jaki zabieg dla faceta u kosmetyczki

napisał/a: ~adrian" 2005-05-03 11:05
no wlasnie...tak sie zastanawiam, gdybym poszedl do kosmetyczki to na jaki
najlepiej zabieg? Na oczyszczanie skory to odpada, bo chyba raczej jest
czysta , wiec ci innego mozna polecic facetowi (mam 24 lata)? A w ogole to
nie jest glupio, ze chce isc do kosmetyczki ale tak po prostu...??

napisał/a: ~Hafsa" 2005-05-03 11:09

Użytkownik "adrian" napisał w wiadomości
> no wlasnie...tak sie zastanawiam, gdybym poszedl do kosmetyczki to na jaki
> najlepiej zabieg? Na oczyszczanie skory to odpada, bo chyba raczej jest
> czysta , wiec ci innego mozna polecic facetowi (mam 24 lata)?

Idz po prostu do kosmetyczki. Ona obejrzy twoja twarz i ci doradzi. Moze
jakis zabieg odzywczy? nawilzajacy? dotleniajacy?


A w ogole to
> nie jest glupio, ze chce isc do kosmetyczki ale tak po prostu...??

A dlaczego to ma byc glupie? Ze facet chce o siebie zadbac?
Znam facetow chodzacych do kosmetyczki, robiacych manicure i nic nie ubywa
im z ich meskosci.
Hafsa

napisał/a: ~walkie!" 2005-05-03 13:01
Użytkownik Hafsa napisał:

>
>
> A dlaczego to ma byc glupie? Ze facet chce o siebie zadbac?
> Znam facetow chodzacych do kosmetyczki, robiacych manicure i nic nie ubywa
> im z ich meskosci.
> Hafsa
>
wrecz chyba zyskuja na meskosci...
dla mnie zadbany mezczyzna jest jak najbardziej meski,

walkie, z mniej czerwonymi lapkami


--
* Justyna - walkie!
* http://walkie.cegla.art.pl & http://shanties.art.pl
* http://www.grupa.szantymaniak.pl/?walkie!
* Nawet ząb bywa wstawiony!
napisał/a: ~Ania" 2005-05-03 15:44
Użytkownik "walkie!" napisał w wiadomości

> wrecz chyba zyskuja na meskosci...
> dla mnie zadbany mezczyzna jest jak najbardziej meski,

Różnie to bywa. Dla mnie granica między byciem zadbanym a przesadnie
wypindrzonym jest dość konkretna. Po przekroczeniu tej granicy facet to już
dla mnie nie-facet choć pewnie część dziewczyn stwierdzi, że taki to dopiero
cudo :)
Zadbana cera, gładko ogolona twarz, czyste i krótkie paznokcie + delikatny
zapach perfum - to jest to :) (do tego czyste ubranko i koniecznie czyste
buty!)
Co sie zaś tyczy chodzenia do kosmetyczki - jasne, jak dla mnie nie ma
przeciwwskazań o ile wracając od kosmetyczki chłopak nie wskoczy na solarium
:) Boszz.... ostatnio jechalam autobusem z takim czymś, spieczone to było
niczym kurczak z rożna, nieee... to zdecydowanie nie było męskie ;-/ (choć
facet był 'zadbany' - widać, ze pindrzenie się to jego hobby) :)

Pozdr.
Ania


--
"...a przecież kazdy chyba chce
aby trwało
jego życie jak muzyka..."
napisał/a: ~advert" 2005-05-03 16:44
Użytkownik "Ania" napisał w wiadomości
> Użytkownik "walkie!" napisał w
wiadomości

> Zadbana cera...

