jak podciąć sobie końcówki samemu?
napisał/a:
moni1
2008-07-23 20:37
Podcięcie koncówek u fryzjera powoduje stracenie ok 5/6 cm włosków, nawet jak się prosi o skrócenie najwyżej o 1-2 cm! Dlatego chciałabym sama sobie podciąć ale nie wiem jak się do tego zabrać żeby nie schrzanić?
napisał/a:
~gość
2008-07-23 20:39
moni, kurcze nie wiem czy to dobry pomysł....
musisz mieć dobre nożyczki, które obcinają włosy nie raniąc go...
a metoda.... kiedyś słyszałam, że bierzesz włosy je skręcasz (kilka albo wszystkie od razu) tak jak w banana i obcinasz te wystające :)
musisz mieć dobre nożyczki, które obcinają włosy nie raniąc go...
a metoda.... kiedyś słyszałam, że bierzesz włosy je skręcasz (kilka albo wszystkie od razu) tak jak w banana i obcinasz te wystające :)
napisał/a:
Itzal
2008-07-23 23:34
Ja podcinam na rozne sposoby, ten Neci i AILATANKi tez testowalam, albo po myciu czesze wlosy z rzedzialkiem na srodku, i z obu stron przycinam, porównując, czy rowno.Ale szczerze to polecam pomoc kogos, u mnie nawet jak spartacze, to nie widac, bo sie krecą
napisał/a:
~gość
2008-07-24 12:22
moni, Ja sama bym nie ryzykowla jednak -to co to za fryzjerka,ze nie rozumie po polsku 1cm to 1
napisał/a:
~gość
2008-07-24 12:41
No cos Ty Wiesz co ,ale ja Ci cos powiem.U nas jak bylam na praktyce byla taka pracownica co normalnie zazdroscila klientkom i nam praktykantkom wlosow!bo sama miala liche i krotkie.Raz jak siadlam jej na fotelu chcialam,zeby mi lekko przycieniowala to tak mnie opitolila,ze w nats, tygodniu juz mialam przedluzone wlosy bo nie moglam uchodzic w tak krotkich wlosach.Moim zdaniem ta ,ktora Cie obcinala tez Ci pozazdroscila tych blond loczkow albo byla wyjatkowo nie obdazona talentem