Martyna Mistrzynią

Turniej Polish Ladies' Amateur Open zakończony. W tym roku najlepsza okazała się Martyna Mierzwa. „Jestem zadowolona z efektu, ale z wyniku nie do końca” – powiedziała Martyna tuż po ceremonii wręczenia nagród. I rzeczywiście – grać można zawsze lepiej, ale w tym przypadku liczy się właśnie efekt, którym jest tytuł Międzynarodowej Mistrzyni Polski Kobiet 2008!
/ 07.08.2008 02:54
Turniej Polish Ladies' Amateur Open zakończony. W tym roku najlepsza okazała się Martyna Mierzwa. „Jestem zadowolona z efektu, ale z wyniku nie do końca” – powiedziała Martyna tuż po ceremonii wręczenia nagród. I rzeczywiście – grać można zawsze lepiej, ale w tym przypadku liczy się właśnie efekt, którym jest tytuł Międzynarodowej Mistrzyni Polski Kobiet 2008!

Ostatnią rundę Martyna zaczynała z trzema uderzeniami przewagi nad pochodzącą z Finlandii Leeną Makkonen. Do niej z kolei 8 uderzeń traciła jej rodaczka Emilia Ottela, która wczoraj zagrała jedną z najlepszych rund turnieju.
Martyna rozpoczęła od bogey’a. Podobnie zagrała na dołku 6, 7, 8, 11, 12 i 18. Ten ostatni dołek był wyjątkowo pechowy. Piłka wylądowała za greenem w bunkrze, z którego udało jej się uciec znów poza green. Puttowała dwa razy, podczas gdyMartyna Mistrzynią Makkonen i Ottela zakończyły tu efektownym birdie. 3 upragnione birdie i podwójny bogey Martyny na 15-stce dał jej 78 uderzeń. Turniej zakończyła z wynikiem 233, 17 powyżej par. „Grałam dziś bardzo różnie, raz dobrze, raz źle… były na szczęście birdie, których nie miałam pierwszego dnia” – mówiła po grze Martyna – ale do trzech razy sztuka. „To był główny cel tego sezonu, podobnie jak Mistrzostwa Polski Juniorów. Pod koniec sierpnia jadę na Mistrzostwa Europy Kobiet i spodziewam się, że będzie bardzo trudno, ale właśnie tego chcę. Czasem słyszę, że nie umiem grać, że wygrywam tylko z kobietami, że wystarczy, iż przyjedzie zawodniczka zza granicy i przegrywam. Okazuje się, że nie do końca tak jest. Poza tym na mistrzostwach juniorów udało mi się zagrać lepiej od wszystkich juniorów z kadry. Ale i tak liczy się dla mnie zawsze to, by jak najlepiej zagrać. Nie liczę zwycięstw czy punktów rankingowych. I wciąż jest wiele rzeczy nad którymi muszę pracować, na przykład nad psychiką”.
Makkonen miałaby realną szansę spróbować dogonić Martynę, gdyby nie wpadka na czwartym dołku par 5, gdzie trafiła dopiero za 11 uderzeniem. Głównie grała na par, miała też trzy birdie. – Na czwórce zdałam sobie sprawę, że wyprzedzenie Martyny jest prawie niemożliwe, musiałabym zagrać co najmniej – 5 – mówiła Leena. Taki wyczyn się nie udał jednak i tak jej druga dziewiątka okazała się najlepsza w turnieju (36). „Nie spodziewałam się niczego, chciałam zagrać jak najlepiej. Nie czułam presji, nie byłam też zmęczona. Razem z Emilią traktujemy rozgrywki dość poważnie, idziemy wcześnie spać, a po grze trenujemy”.
Makkonen zajęła drugie miejsce z wynikiem 237, 21 powyżej par.
Ottela, która, jak się dowiedzieliśmy, gra w golfa dopiero od trzech lat, mając dziś siedem bogey’ów, jednego double’a i jednego birdie uzyskała wynik 80 uderzeń. „To nie byłą najlepsza runda, ale jestem w miarę zadowolona. Pierwsza runda nie poszła mi zbyt dobrze, pomyślałam: jestem w Polsce na turnieju, musze zagrać bardzo dobrze, i to mnie zestresowało. Wczoraj natomiast już nie narzuciłam sobie takiej presji i nie myślałam zbyt dużo o tym, jak muszę zagrać. Dziś wiedziałam, że nie dogonię Leeny, ani tym bardziej nie wygram. Cieszę się jednak z tego wyniku, gdyż w Finlandii jest dużo lepszych ode mnie zawodniczek i trudno przebić się do finału.”
W kategorii najlepsza polska zawodniczka zwyciężyła oczywiście Martyna. W kategorii netto pierwsze miejsce zajęła Czeszka Marketa Grabeinova, druga była Katarzyna Kaźmierczyk, a trzecia młodziutka Kasia Selwent. W konkursie „longest driver” zwyciężyła Dorota Dąbrowska. Zeszłoroczna tryumfatorka Polish Ladies’ Amateur Open, 18-letnia Sandra Jantova, została sklasyfikowana na 7. miejscu z wynikiem 261 uderzeń.
Wszystkim Paniom należą się gratulacje za udział w turnieju i wspaniałą atmosferę jaką, tworzyły na polu Amber Baltic GC. Do zobaczenia za rok!

Redakcja poleca

REKLAMA