Jak zaradzić śmierdzącym nogom?

MamaNaEtacie
napisał/a: MamaNaEtacie 2012-05-02 23:47
Jest pięknie, jest cieplutka...i jest masakra:))

W pracy muszę mieć zamknięte buty i stopki (antygwałty)...po 10 godzinach nogi delikatnie mówiąc walą:), myję je przed wyjściem z pracy ale problem leży w samych butach, bo w innych mi nie śmierdzą (mam buty takie za nie więcej niż 40zł...bardzo niszczą sie buty w pracy a bank mi nie zwraca...).
Mam talk ale chyba nie w tym problem. Macie jakieś sprawdzone sposoby? wkładki? dezodoranty??? co wsadzić np na weekend do tych butów żeby w poniedziałek móc nie czuć własnych stóp???:)
bozusia
napisał/a: bozusia 2012-05-03 09:57
błagam cię wyrzuć je natychmiast, nawet jeśli masz przez miesiąc jeść tylko suchy chleb, kub buty ze skóry, zwykłe, klasyczne, plastiki możesz założyć na godzinę do kościoła, ale w pracy musisz mieć komfort, nawet nie ze względu na pocenie się stóp i ich woń, ale niszczysz sobie stopy, a używasz ich całe życie, w każdej pracy niszczą się buty, ale kup takie ,które w pracy będą dyżurne ,
napisał/a: mama100 2012-05-03 14:03
dlatego ja tak sobie cenie sandalki i oddychajaca w nich stope:)wkladki to dla mnie pic na wode,zapachu nie zabija,najlepiej wlasnie zmienic buty jak Ci pisze kolezanka ponizej ,sa tez takie co maja wywietrzniki-otworki dyskretne po boku buta
napisał/a: anialena 2012-05-03 14:43
To prawda od sztucznych butów chyba wszystkich nogi dosłownie smierdza... idz do ccc kup droższe buty i nie wiem jak w PL ale w DE kiedy cos sie z nimi stanie zostaja wymieniane:P Do dwóch lat masz prawo gwarancji.
napisał/a: byckobieta 2012-05-03 23:27
No to rzeczywiście masz problem, ale znam go- jak chodziłam na studia też po całym dniu tak miałam. moje sposoby:
1) po umyciu rano nóg smarowałam je kremem do stóp o jakimś zapachu- miałam kiedyś taki arbuzowy i stosowałam spray do stóp
2) zawsze przy sobie miałam chusteczki nawilżające - takie dla dzieci- i zawsze w toalecie można szybko odświeżyć nogi tak żeby nikt nie widział :)
3) czasami robiłam sobie taką płukankę dla stóp 1 raz na tydzień- jest trochę extremalna - do bardzo ciepłej wody lałam 0,5 szklanki octu i tak moczyłam nogi z 5 minut... smrodek straszny- potem umyłam letnią wodą i wsmarowałam najpiękniej pachnący balsam.
4) robiłam też płukanki z rumianku, lawendy lub innych ziół to bardzo rozluźnia nogi i relaksuje- i potem tak się nie męczą :)
agneszakrzewska
napisał/a: agneszakrzewska 2012-05-04 11:06
NO TU CHYBA WINA BUCIKÓW,JA WYBRAŁABYM NA TWOIM MIEJSCU COS GDZIE POWIETRZE MOZE DOJŚĆ-SANDAŁKI,BUTY Z OTWORAMI,WTEDY PROBLEM BY ZNIKŁ.WIEM ,ZE SUPER JEST DEZODORANT SCHOLLA NA STOPY,MÓJ MAZ STOSUJE-SPRÓBUJ