Buty na wczesną wiosnę

Ja bardzo lubię nosić balerinki. Jak dla mnie są najwygodniejsze.

Zależy od stylu. Ja uwielbiam mokasyny z frędzlami. Czasami noszę takie za kostkę, czasami krótsze. Kiedyś kupiłam w stradivariusie ze skóry zamszowej. Wytrzymały 3 sezony! Pilnowałam tylko żeby ich nie zamoczyć. Pasowały i do jeansów i do sukienki. Teraz przymierzam się żeby znowu takie kupić.

Ale balerinki to chyba tak sobie jak na wczesną wiosnę - za zimno jest na takie obuwie :) Mokasyny mi się nie podobają, ale doceniam gust innych ;) Ja wybieram botki na płaskim obcasie.

Ja na razie chodzę w nieocieplanych botkach :)

Ostatnio widziałam fajne w CCC. I w ciekawych kolorach, typowo wiosenne.

No właśnie. Ja też wczesną wiosną noszę po prostu nieocieplane botki. Na balerinki jest za zimno moim zdaniem :)

Jasne,ze za zimno,nie miałabym zamiaru dostać zapalenia pęcherza :p

Wczesna jesień to dla mnie ubraniowo jesień, więc najlepsze będą botki.

Ja wczesną wiosną noszę sztyblety albo botki na obcasie. Pasują do praktycznie każdej stylizacji. Jak temperatura jest już wystarczająco wysoka, przerzucam się na buty sportowe i balerinki :)

Buty sportowe, sztyblety, botki z jesieni :) Teraz zamówiłam sobie już pod kątem "wiosny w pełni" miętowe półbuty z ecco (poniżej wklejam fotkę) - do końca marca mają na eccoshop.pl 20% zniżki w promocji na hasło FB_ECCO, więc skorzystałam i zamówiłam buty sporo taniej :) Na pewno na wiosnę powyżej 15 stop. preferuję takie pastelowe kolory, modele raczej lekkie, jak poniżej. Na teraz, jak jeszcze jest rano i wieczorem zimno, to raczej buty takie jak na jesień, pełniejsze. Chociaż sportowe buty też spoko, jak kolorek trochę żywszy :)

• buty ecco.jpg (0,82kB)

Jak dla mnie najlepsze na wczesną wiosnę są sztyblety lub tzw. oksfordki. I koniecznie ze skóry naturalnej. Plastikom mówię NIE