peeling do ciala + nawilzajacy/wygladzajacy balsam

napisał/a: ~trotka" 2005-09-25 15:41
Doradzcie dziewczyny jakis fajny peeling do ciala. W sumie nigdy nie mialam
przyjemnosci z tego rodzaju kosmetykiem (jakos zel do mycia na szorstkiej
gabeczce zawsze mi sie wydawal oki) ale chce sprobowac, zwlaszcza ze od
kilku miesiecy mam regularne randki z depilatorem i wloski troche wrastaja
to po pierwsze, a po drugie nogi nie sa za gladkie i jedwabiste w dotyku ;)
A takie maja byc! ;)

I druga sprawa po pilingu to jakis fajny balsam do cialka, taki zeby primo
dobrze nawilzal a po drugie tez wlasnie wygladzal, no i jakos w miare
pachnial :) Jak do tej pory zaden ktorych uzywalam nie zaspookajal tych
trzech zachcianek na raz : (

Pozdrawiam
Trotka (juz wolna od oprychy ;)

napisał/a: ~Sylwia" 2005-09-25 15:59


> Doradzcie dziewczyny jakis fajny peeling do ciala. W sumie nigdy nie
mialam
> przyjemnosci z tego rodzaju kosmetykiem (jakos zel do mycia na szorstkiej
> gabeczce zawsze mi sie wydawal oki) ale chce sprobowac, zwlaszcza ze od
> kilku miesiecy mam regularne randki z depilatorem i wloski troche wrastaja
> to po pierwsze, a po drugie nogi nie sa za gladkie i jedwabiste w dotyku
;)
> A takie maja byc! ;)

> Trotka (juz wolna od oprychy ;)
>
Jesli chodzi o peeling, to osobiście polecam St. Ives, brzoskwiniowy,
gruboziarnisty. Jest wprost idealny i bardzo dobrze spełnia swe zadania.
Natomist w kwestii balsamów nie pomogę niestety, bo nie mam zbyt przyjemnych
doświadczeń

pozdrawiam
Sylwia


napisał/a: ~sq4ty" 2005-09-25 16:50

Użytkownik "trotka" napisał w wiadomości
> Doradzcie dziewczyny jakis fajny peeling do ciala. W sumie nigdy nie
mialam
> przyjemnosci z tego rodzaju kosmetykiem (jakos zel do mycia na szorstkiej
> gabeczce zawsze mi sie wydawal oki) ale chce sprobowac, zwlaszcza ze od
> kilku miesiecy mam regularne randki z depilatorem i wloski troche wrastaja
> to po pierwsze, a po drugie nogi nie sa za gladkie i jedwabiste w dotyku
;)
> A takie maja byc! ;)

Tak jak polecała Sylwia, St. Ives może być dobry.
Ja, ciesząc się jeszcze tą wygraną z wakacji, używam krystalicznego peelingu
cukrowego Eris z serii Body Art. Mmmmm, uwielbiam ten zapach. Ładnie
wygładza, odżywia, ale nie wiem, czy wydałabym jakieś 40 zł czy ile on tam
kosztuje, na peeling. No, ale bardzo wydajny jest, słoiczek 200ml.

M.

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2005-09-25 17:37
"trotka" wrote in message
> Doradzcie dziewczyny jakis fajny peeling do ciala.

polecam cukrowy peeling.

http://www.eris.pl/kosmetyki_produkt.php?id=917&ids=32

genialny. balsam tez mozesz szukac w tej serii. nie mam doswiadczenia
ale zapewne byloby pozytywne.

iwon(k)a
napisał/a: ~Bozena" 2005-09-25 20:24
"trotka" wrote in message news:dh69er$vpe$1@pepin.polanet.pl...
| Doradzcie dziewczyny jakis fajny peeling do ciala. W sumie nigdy nie
mialam
| przyjemnosci z tego rodzaju kosmetykiem (jakos zel do mycia na szorstkiej
| gabeczce zawsze mi sie wydawal oki) ale chce sprobowac, zwlaszcza ze od
| kilku miesiecy mam regularne randki z depilatorem i wloski troche wrastaja
| to po pierwsze, a po drugie nogi nie sa za gladkie i jedwabiste w dotyku
;)
| A takie maja byc! ;)


Odpowiem tylko na pierwsze pytanie, jako że z balsamami średnio mi się
wiedzie...
Jako peeling do ciała najgenialniejsza jest zwykła sól kamienna. Wiele o tym
było na grupie, więc nie będę się rozpisywać. Po takim peelingu pupa,
niezależnie od swojego wieku, jest jak u niemowlaka ;))