No tak, tylko już samo to faktycznie wymaga raczej dużo zabiegów, nie?
Nie czepiam się, ale jak facet siedzi cały tydzień przy kompie na przykład w
robocie a wolny ma weekend, poza tym lata mu płyną i ma już około 30, na
domiar złego jeszcze pali, to mu z tą cerą "zadbaną" tak łatwo chyba nie
pójdzie, co? A powiedz mi, który z nas ma tyle czasu i ochoty żeby spędzać
go na kremowaniu, czyszczeniu itd? Pomijam obciach przed kumplami jakby
wyczuli że się było u kosmetyczki.
Pozdrawiam
desperat ben

napisał/a: ~Lia 2005-05-03 16:50
Dnia 2005-05-03 16:44:28 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *advert* skreślił te oto słowa:

>> Zadbana cera...
>
> No tak, tylko już samo to faktycznie wymaga raczej dużo zabiegów, nie?

IMO jedynie systematyczności, wtedy nie trzeba znajdowac trzech godzin,
żeby sie doprowadzić do stanu używalności.

> Nie czepiam się, ale jak facet siedzi cały tydzień przy kompie na przykład w
> robocie a wolny ma weekend, poza tym lata mu płyną i ma już około 30, na
> domiar złego jeszcze pali, to mu z tą cerą "zadbaną" tak łatwo chyba nie
> pójdzie, co?

Dlaczego nie?
Co prawda egzemplarz mi znany nie pali, i jest już po 30, ale też pracuje
przed kompem, i nie zawsze weekend ma wolny. I jakoś nie jest problemem
mycie twarzy odpowiednim żelem, używanie toniku, kremu do twarzy i kremu
pod oczy. A raz w tygodniu porządny peeling i maseczka oczyszczająca pory
(to odbębnia jak czyta gazety w wannie) ;]

> A powiedz mi, który z nas ma tyle czasu i ochoty żeby spędzać
> go na kremowaniu, czyszczeniu itd?

Ale to naprawdę nie zajmuje wiele czasu - kremowanie to max 2 minuty rano i
dwie wieczorem.
A peeling i maseczka to łącznie max pół godziny, i można w tym czasie
zrobić kolację ukochanej, odpisac na maile czt obejrzeć coś w TV. Nie
trzeba się zamykac w łazience.

> Pomijam obciach przed kumplami jakby
> wyczuli że się było u kosmetyczki.

To facet w okolicach trzydziestki nadal przejmuje się takimi pierdołami? ;]

--
Lia
napisał/a: ~Dunia 2005-05-03 16:56


advert wrote:

> No tak, tylko już samo to faktycznie wymaga raczej dużo zabiegów, nie?
> Nie czepiam się, ale jak facet siedzi cały tydzień przy kompie na przykład w
> robocie a wolny ma weekend, poza tym lata mu płyną i ma już około 30,

Naprawde sadzisz, ze z kobietami jest inaczej ?

Owszem, sa tu tez pindzie, ktorych najwiekszym zyciowym wyzwaniem jest
pilowanie paznokci i nieletnie uczennice tez ;), ale bardzo duzo z nas
nie ma mniej zajec niz przecietny facet (a pewnie i wiecej). Mimo to
jakos udaje sie znalezc czas, tym bardziej ze akurat dbanie o cere
zajmuje relatywnie malo czasu (w przeciwienstwie do roznych aerobikow
itp). Peeling, wklepanie kremu, ew. maseczka - to sa minuty, a nie godziny.

> pójdzie, co? A powiedz mi, który z nas ma tyle czasu i ochoty żeby
spędzać
> go na kremowaniu, czyszczeniu itd?

ROTFL, biedni zajeci co do minuty mezczyzni... Pozwol, ze Ci nie
uwierze. To juz raczej o te ochote chyba chodzi ;)

> Pomijam obciach przed kumplami jakby
> wyczuli że się było u kosmetyczki.

Wspolczuje takich kumpli. Serio.

