Moda lubi seks?

Ale o co chodzi? Tak można by w skrócie podsumować niektóre sesje fotograficzne mające rzekomo tworzyć reklamę dla firmy odzieżowych i projektantów. Bo mogłoby się komuś wydawać, że w modzie chodzi o to żeby pokazać modną spódniczkę i cztery akcesoria na pięknej modelce. A tu tymczasem oglądamy bardzo, bardzo dziwne scenki rodzajowe…
/ 24.09.2010 07:38

Ale o co chodzi? Tak można by w skrócie podsumować niektóre sesje fotograficzne mające rzekomo tworzyć reklamę dla firmy odzieżowych i projektantów. Bo mogłoby się komuś wydawać, że w modzie chodzi o to żeby pokazać modną spódniczkę i cztery akcesoria na pięknej modelce. A tu tymczasem oglądamy bardzo, bardzo dziwne scenki rodzajowe…

Fot.  RUSSH Australia June/July 2010

Czemu ładna dziewczyna ma różowe męskie majtki, które robią z niej podejrzanego uniseksa? I czemu ma farbę na czole, a jej piersi ściska jakiś wytatuowany macho? Czy to zachęta, aby molestować uzdolnione plastycznie nastolatki? Czy widzicie w tym w ogóle jakiś erotyzm?

Fot. Vogue Italia July 2010, fot. Ellen Von Unwerth

Dobra, tu łatwo zrozumieć - fajne okulary. Kobieta sobie założy w domu dioptrie, zapali papieroska i co tu więcej do szczęścia potrzeba? Piersi ma, nota bene, fenomenalne, ale chyba nie o to tutaj chodziło?

Fot. Fashion Copious, Oyster

Totalna perwersja. Znowu te aseksualne męskie slipki, wstążeczki na szyi i fryzury a la Jane Austen - pasuje nawet jako awangarda, gdyby nie element zoofilski w postaci kury. Pierwszy seks wiejskich dzierlatek? Oskubywanie pierza?

Fot. Remi Rebillard

Elegancka kobieta w klatce. Piękna sprawa. Zniewolona moda? Pogróżki dla snobek? Czy może marzenie poczciwego mężczyzny?

Fot. Vogue Paris May 2010

Tutaj na pewno chodzi o wodoodporny tusz. Tylko wariatki używają tych zwykłych. Podtekst erotyczny też można znaleźć, o ile ktoś jest rozeznany w elektrycznych technikach sado-maso.

Fot. Reklama butów ZU Shoes, fot. Elvis Di Fazio

Kobiety idą po trupach do celu. Ale w ładnych butach - nie masz ochoty kupić na sam widok sponiewieranej w błocie, wrzeszczącej lafiryndy? Fetysz, przemoc, poniżenie - wszystko, co lubi publika.

Fot. Vogue Russia May 2010

Wersja Calvina Kleina, czyli jedna domina i dwóch chłoptasiów do bicia. Seksizm, ale 2:0 dla kobiet. Ona się prawie onanizuje na samą myśl, oni przykrywają rękami genitalia. Chowajcie to przed dziećmi!

Fot. Dazed & Confused May 2010

Jednym słowem uosobienie seksu. Od kobiecej, pociągającej fryzury z nylonowej skarpety, po kojarzącą się z rozwolnieniem za dużą bieliznę zawieszoną na zgarbionej posturze. Po co?

Fot. Vogue Italia March 2010

Naga kobieta podana na stole. I ryby. Czy ktoś tu dostrzega jakieś niesmaczne skojarzenia? Kobieta z rybą od Picassa? (niewtajemniczonym wyjaśniam, że na rysunku mistrza niewiasta wkłada lub wyjmuje wielkiego pstrąga do swojej pochwy). Czy może zimna jak ryba? Zdechła kobieta?

Fot.  Vogue Italia March 2010

To akurat nam się podoba - miłość safijska z elementem seksownej przemocy w postaci pejczyka na nagich sutkach. Zmysłowe, oryginalne i ten płaszczyk też całkiem ładny.

Redakcja poleca

REKLAMA