Kosmetyk, bez którego nie da się żyć

pasta do zebow, szampon i mydło ;) bez reszty umialabym zyc (ale co to za zycie hihihi)

Szampon ,krem do twarzy i do rąk .,tusz do rzes i antypespirant

Mydło:)
…ale poza oczywistymi środkami czystości, takimi jak mydło, szampon, etc. dla mnie bezapelacyjnie tusz do rzęs :)

Ja to się wstydzę wypowiedzieć bo nie umiem wybrać... Uwielbiam kosmetyki i nie wyobrażam sobie życia bez nich... Zarówno pielęgnacyjnych jak i kolorowych...:)

płyn do higieny intymniej!
kredka do oczów
tonik do twarzy

ps.nie wspominam juz po paście do zębow- bo o uzębienie chyba każda dba :D

senseo napisal(a):

płyn do higieny intymniej!
kredka do oczów
tonik do twarzy

ps.nie wspominam juz po paście do zębow- bo o uzębienie chyba każda dba :D

a o higiene intymna nie? Dlatego musialas wspomniec? :P
W pielegnacji (poza wszelaka higiena) dla mnie najwazniejszy jest olejek do ciała nawilzajacy, bardzo lubie wlasnie formuly olejowe.
a w makijazu jak u wiekszosci kobiet, tusz do rzes ;) Oko musi byc ładnie podreslone, rzesy wydłuzone i pogrubione. Ja swoje swietne efekty osiagam dzieki maskarze z gr, Lash Plumping mascara z fajna, wygodna gruba szczoteczka ktora pieknie rozczesuje. Zadnych grudek, rzadnych sklejonych wloskow :)

U mnie krem, tonik, mleczko albo płyn micelarny (Garnier albo Bielenda), krem pod oczy, szampon (trzy zioła), coś do ciała (balsam albo kremowe serum do ciała miód i mleko kozie), z kolorówki oczywiście tusz do rzęs, róż i podkład mineralny.
Inne kosmetyki, rzadziej używane - lakier do włosów (najczęściej Taft), lakier do paznokci, krem do stóp.

Suchy szampon! :o

Dla mnie to sa pomadki i lakiery do paznokci, mam juz ich pokazna kolekcje. Paznokcie maluje zawsze klasycznymi lakierami, wybieram marke golden rose, bo lakiery sa tanie, a dobrze kryja i nie smuza. Teraz zaopatruje sie w kolorki na lato, czyli modne neony z seri ice chic ale tez i w holographic nail color, bo oblednie to wyglada na paznokciu :)

Napewno jest to jakis zel czy olejek do twarzy. Taki produkt napewno ma kazda kobieta. Ja mam paste myjaca carbo detox bielendy, ktora oprocz dokladnego oczyszczenia mojej cery delikatnie zluszcza martwy naskorek. Po uzyciu tej pasy mam cere swieza, gladka i nie blyszczy sie, co bylo moim utrapieniem.

Teraz latem chyba oprócz mydła :) to nie da się jeszcze żyć bez dobrego kremu z wysokim filtrem do twarzy. Dobry jest matujący i nadający się pod makijaż krem z serii Bikini od Bielendy, ma filtr pięćdziesiątkę, nie jest tłusty i dobrze się wchłania. Nadaje się nawet na wakacje w Egipcie, używałam go przez cały tydzień na wakacjach i nie mam na twarzy plam czy przebarwień.