D.
--
Koniec kazdego nurkowania to sytuacja awaryjna. |
Inaczej kto by chcial wychodzic z wody ? | (c) Konrad Dubiel
napisał/a: ~advert" 2005-05-03 17:13
Użytkownik "Lia" napisał w wiadomości

> mycie twarzy odpowiednim żelem, używanie toniku, kremu do twarzy i kremu
> pod oczy. A raz w tygodniu porządny peeling i maseczka oczyszczająca pory
> (to odbębnia jak czyta gazety w wannie) ;]

Dziewczyny jesteście błyskawiczne, no normalnie rewelka ))
Widzisz ten czas to mi chyba raczej chodziło o to czytanie porad i ten
"odpowiedni" krem i inne "odpowiednie" rzeczy. Ja do cholery naprawdę nie
potrafię wszystkiego zrozumieć co wy tu wypisujecie, a już na pewno
przekracza moje umiejętności zapamiętanie wszystkich firm, działania, no i
dobranie czegoś do siebie. Przecie se nie kupie kremu za pięć dych który po
jednym użyciu wrzuce do kosza Pisze jak najbardziej serio - nie potrafię
się zdecydować co i kiedy powinienem robić ze swoim pyskiem

> Ale to naprawdę nie zajmuje wiele czasu - kremowanie to max 2 minuty rano
i
> dwie wieczorem.
> A peeling i maseczka to łącznie max pół godziny, i można w tym czasie
> zrobić kolację ukochanej,

He he... no kobitki to potrafią praktycznie myśleć
pozdr
desperat ben

napisał/a: ~Lia 2005-05-03 17:16
Dnia 2005-05-03 17:13:50 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *advert* skreślił te oto słowa:


>> mycie twarzy odpowiednim żelem, używanie toniku, kremu do twarzy i kremu
>> pod oczy. A raz w tygodniu porządny peeling i maseczka oczyszczająca pory
>> (to odbębnia jak czyta gazety w wannie) ;]
>
> Dziewczyny jesteście błyskawiczne, no normalnie rewelka ))
> Widzisz ten czas to mi chyba raczej chodziło o to czytanie porad i ten
> "odpowiedni" krem i inne "odpowiednie" rzeczy.

To wystarczy raz a dobrze ustalić co jest Ci dokładnie potrzebne. Nie ma
pod ręką kobiety, która się nieco zna na tym i zasugeruje odpowiedni zakup?

> Pisze jak najbardziej serio - nie potrafię
> się zdecydować co i kiedy powinienem robić ze swoim pyskiem

Napisz jaką masz cerę, jakie problemy, ile mozesz przeznaczyć na kosmetyki
- dziewczyny na pewno doradzą.

>> A peeling i maseczka to łącznie max pół godziny, i można w tym czasie
>> zrobić kolację ukochanej,
>
> He he... no kobitki to potrafią praktycznie myśleć

No przeciez siedzenie z maseczką na pysku i wpatrywanie się w sufit nudne
jest... lepiej zrobić coś pożytecznego w tym czasie :)

--
Lia
napisał/a: ~advert" 2005-05-03 17:26
Użytkownik "Lia" napisał w wiadomości
> Dnia 2005-05-03 17:13:50 w sprzyjających i niepowtarzalnych
okolicznościach
> przyrody grupowicz *advert* skreślił te oto słowa:

Napisz jaką masz cerę, jakie problemy, ile mozesz przeznaczyć na kosmetyki
> - dziewczyny na pewno doradzą.

Tłuszczy mi się strasznie nos i czoło.
Wogóle jakoś tak mi się porozszerzały pory, jakieś mimiczne zmarszczki, na
powieki wychodza jakieś żółte kropy.
Cholera, jaki brzytttttki jezdem ))
Nie, no jak możecie to poradźcie, niby pod ręką byłyby takie coby spytać
można ale jakoś się tak wstydzę prosto z mostu...
Co do kasy to nie wiem... może niekoniecznie krem w cenie auta? ))
pozdrówka dla błyskawicznych kobiet
ben

napisał/a: ~Ania" 2005-05-03 17:29
Użytkownik "advert" napisał w wiadomości:

> No tak, tylko już samo to faktycznie wymaga raczej dużo zabiegów, nie?
> Nie czepiam się, ale jak facet siedzi cały tydzień przy kompie na przykład
> w
> robocie a wolny ma weekend, poza tym lata mu płyną i ma już około 30, na
> domiar złego jeszcze pali, to mu z tą cerą "zadbaną" tak łatwo chyba nie
> pójdzie, co?

