PPD w kosmetykach do włosów – czy jest szkodliwa?

PPD, czyli parafenylenodiamina, to silna substancja wywołująca reakcje uczuleniowe, powszechnie występująca w wielu kosmetykach do włosów i preparatach barwiących. Jak wpływa na nasze zdrowie?
/ 29.07.2014 09:13

farbowanie PPD

fot. Fotolia

Czym jest PPD?

PPD (parafenylenodiamina) jest aminą aromatyczną o silnych właściwościach uczulających. To czarny barwnik powszechnie używany przy produkcji farb do włosów, farb drukarskich, barwników do tkanin czy innych preparatów barwiących.

Składnik ten możemy znaleźć w niemal wszystkich koloryzatorach do włosów utrzymanych w ciemnych barwach – od brązu po czernie, ale również w ciemnych blondach.

Jak rozpoznać PPD w składzie kosmetyku?

Parafenylenodiamina to inaczej p-fenylenodiamina lub paraphenylenediamine.

Można również spotkać się z następującym nazewnictwem: 

  • 4-fenylenodiamina,
  • fenylenodiamina,
  • p-diaminobenzen,
  • 4-aminoaniline,
  • 1,4-benzenodiamina,
  • 1,4-diaminobenzen.

Czy PPD uczula?

Pierwsze uczulenia na PPD zaobserwowano w latach 30., gdy kobiety, chcąc upiększyć swój wizerunek, nakładały go na rzęsy i w efekcie trafiały do szpitala z trwale uszkodzoną rogówką.

Składnik ten jest całkowicie zakazany w Niemczech (i to już od 1904 roku), a także we Francji, Szwecji i częściowo w Kanadzie.

Dlaczego więc producenci kosmetyków nie wycofali PPD ze składów swoich produktów? Powód jest oczywisty: jak dotychczas nie wynaleziono żadnego innego składnika, który wykazywałby się takimi samymi właściwościami (tak intensywnymi i trwałymi) i jednocześnie byłby w pełni bezpieczny.  

Jeśli chcemy farbować włosy w nieco bardziej bezpieczny sposób, możemy sięgnąć po produkty apteczne, ale i tam znajdziemy nieszczęsny PPD – jednak w o wiele mniejszym stężeniu.  

Zgodnie z zapisami prawa unijnego w produktach kosmetycznych może znajdować się maksymalnie do 6% PPD. Tak jest w przypadku zarówno farb trwałych, jak i szamponetek oraz profesjonalnych farb stosowanych w salonach fryzjerskich.

Jak objawia się reakcja alergiczna na PPD?

Reakcja alergiczna, która może się pojawić po zastosowaniu PPD, objawia się zaczerwienieniem skóry głowy, jej nieustannym swędzeniem lub pieczeniem, nadmiernym wysuszeniem i łuszczeniem, a także wypadaniem włosów.

Do groźniejszych konsekwencji kontaktu ze składnikiem należą trudności z oddychaniem, puchnięcie twarzy, w skrajnych przypadkach może występować wstrząs anafilaktyczny, śpiączka i śmierć. Dlatego tak ważne jest, aby przed każdym zabiegiem koloryzacyjnym przeprowadzać na skórze próbę uczuleniową. Dotyczy to nie tylko pierwszego farbowania, ale również każdego kolejnego, nawet jeśli włosy były już wcześniej farbowane danym koloryzatorem.

Zobacz też: Porowatość włosów – jak i po co się ją określa?

Jak sprawdzić, czy jesteśmy uczuleni na PPD?

Aby dowiedzieć się, czy parafenylenodiamina nam szkodzi, można udać się do lekarza po skierowanie na badanie.

Można też wykonać próbę uczuleniową, jednak jej wyniki nie zawsze są wiarygodne.

Zdarzały się przypadki ostrej reakcji alergicznej dopiero po nałożeniu farby na włosy, mimo że przeprowadzona wcześniej próba nie wskazywała na ryzyko uczulenia.

Czy można uchronić się przed PPD?

Najlepszą formą ochrony przed PPD jest… zaniechanie farbowania włosów.

Jeśli jednak nie chcemy rezygnować z koloryzacji, spróbujmy użyć do farbowania oleju lnianego.

Metoda polega na nakładaniu preparatu na wcześniej nałożone na włosy i skórę głowy odżywkę lub olej lniany. Jest to jeden ze sposobów ochrony przed szkodliwym działaniem PPD. Olej lniany wykazuje się właściwościami zabezpieczającymi skórę głowy przed negatywnym działaniem parafenylenodiaminy. Niestety nie jest to w pełni skuteczna metoda.

Inną metodą ochrony przed PPD jest nie trzymanie farby na włosach dłużej niż podaje producent na opakowaniu. Dotyczy to głównie samodzielnego farbowania.

Zobacz też: Jak zapuścić zdrowe włosy? 8 zasad!

Materiał przygotowany przez Klinikę Handsome Men

Redakcja poleca

REKLAMA