Co robicie (robiłyście) z odzieżą, która wyszła z mody?
napisał/a:
iwonia84
2011-02-01 21:27
Kiedyś wrzucałam do PCK , ubrania sprzed ciąży dałam przyjaciółce a część rzeczy wynoszę do piwnicy w kartonikach z myślą... ,,a jeszcze sie przyda"-nigdy nie wracają te rzeczy z piwnicy z powrotem do mojej szafy i wcale się w końcu nie przydają
napisał/a:
whisper2
2011-02-02 09:50
z tym bywa różnie, bo sa łaszki, które pomimo, że wyszły z mody, to nadal należą do moich ulubionych i nie mam zamiaru się ich pozbywać, resztę najczęściej rozdaję, a jeśli coś ulegnie podniszczeniu, to oczywiście wędruje dla mojego pieska, który ma z takim ciuszkiem super zabawę przez tydzień:) :)
napisał/a:
paulina804
2011-02-02 11:45
Zależy, jaki ciuch i w jakim jest stanie.
Jeśli to coś ekstra fajnego, ale jednocześnie mega niemodnego np. dzwony po mamie, to chowam je w piwnicy albo na dole szafy, szczelnie owinięte w folię, żeby nie dobrały się do nich mole i inne domowe stworki pożerające ubrania.
Bo szkoda wyrzucać - kiedyś na pewno moda na dzwony o nogawkach XXL wróci. A nawet jeśli nie - warto zostawić dla pokoleń - niech wiedzą, w czym chodziła babcia:)
Jeśli to coś, co kupiłam, w czym nie chodziłam i na dodatek jest niemodne np. skórzana kamizelka, a wiem, że ktoś lubi w czymś takim chodzić - oddaję.
Nie oddaję do second handów ani do żadnych zbiórek, po prostu wolę oddać jakieś rodzinie, która te ciuchy naprawdę wykorzysta.
A jeśli to jakiś ciuch, który zupełnie minął się z celem już w produkcji i który jakimś cudem znalazł się w mojej szafie...w najgorszym przypadku idzie na szmatki do ścierania kurzu:)
Jeśli to coś ekstra fajnego, ale jednocześnie mega niemodnego np. dzwony po mamie, to chowam je w piwnicy albo na dole szafy, szczelnie owinięte w folię, żeby nie dobrały się do nich mole i inne domowe stworki pożerające ubrania.
Bo szkoda wyrzucać - kiedyś na pewno moda na dzwony o nogawkach XXL wróci. A nawet jeśli nie - warto zostawić dla pokoleń - niech wiedzą, w czym chodziła babcia:)
Jeśli to coś, co kupiłam, w czym nie chodziłam i na dodatek jest niemodne np. skórzana kamizelka, a wiem, że ktoś lubi w czymś takim chodzić - oddaję.
Nie oddaję do second handów ani do żadnych zbiórek, po prostu wolę oddać jakieś rodzinie, która te ciuchy naprawdę wykorzysta.
A jeśli to jakiś ciuch, który zupełnie minął się z celem już w produkcji i który jakimś cudem znalazł się w mojej szafie...w najgorszym przypadku idzie na szmatki do ścierania kurzu:)
napisał/a:
ania0719814
2011-02-02 12:40
ja zazwyczaj oddaje do osob drugich ktorzy je jeszcze uzyja ale oczywiscie takie ktore jeszcze smialo mozna chodzic .a jesli chodzi o inne ubrania takie jak sadze ze sie nadaja do noszenia tutaj to mam znajoma ktora zbiera takie ubrania dla ludzi do Afryki.nieraz nawet i niepotrzebna posciel czy reczniki oddaja dla nich .milo jest pomyslec ze pomozesz tam tym ludziom .
napisał/a:
asia2044
2011-02-02 18:08
Pck
napisał/a:
agusiazet
2011-02-03 00:33
Przekazuje osobom w potrzebie lub sprzedaję na bazarku na pomoc zweirzętom!
napisał/a:
ewka00
2011-02-03 13:49
No jest różnie, bo ja mam dużo takich rzeczy co są fajnie ale nie chodze w nich bo np są na samym spodzie a a wiadomo chodzi się najczęściej w tym co mamy pod ręką heh;p jeśli już naprawde chcę się czegoś pozbyć to daję to potrzebującym czasem nawet z rodziny sie ktoś trafi że zechce tą rzecz bo jest niezniszczona ładna, więc u mnie róznie z tym jest ...
napisał/a:
martam2491
2011-02-07 15:01
Oddaje znajomym lub osobom z rodziny, którym się podobają lub zakładam siedząc sama w domu, np. przy gotowaniu, sprzątaniu, bo wiem ze jeśli je zabrudze nie będzie mi szkoda wyrzucić ;P