Według ustaleń Polsat News, poszukiwany Krzysztof Pomorski ma stać za makabrycznymi czynami z udziałem dzieci.
Jak twierdzi stacja, to on pod pseudonimem „Piotr” miał korespondować w sieci z innymi pedofilami chwaląc się rzekomymi uprowadzeniami, gwałtami a nawet zabójstwami własnego wykonania.
Dostał 40 lat za zabicie pedofila, który molestował jego córkę. Czy prezydent go ułaskawi?
Reporterka Polsat News Ewa Żarska w przejmującym reportażu „Mała prosiła, żeby jej nie zabijać”, opisała, jak pedofil „Piotr” w rozmowach w sieci opisywał ze szczegółami, jak uprowadzał, gwałcił i zabijał kilkuletnie dziewczynki. Żarska opisała też prawdopodobne miejsce pobytu domniemanego pedofila. Według ustaleń Polsatu ma ukrywać się w Rosji.
To po tym materiale, prokuratura postanowiła wszcząć śledztwo. Tym bardziej, że Pomorski jest dobrze znany policji. Już w 2009 roku był podejrzewany o posiadanie materiałów pedofilskich, jednak dopiero w 2011 roku wydano postanowienie o przedstawieniu mu zarzutów rozpowszechniania pornografii dziecięcej. Tyle czasu zajęło prokuraturze zgromadzenie materiału dowodowego. Poza tym nie można było ustalić miejsca pobytu Pomorskiego. Nic nie dały przesłuchania rodziny ani osób z kręgów znajomych domniemanego pedofila. W końcu, wiosną 2013 roku po raz pierwszy wystosowano za nim list gończy. Po kilku miesiącach jednak poszukiwania zawieszono. Nie udało się ustalić miejsca pobytu.
11 stycznia 2017 roku Wydział Kryminalny KWP w Łodzi wydał za Pomorskim ponowny list gończy, w którym ściga mężczyznę za czyny pedofilskie. 58-latek jest poszukiwany na podstawie: Art. 202 § 4a mówiącego o sprowadzaniu, przechowywaniu lub posiadaniu treści pornograficznych z udziałem małoletniego poniżej lat 15, Art. 203 o doprowadzaniu innej osoby przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub wykorzystując stosunek zależności lub krytyczne położenie do uprawiania prostytucji (zmuszanie do prostytucji).
Powstały gumowe seks-lalki dla pedofilów! Producent nie widzi w tym nic złego!
