Powrót do przeszłości, czyli co z tymi skarpetami?

Wydawałoby się, że skarpetki to część garderoby, która nie wywołuje zbyt wielu kontrowersji... A jednak! Od lat skarpetki widnieją na czele listy największych modowych wpadek - czy to białe skarpetki, czy to skarpetki noszone do sandałów lub klapek.

Powiedzmy sobie szczerze - te modowe don'tsy dotyczą raczej męskiej mody. Ta kobieca od dawna flirtuje z kolorowymi skarpetkami noszonymi w przeróżnych stylistycznych kombinacjach. Od dawna - to znaczy od wielu dziesięcioleci. Ale też od dawna istnieje reguła skarpetkowa, którą można opisać obrazowo:

jeśli jest wystarczająco ciepło, by nosić sandały, to jest zdecydowanie za ciepło na skarpety, a jeśli jest na tyle chłodno, że musisz założyć skarpetki, to jest zdecydowanie za chłodno na sandały.

Dlaczego wciąż te nieszczęsne skarpetki wzbudzają tyle szumu? Po części pewnie dlatego, że my, Polacy, lubimy krytykować innych, a nie lubimy za to ludzi, którzy się wyróżniają lub mają odwagę łamać stereotypy. Poza tym, dla wielu osób skarpetki noszone do obuwia letniego kojarzą się mało poważnie, infantylnie, jako trend dobry dla małych dzieci i młodych dziewcząt, albo wręcz odwrotnie - jako szczyt modowego obciachu, który typowy jest dla nieobytych panów w średnim lub starszym wieku. No i argument najcięższego kalibru - skarpetki to symbol bardzo złej mody. Tej z lat 80., kiczowatej, pretensjonalnej, pełnej przepychu, ozdób i plastiku. Oraz tej z lat 90., gdy białe skarpetki noszone do garnituru i ciemnych butów były synonimem nowobogackiego biznesmena robiącego nie zawsze legalne interesy.

Ubierz się jak Monika Olejnik

Ale jednak tak już bywa z modą - jeśli coś w jednej dekadzie uważane było za obciach w złym guście, to w następnej na pewno pojawi się na wybiegu. I tak właśnie stało się ze skarpetkami. Opanowały wybiegi modowe już kilka lat temu, ale na ulice, nie tylko polskie, trafiły dopiero niedawno. Pewnie musiałyśmy się oswoić z tym nowym starym trendem - i przekonać się, a raczej zmienić swoją opinię o 180 stopni. I tak powoli, skarpetki z banalnej części garderoby, która niewiele ma wspólnego z modą, awansowały do roli ważnego trendowego detalu.

Jeśli podoba Ci się ten trend, a nie wiesz, jaką stylizację wybrać, zainspiruj się innymi. Skarpetki noszone do sandałów i butów na wysokim obcasie często pojawiają się w lookbookach marek odzieżowych, to jeden z ulubionych motywów nie tylko polskich szafiarek.

Krótkie czy długie?

Tu panuje pełna dowolność, modne są wszystkie możliwe długości skarpetek, i te krótkie, sięgające kilka centymetrów powyżej kostki, i podkolanówki, i zakolanówki. Zdaj się na własny gust. Nam najbardziej podoba się wersja nieco szkolna - z balerinami i podkolanówkami i grzeczną spódniczką. Równie dobrze wyglądają skarpety noszone do butów na wysokich obcasach - najlepiej, gdy są to koturny lub buty na platformie.

Na początek wypróbuj najmniej kontrowersyjne stylizacje - długie skarpety lub zakolanówki wystające nieco zza kozaków lub krótkie, czyli sięgające nieco poza kostkę, do butów typu oksfordy lub jazzówki.

Jeśli jednak nie chcesz, nie lubisz, nie znosisz - to tak trzymaj. Moda to tylko zbiór wielu trendów, nie musisz nosić wszystkich. Z wielu dostępnych opcji wybierz te, które najbardziej Ci się podobają. A skarpetki zostaw innym. Może spodobają Ci się pończochy?

Strategie wyprzedażowe, czyli jak radzić sobie z przecenami

Redakcja poleca

REKLAMA