Czy Wy też wpadacie w wir wyprzedaży?

Widzę ze nie jestem sama...uwielbiam wyprzedaże...kupuję mnóstwo rzeczy a później rozdaję bo jednak "nie dla mnie"...

To chyba dużo kobiet tak ma... Ja kiedyś też tak kupowałam bez opamiętania, bo się opłaca, aż ostatnio zrobiłam generalne porządki w mieszkaniu i się okazało, że nie które rzeczy to miałam raz na sobie i teraz leżą na dnie szafy... Dlatego staram się opamiętać z tym szałem... :)

W zasadzie nie. Czasem zdarzy się, że dostaje jakis fajny i sensowny upust cenowy i zaczynam mysleć, czy aby nie powinnam zaopatrzyć się w coś nowego, jednak nigdy nie jest tak, żebym kupowała coś tylko dla okazji jako takiej. Jak już wydaję na coś pieniądze - nawet mniejszą kwotę - musze mieć pewność, że dana rzecz mi posłuży i będzie zgodna z moim gustem.

kiedys dość często tak robiłam,teraz brak mi czasu na chodzenie po sklepach i szukanie fajnych ciuszków.Wracam z pracy,zakupy na obiadek i juz koniec dnia.A w weekend zawsze jest tyle roboty ze nie ma czasu na zakupowe szaleństwa.przyznam szczerze brakuje mi tego....

Niestety, czasami zdarza mi się kupić nietrafione rzeczy. Ale z wyprzedaży korzystam rzadko, bo i tak ceny wcale nie są na nich rewelacyjne!

tak ale z umiarem

Kiedy wybieram się na zakupy to zawsze po coś konkretnego, wcześniej zaplanowanego a jeżeli rzecz okaże się przeceniona to jestem podwójnie szczęśliwa :)

oj tak,ale staram się zachować jednak w takich sytuacjach umiar

ja wogle jestem zakupoholikiem :) kiedyś to sobie co dzień musiałam kupić albo mojemu Pawełkowi teraz jak mamy syna to skupiam się na nim a jak widze przeceny omg ... jestem w niebie :)

Niestety tak. Czasami coś potrafi kilka lat przeleżeć zanim to włożę.

oczywiście ze tak, ale teraz staram się kupować takie rzeczy które naprawdę założę kilka razy a nie takie które kupię pod wpływem chwili a po przyjsciu do domu przestaną mi się podobać