Mam pytanie do dziewczyn ktore niedawno urodzily pocieche.

cammila
napisał/a: cammila 2010-06-23 23:35
Zawsze zastanawialam sie do czego mozna przyrownac bol porodowy.Wiem ze kazda z nas przechodzi go inaczej,ale mimo to prosze o odp.I jeszcze jedno,czy po porodzie dlugo wraca sie "do zdrowia" ?
bukati
napisał/a: bukati 2010-06-24 00:00
Wiesz co, cięzko to porównać, bo każdy ma inne doświadczenia życiowe z bólem. Powiem Ci tylko, że tak naprawdę najbardziej bolą skurcze. Potem to już mało co czuć :) No i ja jestem zwolenniczką znieczulenia. Po co męczyć się ponad to, co trzeba. Siły przydadzą Ci się na czas gdy urodzisz. Moja Dzidzia ma 1.5 roku. Moja szwagierka rodziła w poniedziałek. I mamy kompletnie inne doświadczenia z porodu.
kornelia7935
napisał/a: kornelia7935 2010-06-24 01:18
Dla mnie bolesne były skurcze ,sam poród nie bolał mnie wcale (pewnie przez ten stres) .Bałam się porodu potwornie,poród to nic w porównaniu z tym co bylo potem,.dla mnie gorszy był ból po porodzie.Dochodziłam do siebie 2 miesiące
fifi150180
napisał/a: fifi150180 2010-06-24 01:49
o bólu porodowym nie powinnam mówić zbyt wiele bo urodziłam w niecałe 20 minut więc nie namęczyłam się zbyt długo, jednak ja porównałabym ten ból do zwykłego bólu brzucha podczas miesiączki tylko jakieś 20 razy silniejszego, ale wszystko da się wytrzymać :)
sylciar
napisał/a: sylciar 2010-06-24 03:45
Ja rodziłam bez znieczulenia i od chwili odejscia wód do urodzenia minęły 23 godziny a od skórczy do porodu minęły 12 godzin więc..więc moja droga pod koniec jak dziecko było w kanale rodnym to nie miałam nawet siły przeć żeby urodzić ale 3 parcia i dzidzius był wszystko mi przeszło jak go ujrzałam taka mała niewinna istotka:) szybko po naturalnym porodzie doszłam do siebie bo dziecko było małe i nacięcie też...dłużej po pierwszej cesarce sie zle czułam.
marycha913
napisał/a: marycha913 2010-06-24 13:45
ja mialam cala noc bole krzyzowe jesli bolala cie kiedys nerka to jest to wlasnie podobny bol tylko z obu stron a urodzilam mojego synka dopiero o 12.34 w poludnie
anulka202
napisał/a: anulka202 2010-06-24 14:04
Ja miałam poród wywoływany i słyszałam że wywoływany bardziej boli. Byłam 10 dni po terminie dostałam rano kroplówkę popołudniu o 18 odeszły mi wody po 19 byłam już na porodówce ale że nie miałam skurczy to dostałam jeszcze jedna kroplówkę i zastrzyk w pośladek (po zastrzyku wymiotowałam do godziny 3 rano wtedy dostałam druga kroplówkę i drugi zastrzyk) skurcze zaczęłam mieć po 22 na początku nie wiedziałam ze to skurcze jak położna mnie pytała czy są skurcze to mówiłam ze nie mam że mam tylko bóle brzucha co jakiś czas taki ból jak na miesiączkę. Później dopiero się zorientowałam ze to właśnie są skurcze tylko że później były bardziej intensywniejsze. Urodziłam o 5.25 rano. A samo urodzenie dziecka to jest mały pikuś:) A po porodzie wg mnie jest najgorszy pierwszy tydzień i ściągnięcie szwów później to już z górki :)
agneszakrzewska
napisał/a: agneszakrzewska 2010-06-24 14:55
PORÓD NIE BOLI,TYLKO SKURCZE DAJĄ W KOŚĆ I TO STRASZNIE BÓLE TE PODOBNE SA BARDZO MOCNEJ MIĘŚIĄCZKI,RWĄ ZKRZYŻA ,Z BRUCHA
moskala22
napisał/a: moskala22 2010-06-24 18:51
A ja powiem tak: bolało owszem i to bardzo, ale ja wolę rodzić, niż iść do dentysty
kasiunia347
napisał/a: kasiunia347 2010-06-25 19:43
niestety nie mam porównania...miałam zrobiona cesarke
szalonakisia_1
napisał/a: szalonakisia_1 2010-06-25 20:55
Mój poród był ciężki, ale krótki, trwał tylko godzinę. Pamiętam te straszliwe skurcze , były okropne, bardzo bolesne. Myślałam, że się skończę, miałam takie myśli, czy ja to wytrzymam, ile to będzie jeszcze trwało. Rodziłam na piłce, te skurcze parte tez były nie przyjemne, myślała, że zaraz mi wyrwie coś ze mnie. Ale parłam ze wszystkich sił. Jak zaczęłam przeć, to przestać nie mogłam. Bolesne bóle krzyżowe miałam, nie raz se pojękiwałam z bólu. Potem mnie położyli na chwilę, zobaczyć jak tam mi się dzieje, bo miałam pod prysznic iść, patrzą a tu główkę widać. Szybko wszystko przygotowali, nie czekali do skurczu następnego, tylko lekarka mi brzuch przycisnęła, położna nacięła, jeszcze w innym miejscu pękłam i dziecko wyszło. I jak to wiadomo ja bez skurczu nacinanie, to wszystko się czuje, dla mnie ból nacinania i wyjmowania dziecka był najsilniejszy, zaczęłam lekko pokrzykiwać. Połóg był długi dla mnie, rany długo się goiły, zwłaszcza ta rana szarpana, do dziś ją czuje. Długo dochodziłam po porodzie do siebie.
napisał/a: zosiag85 2010-06-28 01:34
powiem tak... nie da się tego bólu porównać do niczego co znasz. ja rodziłam miesiąc temu, bez znieczulenia. chciałam, żeby mi dali znieczulenie ale nie zdążyli bo od pierwszego skurczu do wyjścia dzieciątka minęło 1,5 godziny. ale bolą tylko skurcze. samo rodzenie w sensie wychodzenia dziecka nie boli. czułam tylko główkę małego jak się przeciskała bo miał dużo włosków więc troszkę "drapało" a cała reszta razem z łożyskiem to już nie czuć. czujesz ciepło od krwi także jeśli nie będziesz miała długiej przerwy między skurczem a porodem to nie będziesz bardzo cierpieć :) dasz radę! ja miałam poród wywoływany. a co do dochodzenia do siebie to jeszcze troszkę krwawię ale czuję się już bardzo dobrze. pierwszy tydzień był nie za fajny. boli ale da się wytrzymać. trzeba! trochę jest się osłabionym no i szczypie przy siku jeżeli Cię zszyją i boisz się zrobić kupę, żeby nie popękać ale te wszystkie lęki są bezpodstawne. no i dają coś przeciwbólowego więc będzie ok! :)