Sposoby walki ze zmarszczkami

FantomMarty napisal(a):

jane_eyre - a wiesz, że o tych nawykach to nie wiedziałam? Poza tym, że np. papierosy niszczą cerę. :) Sama używam tego - SERUM2h. Wiem, że nie młodnieje, ale wiem, że o wiele lepiej się czuje odkąd go używam. Widzę, że skóra wygląda lepiej, a to najważniejsze.

ten krem zawiera colostrum, dlatego zmusza komorki skory do regenerowania uszkodzen:) kosmetyczka polecila mi ten krem:) dobry jest

Staram sie uzywac dobrych kremow do twarzy, mam kilka zmarszczek, ale nie chce tez popadac w paranoję :) Obecnie- uzywam biotechnologii cieklokrystalicznej z bielendy, maja swietne produkty, sklad mowi sam za siebie. Skora wyglada o nieeebo lepiej- gladsza, jedrniejsza, odzywiona:)

Za kilka dni kolejne urodziny, więc wypadałoby zacząć myśleć o zmarszczkach, a raczej o ich zwalczaniu :)
jogo-belka a możesz powiedzieć jakie składniki aktywne zawiera ten krem? Dla mnie biotechnologia ciekłokrystaliczna brzmi jakoś tak strasznie zagmatwanie... Chyba bardziej jestem skłonna uwierzyć w to, że colostrum z Serum2h daje fajny efekt, bo wiem czym ono jest, skąd się bierze i jak działa...

Szczerze powiedziawszy żaden krem zmarszczek nie zwalczy choćby kosztował nawet 1000zł! Owszem droższe kremy mają bogatsze składy, ale wchłaniają się w 5, w porywach do 10% do skóry właściwej. Jak już zmarszczki są widoczne, to zaczynamy z zabiegami typu mezoterapia igłowa. Typowy botoks czy wypełniacze hialuronowe zostawiamy na głębsze bruzdy. Mezo na początek jest super. Od środka np. olej z wiesiołka, np. gal - ma wiele dobrych właściwości dla skóry, włosów oraz naszego zdrowia.

jogo_belka napisal(a):

Staram sie uzywac dobrych kremow do twarzy, mam kilka zmarszczek, ale nie chce tez popadac w paranoję :) Obecnie- uzywam biotechnologii cieklokrystalicznej z bielendy, maja swietne produkty, sklad mowi sam za siebie. Skora wyglada o nieeebo lepiej- gladsza, jedrniejsza, odzywiona:)

Z tej samej firmy mam krem i serum z algami morskimi i jestem zachwycona i działaniem i składem tego produktu. Skóra bardzo dobrze je chłonie i jest nawilżona i odżywiona. Koniec z suchymi skórkami.

blondyneczka_83 -na szczęście krem nie musi aż tyle kosztować. Mamie pomogł (skóra wyraźnie się zmieniła na plus) oeparol z lipo-peptydami i wiesiołkiem, który na szczęscie nie jest drogi, więc może go sobie kupować.

Tu się z Tobą w zupełności zgodzę, dobre kremy wcale nie muszą dużo kosztować, właśnie przykładem jest oeparol, ja z kolei używam balance ale wiem, że na długo pozostanie moim ulubionym kremem.

Ja mam 30 lat i chyba najwyższy czas zacząć stosować jakieś kremy

tarka napisal(a):

blondyneczka_83 -na szczęście krem nie musi aż tyle kosztować. Mamie pomogł (skóra wyraźnie się zmieniła na plus) oeparol z lipo-peptydami i wiesiołkiem, który na szczęscie nie jest drogi, więc może go sobie kupować.

Zmierzam do tego, że nie jest ważne czy krem kosztuje 30 czy 1000zł. On i tak wchłania się tylko w 5-10% więc szału nie ma. O wiele lepiej wspomagać się np. mezoterapią igłową, ten zaieg ma przynajmniej jakiś sens i efekty. Dodatkowo olejek z wiesiołka, o którym pisałam.

Mi nie pomagają żadne kremy

Ale warto je stosować, bo jakoś trzeba nawilżać skórę, a poza tym wiele kremów posiada filtry ochronne - lato się zbliża i nie wyobrażam sobie wychodzić na słońce bez twarzy posmarowanej kremem z filtrem ;)
Fajnie chroni przed czynnikami atmosferycznymi krem z wiesiołka i z nagietka Gal, jednak nie jest on dla posiadaczek skór przetłuszczających się.

kenia napisal(a):

Tu się z Tobą w zupełności zgodzę, dobre kremy wcale nie muszą dużo kosztować, właśnie przykładem jest oeparol, ja z kolei używam balance ale wiem, że na długo pozostanie moim ulubionym kremem.

Wazny jest sklad kremu,a nie cena, czy marka... ja akurat z oeparolu nie bylam zadowolona. Slabo nawilzal skore.