To co pisała Lia i Dunia +
pisząc "zadbana cera" nie mialam na myśli gładkiej niczym pupcia
niemowlaczka buzi, bo niestety mało komu natura w prezencie podrzuciła
idealną cerę ale raczej dbanie o swoją twarz na tyle, na ile możesz. Jeśli
nie masz wolnych 2h by pójść do kosmetyczki na oczyszczanie to kup sobie
krem, tonik, pilling odpowiednie do Twojej cery (jeśli nie wiesz jakie -
zawsze możesz sie poradzić jakiejś kumpeli albo dziewczyn na grupie ;))
Jeśli nie stać Cię na Clinique itp. to wybierz Ziaję czy Sorayę albo coś
innego z niższej półki.
Jeśli masz trądzik to dbaniem o cerę będzie pojście do dermatologa i
dobranie odpowiednich leków.
Widzisz - potrzebne są jedynie dobre chęci.

A powiedz mi, który z nas ma tyle czasu i ochoty żeby spędzać
> go na kremowaniu, czyszczeniu itd?

hm, nie powiem Ci który z was bo was nie znam :) Np. mój brat codziennie
rano i wieczorem myje, tonikuje i smaruje twarz kremem albo jakąś maścią od
dermatologa (ma na to czas i ochotę bo raz - nie trwa to w nieskończoność,
dwa - kremowanie twarzy nie jest obrzydliwe więc nie wiem czemu nie miałby
mieć na to ochoty). Co jakiś czas podrzucę mu pilling albo razem robimy
sobie maseczkę z otrębów i też nigdy nie marudzi, że wiocha bo teraz ma
gładszą, fajniejszą buzię i nie wyskakują mu pryszcze :) I mimo, że nie ma
idealnej cery to jak dla mnie jest idealnie dbającym o siebie facetem bo
spełnia wszystkie warunki, o których pisałam wyzej. Do tego nie mieszka na
siłowni i nie jest napakowany jak prosiak, nie chodzi na solarium, fajnie
się ubiera, słucha fajnej muzyki i ogólnie jest bardzo fajny :D

Pomijam obciach przed kumplami jakby
> wyczuli że się było u kosmetyczki.

Jak można wyczuć, że się bylo u kosmetyczki? lol :)
Poza tym obciachem to jest 'chodzenie z twarzą' pokrytą pryszczami i innymi
stworami i nic robienie niczego w kierunku poprawy jej stanu technicznego.
Fuj!

Pozdr.
Ania


--
"...a przecież kazdy chyba chce
aby trwało
jego życie jak muzyka..."
napisał/a: ~Lia 2005-05-03 17:34
Dnia 2005-05-03 17:26:21 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *advert* skreślił te oto słowa:


> Tłuszczy mi się strasznie nos i czoło.
> Wogóle jakoś tak mi się porozszerzały pory, jakieś mimiczne zmarszczki, na
> powieki wychodza jakieś żółte kropy.
> Cholera, jaki brzytttttki jezdem ))

Raz - dwa razy w tygodniu peeling, np St.Ives Morelowy, kosztuje ok 14 zł
Maseczka ściągająca zaraz po peelingu - np St.Ives Maseczka z glinką
mineralną.
http://www.stives.pl/maseczki.html

Do mycia twarzy żel tez np złuszczający jesli nie masz wrażliwej cery, np
Johnson's ph 5,5 Gentyly Exfoliating
http://www.zdrowie.med.pl/z_aptek/index.php?id=14

Kremy z serii dla męzczyzn fajne ma Dermedic. Na pewno ma krem pod oczy,
emulsję po goleniu (ta jak dla mnie obłędnie pachnie). Nie wiem czy ma
jakiś krem przeciwzmarszczkowy, ale panie w aptece na pewno Ci pomogą.



--
Lia