EOS Crystal to najnowsza wersja kultowego już balsamu do ust. Pierwsze co rzuca się w oczy to kształt opakowania - pomadka nie przypomina już jajeczka, a raczej (jak sama nazwa wskazuje)... diament. Po otwarciu okazuje się, że ukryty wewnątrz sztyft nie jest już mleczny, ale przeźroczysty i połyskujący.
Lustrzany manicure nigdy nie był tak łatwy!
Kolejna zmiana to ukłon w stronę najnowszych trendów - nowa formuła balsamu jest całkowicie wegańska i pozbawiona wosku. Zawiera za to pięć olejków odżywczych: z awokado, kokosowy, aloesowy, rycynowy i słonecznikowy.
Nowy EOS dostępny będzie w dwóch zupełnie nowych zapachach: hibiskusowo-brzoskwiniowym (różowy) i waniliowym z nutą orchidei (żółty). Cena pozostaje bez zmian - balsam kosztować będzie 25 złotych.
Jest tylko jedno „ale" - najnowsze wersje kultowego EOSa wyprzedały się z prędkością światła! Czekamy na dostawy i na moment, w których będzie go można kupić w polskich drogeriach.
To długość włosów, która pasuje każdemu!