynek?

Dysproporcje w liczebności mężczyzn i kobiet w książkach dla dzieci budzą zastrzeżenia nie od dziś. W 2011 roku naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Florydy odkryli, że uprzedzenia względem płci występują w literaturze dziecięcej od ponad 100 lat (źródło: BBC) Według ich ustaleń na 6000 książeczek ilustrowanych wydanych między 1900 a 2000 rokiem zaledwie 7,5% przedstawia samice zwierząt. Nawet 6-letnie dziewczynki uważają się za mniej uzdolnione i „błyskotliwe” niż chłopcy, polecamy tekst „Kosmos dla dziewczynek”. Gdy w bajce występuje bystry bohater, to zazwyczaj jest to chłopiec. 

Jeśli dzieci czytają tylko o księżniczkach, które czekają na księcia jak na zbawienie, to uczą się, że kobiety nie są tak wartościowe jak mężczyźni, że nie jesteśmy równi" – zauważa Elena, jedna z autorek książki.

Gdzie najlepiej i najgorzej na świecie żyje się dziewczynkom? I dlaczego?

Źródło: materiały prasowe

Redakcja poleca

REKLAMA