Eyeliner to wciąż jeden z najbardziej stresujących kosmetyków – nie tylko bowiem mamy problemy z precyzją, ale także z kształtem kreski.
Pierwsze utrapienie rozwiązują za nas firmy kosmetyczne dostosowując formuły i aplikatory eyelinerów do możliwości kreatywnych nawet kobiet powszechnie posądzanych o dwie lewe ręce. I choć wirtuozeria największych wizażystów wymaga zwykle płynnego eyelinera z pędzelkiem, śmiertelniczki mogą spokojnie pozwolić sobie na zabawę z kosmetykami w sztyfcie czy ołówku.
Wypróbuj:
Eyelinery w pisaku:
Avon Perfect Eyewear Liquid Eyeliner Pen, cena: 20 zł
Artdeco Longlasting Liquid Eyeliner, cena: 57 zł
Eyelinery o gęstej konsystencji:
Clinique Brush-on Cream Liner, cena: 88 zł
Essence Gel Eyeliner, cena: 13 zł
Co do kształtu, najbardziej bezpiecznym a jednocześnie uroczym pomysłem jest ograniczenie eyelinera do górnej powieki i wywinięcie go do góry. Tym sposobem optycznie zagęszczamy rzęsy, otwieramy oko i nadajemy my lekkiego odcienia egzotyki nie ryzykując zbyt ciemnego przytłaczającego makijażu. Jak to zrobić?
1. Zaczynamy od pokrycia powieki primerem i lekkiego przypudrowania – na gołej skórze eyeliner może się łatwo rozmazywac i trudniej o precyzyjność.
2. Naciskając bardzo lekko rysujemy cienką kreseczkę od zewnętrznego kącika oka w górę. Nie musi być to perfekcyjna linia ale powinna być symetryczna na obu oczach oraz wyraźnie zakręcona ku skroniom.
3. Zaczynając mniej więcej od jednej trzeciej długości linii rzęs rysujemy na górnej powiece cienką kreskę łącząc ja z pierwszą kreską.
4. Delikatnie pogrubiamy kreskę krótkimi poziomymi ruchami pędzelka lub pisaka. Ważne jest aby od środka źrenicy ku skorniom kreska była coraz grubsza.
5. To samo wykonujemy z drugim okiem.