1. Korektor. Uważaj na jego kolor – zbyt jasny nie zakryje cieni, a zbyt ciemny z kolei może bardziej je podkreślić. Pamiętaj jednak, że ciemniejsze korektory mają większą zdolność krycia. Wybieraj takie o lekkiej konsystencji, dające jak najbardziej naturalny efekt. Korektory wzbogacane są również w składniki nawilżające skórę, często też filtry. Nie masz takiego korektora? Wybierz więc jak najbardziej miękki. Zbyt suche i gęste będą osadzać się w załamaniach skóry, uwydatniając zmarszczki.
Nakładaj go tylko tam, gdzie potrzeba. Nie rozsmarowuj korektora jak popadnie, wokół całych oczu. Uważnie przyjrzyj się sobie w lustrze. Zwykle objawy zmęczenia pojawiają się w wewnętrznych kącikach oczu. Zwróć też uwagę na zaczerwienienie powiek nad górną linią rzęs. Zatuszujesz je, nakładając korektor patyczkiem higienicznym.
Jasny korektor nałóż pod łuk brwiowy. Choć niczego nie zamaskuje, świetnie odświeży i ożywi spojrzenie.
Masz podobny problem? Zadaj pytanie na www.uroda.pl!
2. Korektor plus rozświetlacz. To wymarzony duet praktycznie na każdy problem pod oczami. Odbijające światło drobinki idealnie wygładzą skórę i sprawią, że stanie się bardziej świeża i promienna. Zmniejszą również widoczność zmarszczek.
3. Rozświetlacz. Niewielką jego ilość nanieś w wewnętrzne kąciki oczu, a odwrócisz uwagę od obrzęku lub cieni. Jeśli masz jasną skórę, poszukaj takiego w lekko brzoskwiniowym kolorze. Natomiast w przypadku nieco ciemniejszej karnacji świetnie sprawdzi się rozświetlacz w ciepłym, złotym odcieniu.
4. Cienie do powiek. Zmniejszą widoczność obrzęków i podkówek. Warunek: muszą być matowe i o ton ciemniejsze od koloru skóry.
5. Tusz. To absolutna konieczność. Dzięki niemu oko nabiera życia. Spojrzenie wyostrza się, a poduszeczki, zmarszczki i zasinienia stają się mniej widoczne.
6. Zalotka. Optycznie otworzy oczy oraz sprawi, że nie będą wyglądać na zapuchnięte. Ponadto szeroko otwarte oko wygląda zdecydowanie młodziej!
