Obetnij sobie włosy

Naprawdę. Bez wydatków, bez czekania, bez oszpecenia się nawet. Kobieta potrafi.
/ 08.10.2010 07:34

Naprawdę. Bez wydatków, bez czekania, bez oszpecenia się nawet. Kobieta potrafi.

Cięcie samej siebie brzmi trochę jak z koszmaru - w końcu trudno jest podciąć włosy koleżance w miarę prosto, a co dopiero wykonać auto-postrzyżyny, gdy oczu z tyłu głowy ewidentnie nie mamy. Na szczęście są metody. Nie chodzi przy tym oczywiście o wyszukane fryzjerskie kreacje z cieniowaniem warstwowym i awangardowymi pazurkami - skracanie włosów jednak, od przycinania końcówek, do radykalnej zmiany długości jest z dobrym skutkiem całkowicie wykonalne.

Najlepiej więc zamknąć się samej w łazience i przygotować dobre ostre nożyczki - nie stare, tępe, krawieckie, które czynią więcej szkody niż pożytku. Włosy normalnie myjemy, nakładamy odżywkę i rozczesujemy - cięcie na sucho wychodzi tylko wprawnym fryzjerkom. Co do samej techniki, trzeba jak najwięcej używać wyprostowanych palców zaciśniętych na poszczególnych pasmach, tak, aby przypadkiem nie wyciąć nierównych dziur. Upewniamy się zawsze, że palce ułożone są pod odpowiednim kątem i tniemy z ich linią.

Metod jest kilka w zależności o pożądanych rezultatów:

  • Aby uzyskać modny ostatnio, tępy fason, zwiększający objętość cienkich włosów i nadający ciekawy kształt tym nieukładającym się naturalnie, zarzucamy mokre włosy do przodu, z głową pochyloną w dół, wyczesujemy i tniemy w prostej linii od prawa do lewa. Po odrzuceniu głowy poszczególne warstwy stworzą atrakcyjny cieniowany schodek.
  • Aby podciąć jedynie rozdwojone końce, bierzemy poszczególne pasma mokrych włosów, skręcamy je w świderki i strzyżemy jedynie wystające na dole włosy - często dość dobrze widać wtedy te najbardziej rozdwojone.
  • Zwykła prosta metoda, jak pozbyć się kilku centymetrów to związanie wilgotnych włosów w kucyk - niski pozwala na stworzenie ostrej prostej linii; wysoki stwarza ciekawe delikatne cieniowanie. Dla ułatwienia można drugą gumką zaznaczyć poziom cięcia i kierować nożyczki zaraz pod nim.
  • Aby otrzymać z tyłu zaokrągloną linię w kształcie łuku wygiętego w dół, włosy dzielimy na dwie części prostym przedziałkiem i przekładamy każdą przez jedno ramię. Wyczesujemy tak dokładnie, aby włosy był proste a następnie odchylamy głowę od tyłu i układamy zaciśnięte palce ukośnie, z opuszkiem idącym skośnie do góry w kierunku ucha. Mocno wyciągamy pasma, po czym możemy już skłonić głowę i ciąć w ustalonej wcześniej linii.
  • Końcówki poleca się obcinać przy każdej fryzurze co 6-8 tygodni. 

Redakcja poleca

REKLAMA