Bożenka :)
słoneczna miodzio dziewczyna

napisał/a: ~justa" 2005-09-26 11:52
trotka napisał(a):
> Doradzcie dziewczyny jakis fajny peeling do ciala. W sumie nigdy nie mialam
> przyjemnosci z tego rodzaju kosmetykiem (jakos zel do mycia na szorstkiej
> gabeczce zawsze mi sie wydawal oki) ale chce sprobowac, zwlaszcza ze od
> kilku miesiecy mam regularne randki z depilatorem i wloski troche wrastaja
> to po pierwsze, a po drugie nogi nie sa za gladkie i jedwabiste w dotyku ;)
> A takie maja byc! ;)

moje ulubione to peeling z brązowym cukrem Planet SPA Avonu (prześlicznie
pachnie, ostre drobinki), a dla amatorów łagodnych wrażeń - żel peelingujący
Aquolina o zapachu kawy (drobnoziarnisty), który wg mnie pachnie ładniej niż
domowej roboty peeling z kawy, choć słabiej wygładza.

> I druga sprawa po pilingu to jakis fajny balsam do cialka, taki zeby primo
> dobrze nawilzal a po drugie tez wlasnie wygladzal, no i jakos w miare
> pachnial :) Jak do tej pory zaden ktorych uzywalam nie zaspookajal tych
> trzech zachcianek na raz : (

wg mnie te 3 założenia spełnia balsam Skin So Soft Avonu, tyle, że zapach tej
serii jest kwestią gustu, albo się go kocha, albo nienawidzi ;) ale super
nawilża, wygładza skórę, jest po nim aksamitna w dotyku, i dobrze się
wchłania.


--
napisał/a: ~Kruszyzna 2005-09-26 20:10
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to niedziela, 25 września 2005 15:41
użytkownik trotka, sącząc kawkę, wyklepał:

> Doradzcie dziewczyny jakis fajny peeling do ciala.

Był z Avonu taki peeling z granatem - mrau, super!
Ja w peelingach jestem nie teges, nie znam się, ale miałam żel peelingujący
AA z ekstraktem z borówek. Bardzo delikatny, dla niektórym może być zbyt
delikatny, ale wygładzał miodnie.

> I druga sprawa po pilingu to jakis fajny balsam do cialka, taki zeby primo
> dobrze nawilzal a po drugie tez wlasnie wygladzal, no i jakos w miare
> pachnial :) Jak do tej pory zaden ktorych uzywalam nie zaspookajal tych
> trzech zachcianek na raz : (

A co rozumiesz przez "pachnienie w miarę"? Co człowiek, to gust, różnie
bywa. Miłośniczkom słodzizny waniliowopodobnej polecam AA z masłem shea.
Nawilża wspaniale, pachnie też wspaniale i wygładza, a skóra po
zastosowaniu jest mięciutka. Teraz mam Eris balsam o zapachu ambry
(reklamują, że to afrodyzjak - no nie wiem, nie potwierdzę :) ) i zapach
jest z tych, że albo się je lubi, albo nie znosi. Ja lubię - bardzo
przyjemny, oryginalny, trochę korzenny, niepowtarzalny. Nawilżanie też w
porządku. No i Fruttini oczywiście, cała kolekcja kremów do ciała. Właśnie,
_kremy_, bo _balsamy_ są mocno średnie.

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
napisał/a: ~trotka" 2005-09-26 23:29
Ło, jak zwykle wszystkim dzienksik za odpowiedzi :)
Problem peelingu zostal pozytywnie rozwiazany, skusilam sie wkoncu na Lirene
taki pomaranczowy, niby antycelulitowy. Wlasnie sie nim wymizialam podczas
kapieli, o w mordeee... fajny jest ;) Ostry jak nie wiem, ale akurat bardzo
mi to lezy, naprawde fajnie wygladzil cialko, no i zapach tez mi sie
strasznie podoba :) w sumie nie zaluje ze sie skusilam w drogerii na ten
lirene bo mi odpowiada :) Cena teez... ;) Zobaczymy tylko jak z wydajnoscia
tego cuda...
Balsam dostalam dzis od ciotki co ma chody w unileverze, Dove taki
hydrobalance czy cosik takiego... Nie fajne to to... : / Rzadkie jak nie
powiem co, nie bardzo mi zapach lezy, niby nawilzyl ale czy jakos super... W
przyszlym tyg ma mi cosik nastepnego przyniesc, to bede pokolei te dove
testowac. Zobaczymy.. moze wreszcie ktorys mi przypadnie do gustu : /

Pozdrawiam serdecznie!
Trotka

napisał/a: ~trotka" 2005-09-26 23:36

> A co rozumiesz przez "pachnienie w miarę"? Co człowiek, to gust, różnie
> bywa.

