Jak tanio dopasować garderobę do nowych trendów?

Wiosna 2011? Bardzo kolorowa, fot. Yoske, kolekcja wiosenna. fot. Czy.wieszjak.pl
To będzie tekst osobisty, zbiór moich pomysłów. Dlaczego? Gdy kilka dni temu, weszłam do redakcji, szefowa powitała mnie tekstem: O, ktoś tu nosi się zgodnie z wiosennymi trendami!
/ 14.03.2011 16:51
Wiosna 2011? Bardzo kolorowa, fot. Yoske, kolekcja wiosenna. fot. Czy.wieszjak.pl

Oszczędzę Wam opisu, co miałam na sobie, i w jakich kolorach, ale muszę napisać, że nie miałam na sobie niczego z nowych kolekcji, żadna część garderoby nie była nowa (czyli nie została kupiona w tym roku), ani też niczego, za co zapłaciłam pełną cenę.

Trendy nie zmieniają się drastycznie - raczej ewoluują z sezonu na sezon. Na dodatek projektanci lubią nawiązywać do swoich starszych kolekcji, do określonych dekad w modzie, czy też wciąż przetwarzać te same motywy. Rzadko zdarza się, by coś, bo było modne w grudniu, w kwietniu następnego roku uznane zostało za niemodne lub "sooo last season". Jak manewrować wśród trendów mając niezbyt pojemny portfel? Oto kilka rad. Stosowanych i przetestowanych przeze mnie.

Nie wyrzucaj, moda zawsze wraca - to trochę przekorna rada, przyznaję, ale naprawdę przy odrobinie wysiłku i modyfikacji można ją stosować. Zmieniłam ją na: nie wyrzucaj bez potrzeby - czyli zanim coś wyrzucę coś z szafy, trzy razy się zastanawiam. Mam szczęście, od lat nie zmieniła mi się waga, więc większość ubrań sprzed lat wciąż na mnie pasuje. Jeśli czegoś nie noszę, a uważam, że żal wyrzucić, chowam to na dno szafy lub na pawlacz. Jednak ta rada jest odpowiednia jedynie dla osób z dużą szafą, przepastną garderobą, suchą piwnicą, pojemnym strychem, etc. Inni wcześniej czy później będą musieli zrobić miejsce na nowe ubrania. Mam znajomego, który doprowadził tę zasadę do ekstremum - kupuje nową rzecz, tylko wtedy, gdy musi coś wyrzucić (bo się zniszczyło). Jeśli chcesz się pozbyć niepotrzebnych ubrań, to…

Wymień się, sprzedaj - remanent w szafie może przynieść wymierne korzyści! Po pierwsze możesz wystawić nienoszone ubrania na serwisach aukcyjnych, a zarobione pieniądze przeznaczyć na zakupy zgodne z nowymi trendami. Możesz też urządzić SWAP i wymienić się ze znajomymi, ofiarowując tym samym ubraniom drugie życie, a jednocześnie bez wydawania gotówki upolować jakieś ubrania dla siebie.

Outlety, przeceny - chyba nikogo nie trzeba namawiać na zakupy w obniżonych cenach. Zawsze podczas wyprzedaży miej otwarte oczy - wśród starych kolekcji możesz znaleźć rzeczy zgodne z nowymi trendami. Podobnie w second-handach (tyle że tu trzeba też wiele czasu, cierpliwości i odrobiny szczęścia).

Podpatruj innych - internet to wspaniałe źródło inspiracji. I dobre miejsce, by szukać informacji na temat tego, co będzie modne w następnych sezonach. Będziesz wiedziała, czego szukać na wyprzedażach, co zostawić w szafie, itp. Gdzie szukać takich informacji? Ja oglądam zdjęcia nowych kolekcji (na przykład na Style.com). Podczas Tygodni Mody pokazuje się kolekcje z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, już jesienią można się dowiedzieć, co będzie modne podczas następnej wiosny, a wiosną zobaczyć, co projektanci proponują na jesień i zimę. Nie zapominaj też o modowych blogach. Szafiarki i blogerki zwykle mają nosa do trendów, to, co one noszą, będzie modne za kilka miesięcy (niektóre dziewczyny to prawdziwe early adopters lub trendsetterki). Bogata w tę wiedzę, będziesz mogła wybrać się do second-handu, outletu lub na przecenę, by szukać ubrań, które będą modne za jakiś czas.

Zobacz także: Poradnik - wiosenne porządki w szafie

Dodatki - jeden wyrazisty dodatek zmienia całą stylizację. Warto inwestować w dobre buty lub torby. W wersji bardzo ekonomicznej - w czapkę, kapelusz, szal. Jeden dodatek, który będzie do wszystkiego pasował i zmieni Twoją garderobę.

Od kilku sezonów modne są buty na koturnach. Jedna para takich butów "odświeża" i unowocześnia prawie każdą stylizację. Moje czarne zamszowe botki na koturnach mają już ponad dwa lata i wciąż pasują do wszystkiego.

Ubrania bazowe - są ubrania, które nigdy nie wychodzą z mody. Cała sztuka polega na właściwym ich miksowaniu i noszeniu. Jeśli kupisz białą koszulę dobrej jakości, to masz gwarancję, że przez wiele sezonów będziesz mogła ją nosić, uaktualniając tylko dodatki lub stylizację (w jednym sezonie koszulę zapinamy pod samą szyję, w innym nosimy nonszalancko rozpiętą i z podwiniętymi rękawami).

Szczypta koloru - szminka, lakier do paznokci, kolorowe rajstopy. To moim zdaniem najtańsza i najszybsza opcja. To prosty sposób na poprawę humoru i pokazanie światu, że jesteś na bieżąco z trendami. Przykład tegosezonowy? Zamiast kupować pomarańczową sukienkę za 200 zł, kup lakier do paznokci lub szminkę w tym kolorze za 10-15 zł (w wersji luksusowej za 50-150 zł). Albo rajstopy za 20-30 zł.

Zobacz także: Szafiarki o modzie i stylu - wywiad z Kasią, Ryfką i Elizą

Własny styl - tak, zwykle jest tak, że jakiś trend dominuje w danym sezonie. Ale też zawsze jest tak, że modne jest tyle różnych rzeczy, że naprawdę trzeba się postarać, by założyć coś zupełnie niemodnego. Wróciły dzwony? Ale rurki wciąż nie odeszły do lamusa. Owszem, maksisukienki to megahit, ale hitem są także kolorowe minisukienki. Zaufaj własnemu stylowi i intuicji.

Redakcja poleca

REKLAMA