Dobrze wyprofilowane szpilki znajdziesz np. w sklepach Gino Rossi, Kazar, Hego’s. Warto pamiętać, że buty na obcasach obciążają śródstopie (jest nienaturalnie wygięte) i stopa szybko się w nich męczy. Dlatego jeśli czujesz, że szpilki nie są dla ciebie, wypróbuj buty na koturnach – na nich ciężar całej stopy rozkłada się równomiernie. Dziewczyny z większą masą powinny wybierać bardziej stabilne fasony – koturny, kołki i obcasy jak z butów do tańca (cofnięte w głąb stopy). Odciążają one kręgosłup.
Wewnętrzna część buta też jest ważna. Skóra, zamsz są OK. Wtedy stopa się nie ślizga i grozi jej mniej otarć. Żelowe poduszeczki (np. Scholla, Kiwi, Compeed) wkładane do zakrytych butów pełnią funkcję zabezpieczającą i odciążają przednią część stopy. Przyklejane na pięty (np. Compeed) świetnie zabezpieczają przed obtarciami. Cienkie żelowe wkładki pod piętę są bardziej przydatne, niż myślisz. Przede wszystkim chronią przed odparzeniami.
Korzystne dla stopy jest zmienianie obuwia w ciągu dnia. Do pracy warto przymaszerować w wygodnych balerinach i zmienić je na szpilki, które trzymasz pod biurkiem.
Bardzo dobre rezultaty dają drobne ćwiczenia uelastyczniające stopę (niestety, kobieca stopa jest bardziej podatna na złamania i deformacje śródstopia), np. kręcenie kółek, podnoszenie palcami drobnych przedmiotów z podłogi, turlanie piłeczki pingpongowej.
Jola Czaja, stylistka