A tu masz racje... ; )

> Miłośniczkom słodzizny waniliowopodobnej polecam AA z masłem shea.
> Nawilża wspaniale, pachnie też wspaniale i wygładza, a skóra po
> zastosowaniu jest mięciutka.

Sl;yszalam o nim wieele dobrego od kumpeli, ale jak powachalam... No wlasnie
:) Jednak slodzizna ta nie bardzo mi lezy.


> No i Fruttini oczywiście, cała kolekcja kremów do ciała. Właśnie,
> _kremy_, bo _balsamy_ są mocno średnie.
>

Tego nie znalam, sa w zwyklych drogeriach? w jakims rossmanie czy cus? musze
sie rozejrzec, drogie to to?

Pozdrawiam
trotka

napisał/a: ~Czarnulka" 2005-09-27 08:25

"trotka"

> > No i Fruttini oczywiście, cała kolekcja kremów do ciała. Właśnie,
> > _kremy_, bo _balsamy_ są mocno średnie.
>
> Tego nie znalam, sa w zwyklych drogeriach? w jakims rossmanie czy
> cus? musze sie rozejrzec, drogie to to?

Ma pojemność 500 ml. W rossmanie, geancie, auchanie i carrefurr mają dwa
zapachy (za ok. 18 zł) - miodowy i wiśniowy, a jest ich duuuużo więcej
(mandarynkowy, bananowy, czekoladowy - to kilka z którymi się spotkałam) -
są dostępne w Douglasie (za jakieś 27 zł.). W innych drogeriach rzadko
spotykane. Nawilżanie średnie lub takie sobie, w każdym razie na pewno są
lepsze.

Jeśli chodzi o mój ulubiony ostatnio - Ziai masło kakaowe. Pachnie bosko
czekoladą, nawilża i natłuszcza (do klimatyzacji jak znalazł), także ręce i
nogi smaruję tylko nim. Myślałam, że zostanę mu wierna do końca życia, ale
gdzie tam. Ponieważ polecała go Krusz, wierzę jej absolutnie w dziedzinie
balsamów, więc kupię AA :)
Ale na przykład całkiem sympatyczne są też balsamy Sorai - używałam deszczu,
wiatru. Wiatr ma super i długo utrzymujący się zapach - kwiaty magnolii i
ładnie nawilża. Deszcz pachnie bardzo delikatnie i też dobrze nawilża.

Pozdrawiam
--
Czarnulka, która musi jeszcze zużyć do końca mandarynkę Avonu i wiśniowe
fruttini, zanim się ponownie zabalsamuje na rok ;)
napisał/a: ~Zofia Rakowska 2005-10-10 21:58
Sylwia napisał/a w news:dh6ai7$1sm$1@nemesis.news.tpi.pl:

> Jesli chodzi o peeling, to osobiście polecam St. Ives,
> brzoskwiniowy, gruboziarnisty.

Miałam próbkę tego pilingu w wersji do twarzy. Bardzo porządny,
dobrze oczyszcza i mocno drapie. W sumie wolę delikatnijesze, ale od
czasu do czasu może być na odmianę.

--
mips
napisał/a: ~Zofia Rakowska 2005-10-10 22:02
Czarnulka napisał/a w news:dhaq9l$h76$3@atlantis.news.tpi.pl:

> Jeśli chodzi o mój ulubiony ostatnio - Ziai masło kakaowe.
> Pachnie bosko czekoladą, nawilża i natłuszcza

Ojej, a ja nie mogę. Zapach okropny, jakiś taki pudrowy, duszący.
Balsam jest potwornie tłusty, nie wchłania się, w dodatku mam
wrażenie, że NIC nie nawilża, a wręcz wysusza. Fuj :)

> Ale na przykład całkiem sympatyczne są też
> balsamy Sorai - używałam deszczu, wiatru.

Ja próbowałam wiatr i wodospad. Jeden pachniał słodko owocami, drugi
bzem. Trochę nawilżały, raczej nie natłuszczały.

--
mips