Kosmetyki, których NIE polecamy

chmielka
napisał/a: chmielka 2013-07-03 15:16
Myślę, że warto założyć taki wątek - jakich kosmetyków nie poleciłybyście nikomu? Warto ostrzec inne dziewczyny, żeby czasem na nie kasy nie wydały :)

Ja zacznę: nie polecam tuszu Rimmel Scandaleyes w szczególności, a marki Rimmel w ogólności. Tusz się kruszy, powstają grudki, szczotka jest MEGA wielka i nieporęczna. Beznadzieja. Inna kosmetyki tej firmy prosto z Londynu też mnie nie powaliły.
napisał/a: IzkaxD 2013-07-05 10:31
Ja niestety nie polecam niczego z Nivea :( Dawałam wiele szans tej firmie, ale szampony, balsamy, toniki, dezodoranty okazywały się tragedią. Chyba nigdy się nie polubimy :(
napisał/a: CiastoPanda 2013-07-09 15:53
vichy hyaluspot

Strzeżcie się drogie Panie! chrońcie swoje portfele i niech Was nie kusi.

Zacznę od tego że jest drogi jak cała gama Viszowców.
To ma być punktowy żel zwalczajacy niedoskonalosci...
w moim przypadku nie radzi sobie ani z mikro wypryskiem ani maxi wulkanem
nie mam ich duzo ale jak wyjda to 2 kolo siebie i trzeba zaradzić
Żel się lepi jak klej ,jest przezroczysty,gesty i tragiczny. Jak sie go nalozy za duzo ,to sie ciagnie jak ...klej
nalozylam na mikro pryszcz to po 2-3 h zrobil sie wulkan
przy nalozeniu na wulkan- zapychal pory i zrobilo sie zgrubienie
ropa szla i szla i szla
trzeba bylo sie tego pozbyc, odkazic i dac oddychac samemu-leczylo sie 5dni okolo
piecze niemilosiernie

TRAGICZNE
napisał/a: lillymole 2013-07-10 12:39
Wczoraj byłam na kursie ZEN i wykładowca mowił o wpływie kosmetykow na stan zdrowia. Powiedział, żeby absolutnie unikac kosmetykow na bazie ropy, ponieważ uniemożliwia kompletnie skorze oddychanie i to tak jakby obwinąc ciało w folię plastykową i żeby kategorycznie nie stosowac u niemowląt. Np. oliwka JOhnson and Johnson.
Najlepsze są skometyki na bazie naturalnej np. olika z migdałow czy kokosu.
napisał/a: justyna88_1 2013-08-13 11:25
ja nie polecam szamponów i odżywek z GlissKura i Garniera - obciążają mi włosy niemiłosiernie :/ do tego suche strąki na końcach
kika1985
napisał/a: kika1985 2013-10-20 16:25
ja nie polecam balsamów Garnier (za bardzo się kleją!), farb do włosów (kolory są nieadekwatne, i można się bardzo nie miło zaskoczyć), ale szampony do włosów, owszem (włosy są piękne, i to nie tylko kilka godzin po umyciu).
napisał/a: eyes 2013-11-17 21:34
Podpinam się pod post o Nivea. Mi również kompletnie nie podchodzi. Ja dosyć długo używałam kremów do twarzy tej firmy, bo moja matka robiła to od lat, ale zawsze coś mi nie pasowało. W końcu zaczęłam kupować inne i okazało się, że tamte naprawdę są do niczego.
aniwey
napisał/a: aniwey 2013-11-18 19:16
Dołączę się do dziewczyn - nie polecam kosmetyków nivea. W Polsce jest taka legenda dotycząca tej marki, była u nas od zawsze, zwłaszcza słynny krem. Ale tak naprawdę Nivea raczej stoi w miejscu, gdy wszyscy inni się rozwijają. Znany krem ma więcej "złych" składników niż kremy z nowszymi recepturami.
napisał/a: Fafiks 2013-11-19 12:19
Ja nie polecam kremu z alterry do cery suchej i wrażliwej - ten w niebieskim opakowaniu. Ma niby słabo wyczuwalny a jednak dość nieprzyjemny zapach i ani trochę nie nawilża.
napisał/a: martadm 2013-11-25 12:35
Znów kiedy wszyscy zachwycają się produktami marki syoss, tak ja ich nie polecam. Szampony i odżywki tak przeciążają włosy, że zaraz po umyciu mam wrażenie, że są jeszcze bardziej przetłuszczone. Lakier to wgl. porażka zero utrwalenia... Nie mówiąc już o sprayu termicznym ...
napisał/a: eyes 2013-11-28 14:49
Dokładnie. Syoss też mi w ogóle nie podpasował. A co najlepsze również mojemu mężowi, czyli facetowi, który dla siebie kupuje najtańszy familijny 2litrowy, bo twierdzi, że szampon nie ma znaczenia, byle by mył. A jednak Syoss kompletnie mu się nie spodobał. Ja z kolei miałam po nim uczucie swędzenia dopóki nie umyłam innym.
napisał/a: gugaro87 2013-12-02 21:16
nie polecam kosmetyków kupowanych na aukcjach internetowych. kiedyś się skusiłam na krem hialuronowy, maiła być ekologiczny, w ładnej buteleczce. Okazał się niezidentyfikowaną mazią, po nałożeniu na skórę dłoni, zaczął piec i szczypać. Od tamtej pory nie kupuję nic przez internet jak nie znam ŹRÓDŁA.