jaka sukienka jest lepsza na studniówkę... długa czy krótka?

napisał/a: pirania2 2010-01-20 22:26
na swojej studniówce byłam w czarnej eleganckiej KRÓTKIEJ sukience, a teraz z perspektywy czasu poszłabym w długiej
napisał/a: redakcjawedwojepl 2010-01-21 12:14
hej tu coś dla szukających sukienki na studniówkę,
może coś się przyda

http://www.we-dwoje.pl/pomysly;we-dwojepl;na;kreacje;studniowkowe;2010,artykul,16569.html

http://www.we-dwoje.pl/kreacje;na;studniowke;2010;-;we-dwojepl;stylizuje,artykul,16568.html
napisał/a: Misiaq 2010-01-21 13:18
pirania napisal(a):KRÓTKIEJ sukience, a teraz z perspektywy czasu poszłabym w długiej
A ja odwrotnie
GaAaBiIi napisal(a):jak zrobie zdjecia to pokaze:)
Będzie o wiele łatwiej doradzić
napisał/a: monia81 2010-01-21 14:15
pirania napisal(a):na swojej studniówce byłam w czarnej eleganckiej KRÓTKIEJ sukience, a teraz z perspektywy czasu poszłabym w długiej


a ja odwrotnie, byłam w długiej, a teraz poszłabym w krótkiej :)
napisał/a: piotrekn 2010-01-29 09:17
Zdecydowanie długa - przecież to studniówka, powinno się zachowywać tradycję tej imprezy. Koleżanka miała dwa tygodnie temu swoją imprezę, założyła suknię i zdobyła to co chciała, czyli rozgłos, wszyscy o niej gadali, ale czy nie lepiej, na taką imprezę założyć na siebie coś prostego, nie rzucającego się w oczy i eleganckiego? Mi się wydaje, że znacznie lepiej.
napisał/a: albatrosss(ona) 2010-01-29 16:21
W krótkiej lepiej tańczyć :) Ja miałam taką pół długą i bym na inną nie zamieniła :)
napisał/a: kania3 2010-01-29 22:05
Necia napisal(a):wiedziałam, że z moim zdaniem się nikt raczej nie będzie zgadzać, ale nie szkodzi

Ja się zgadzam Też jestem za tradycją w tym względzie. Może niekoniecznie wszystkie czarne, ale na pewno kolory powinny być stonowane, jakiś granacik, ciemna zieleń, bordo itd, a nie taka pstrokacizna, że oczy bolą.

Ja miałam taką jakby dwuczęściową, bardzo króciutka pod spodem taka na skos i na to długa do ziemi koronka z wycięciem. :) Ech.. ciężko wytłumaczyć:p
napisał/a: tymka1 2010-01-29 22:25
z pstrokacizna jest masakra;/ albo z dekoltem do pepka, lub do samego, za przeproszeniem rowu, jak dekolt z tyłu...
napisał/a: mel1 2010-01-29 22:36
Ja miałam krótką sukienkę. Czarną, elegancką, nie wyzywającą. Osobiście źle bym się czuła w długiej, balowej sukni. A tak było dziewczęco i skromnie :D

Dlatego swój głos oddaję na sukienki do kolan :D
napisał/a: kretka2 2010-02-02 17:12
ja również miałam zwyczajną, prostą, odcinaną pod biustem szarfą sukienkę studniówkową (z której mam dostać niedługo płytę...strach wiedzieć,co się na niej znajduje..:D) i nie żałuję. czułam się swobodnie,bo była lekko za kolano i nie wydekoltowana. Ale jak widziałam takie 'dżagi', co w krótkich sukienusiach (lub długich, które podnosiły po pachy) i widocznych pończochać cały czas sobie tańczyły... Niedobrze mi się robiło.
napisał/a: monique272 2010-02-07 20:09
Ja miałam krótką i powiem szczerze, ze teraz poszłabym tak samo ubrana
styl jak dziewczyny w latach 60 hihi krótka do kolanka, a halka była z tiulu. Rewelacja się tańczyło
napisał/a: eneduemim 2012-01-25 15:04
Ja już jestem dawno po studniówce.ale jestem raczej za krótkimi, tzn. takimi o średniej długości - za kolano. sama taką miałam i dobrze się czułam, można się przynajmniej swobodnie poruszać, niektóre moje koleżanki miały sukienki do ziemi, jeszcze na jakiś kółkach - to już w ogóle dla mnie przesada.