Najbardziej wzruszajacy film roku - Światło między oceanami

Mądra, wzruszająca, wyczerpująca emocjonalnie opowieść na podstawie książki "Światło między oceanami". Zobacz przejmujący zwiastun filmu - sprawi, że zapomnisz jaki jest dziś dzień...
Edyta Liebert / 22.10.2016 05:04

M.L. Stedman i jej "Światło między oceanami" doczekało się filmowej ekranizacji. Powieść przetłumaczono na 40 języków, sprzedano ponad 2,3 mln egzemplarzy. Jest jedną z 10 najlepszych książek roku 2015 według New York Timesa. Te liczby mówią same za siebie. Powieść na długo zostaje w pamięci i była skazana na sukces. Adaptacja nie pozostawia złudzeń: to najbardziej wzruszający i emocjonalny film drugiej połowy roku. Dlaczego?

"Podejmujemy często w życiu decyzje, które nie są być może zbyt mądre, ale wywodzą się z tego, kim jesteśmy w danym momencie" - autorka.

Opowieść, która hipnotyzuje i pochłania bez reszty

Mamy rok 1920. Tom Sherbourne (Michael Fassbender) żyje z ciężarem wspomnień Wielkiej Wojny. Posada latarnika na odległej wysepce Janus Rock daje mu spokój, a ukochana żona Isabel (Alicia Vikander), bratnia dusza, pozwala pokonać demony przeszłości. Szczęście i harmonia przerywa podwójna utrata dzieci i wiadomość, że Isabel nie będzie mogła już zostać matką. Rozpacz, pretensje do losu, cierpienie. Zdarza się cud: do brzegu wyspy przybija łódka z martwym mężczyzną i płaczącym dzieckiem - dziewczynką, którą para zaczyna się opiekować, kochać, przedstawiać jako swoją córkę. Wszystko się komplikuje, kiedy okazuje się, że ten gest dobroci motywowany osobistą potrzebą szczęścia, staje się motorem napędowym cierpienia innych osób, w tym biologicznej matki dziewczynki...

Kadr z filmu "Światło między oceanami" - fot. Monolith Films

Poruszająca opowieść o niszczycielskiej sile niewłaściwych wyborów. O złych decyzjach dobrych ludzi. O szczęściu, z którego nie potrafimy rezygnować.

Historia o stracie, przytłaczającej tęsknocie i niespełnionej miłości do dziecka sprawia, że mimowolnie w oczach czytelnika (i widza) pojawiają się łzy. Książka jest debiutem obdarzonej wyjątkowym wyczuciem pisarskim autorki. To urzekająco piękna narracja, która poruszy najbardziej nieczułe serca.

Zobacz trailer filmu z Bradem Pittem i Marion Cotillard

Kadr z filmu "Światło między oceanami" - fot. Monolith FilmsAmerykański reżyser i scenarzysta Derek Cianfrance zrealizował wierną adaptację książki, przefiltrował ja, uzupełnił o swoją refleksję. Stworzył film mówiący o tym, co ludzi popycha do podejmowania trudnych decyzji, czasem katastrofalnych w skutkach, ale... czy jednoznacznie złych?

Najpiękniejsze dwie godziny emocjonalnego masochizmu w tym roku.

To też film o byciu ojcem i mężem

Michael Fassbender ("Makbet", "Steve Jobs", "Zniewolony") jako Tom Sherbourne, latarnik z sekretami, nie szczędził pozytywnych opinii o filmie:

W trakcie czytania scenariusza Tom zaimponował mi swoimi zasadami, lojalnością i siłą charakteru. To spokojny i szczery człowiek - mówi o swojej postaci Fassbender.

Kadr z filmu "Światło między oceanami" - fot. Monolith Films

Sztuką jest pokazanie tego emocjonalnego dysonansu: z jednej strony pragnienia bycia dobrym, czułym ojcem, cieszenie się z tego; z drugiej lęku przed odkryciem tajemnicy, konsekwencjami swoich poczynań. W filmie Fassbender to skała, prawdziwy mocarz, na którym opiera się narracja, i który decyduje o losach najważniejszych dla niego osób.

Kadr z filmu "Światło między oceanami" - fot. Monolith Films

To bardzo ludzki film. Przez krytyków uznany za uniwersalną opowieść, która jest w stanie trafić do serc czytelników i widzów na całym świecie. Pięknie zrealizowany, budzący współczucie, ale nie ocenę - bo czy można osądzać bohaterów? Odpowiedź znajdziecie sami. "Światło między oceanami" już 18 listopada w kinach.

Namalował kobietę na lodzie, nagrali film. Łezka w oku

Redakcja poleca

REKLAMA