Kobieco i z nutką melancholii - rozmowa z autorką bloga brosha.me

Dana to artystyczna dusza, która od zawsze lubiła się przebierać i szukać nowych inspiracji. Obecnie mieszka w zimnej Szwecji, skąd prowadzi nietuzinkowego bloga o modzie brosha.me.
Marta Kosakowska / 07.03.2012 07:10

Dana to artystyczna dusza, która od zawsze lubiła się przebierać i szukać nowych inspiracji. Obecnie mieszka w zimnej Szwecji, skąd prowadzi nietuzinkowego bloga o modzie brosha.me.

Moje zainteresowanie modą zaczęło się...
Nie ma takiego bliżej określonego punktu w moim życiorysie. Zawsze uwielbiałam się przebierać. To była pierwsza, mniej lub bardziej artystyczna droga wyrażania siebie.

Bloga prowadzę bo...
Lubię kształtować rzeczywistość, następnie się nią dzielić! Każdy pojedynczy post to dla mnie świetna zabawa, osobna historia i myśl. Mój blog to nie tylko sukienki, ale także spora cześć mnie. Jestem w nim szczera i otwarta. Na moim kawałku internetowej sieci mam swoje własne miejsce, gdzie wyrażam siebie przez strój, muzykę i kilka słów.

Mój styl...
To archaiczna melancholia. Lubię nawiązywać do okresu, w którym kobiety wyglądały najbardziej kobieco. Sukienki, powabne wcięcia i kolory. Zakładam na siebie to co pasuje do mojej osobowości, humoru, niekoniecznie pory roku. Gdyby los nie zapędził mnie do zimnej Skandynawii zapewne nosiłabym kolorowe sukienki cały rok.

Moda to dla mnie...
Stan zmienny. Styl jest wieczny, wypracowany i dopracowany w szczegółach. Moda to przechodzące trendy. Nie każde warte podążania. Warto znaleźć swój własny styl i się nim bawić, niż biegać zawzięcie za najnowszą sklepową wystawą.

Mój ulubiony projektant to...
Uwielbiam ludzi, którzy sami szyją swoje stroje. Zachwyca mnie ich kreatywność. Osoby o niebanalnym i niekomercyjnym sposobie na życie. To oni są dla mnie niedościgłą inspiracją. Tacy projektanci na dzień powszedni. Innych ulubionych nie mam, choć podziwiam tych najbardziej
odważnych.

Zakupy robię najchętniej...
Przez internet. Mam swoje ulubione strony na które często zaglądam. Lubie tę formę robienia zakupów bo pozwala mi spokojnie zastanowić się co mi jest tak na prawdę potrzebne. Lubię również małe pracownie krawieckie. Takie miejsca, gdzie rodzą się unikalne dzieła sztuki.

Wymarzona rzecz (chwilowo poza zasięgiem)...
Może nie rzecz, a miejsce. Dużo, dużo większa garderoba.

Moje największe marzenie związane z modą...

Nie bezpośrednio związane z modą, ale w jej bliskich okolicach. Bardzo bym chciała zaprojektować swoją własną kolekcję wzorów tkanin.
 
Fot.
www.brosha.me/ Wszy stkie zdjęcia zamieszczone na blogu zostały wykonane przez mojego męża.