Film "With mum vs without mum" Z mamą vs bez mamy.

Mieszkanie z rodzicami ma swoje plusy i minusy. Wielu nastolatków nie potrafi docenić starań rodziców. Wszystko się zmienia, gdy prawie dorosłe dziecko opuszcza gniazdo rodzinne i zaczyna samodzielne życie. Ten film odkrywa ważną prawdę i daje do myślenia.

Zastanawiałaś się kiedyś nad tym, co właściwie zawdzięczasz swoim rodzicom? Odpowiedzi pojawiłoby się pewnie miliard. Począwszy od tego, że gdyby nie mama i tata, nie istniałabyś, aż po naukę wartości, kultury, czy pieniądze. Pewnie znalazłoby się zacne grono zbuntowanych nastolatków, które na postawione pytanie powiedziałoby, że rodzicom nie zawdzięcza nic. Konflikt pokoleń występował od zawsze, więc nie ma się co dziwić kłótniom i małym wojnom domowym z cyklu rodzice kontra nastoletnie dzieci. Prędzej czy później to minie.

Kiedyś w końcu przyjdzie taki moment, że nastoletnie dziecko doceni wielkie i te malutkie starania rodziców. Kiedy nastąpi ten przełom? Najczęściej chwilę po opuszczeniu rodzinnego gniazda. Pierwsze chwile samodzielności mogą być trudne. Jak wygląda życie młodego nastolatka, który wyprowadził się z domu? Film "With mum vs without mum" parodiuje życie nastolatki, która wyprowadziła się od mamy.

Zamiast domowego, pysznego obiadu, niezdrowa zupka chińska. Jedni powiedzą, że smakuje nie tak źle. Ale na dłuższą metę obrzydnie każdemu, nie wspominając już o tablicy Mendelejewa, która stanowi zawartość zupki instant. Czysta kuchnia? Zmyte naczynia? Bez mamy to się nie uda. Zapchany zlew. Sterta brudnych naczyń i uciążliwe lenistwo, z którym trudno wygrać. Oto i szara rzeczywistość bez rodziców. Ciepła herbatka lub kawka na śniadanie? Takie rzeczy tylko u mamusi. Odseparowanie od rodziców nie rozpieszcza. Zamiast domowych pyszności, kawa z automatu. Pamiętasz te pachnące, świeże i wyprasowane ubrania, ułożone w kosteczkę? Po opuszczeniu gniazda rodzinnego możesz o tym tylko pomarzyć. Kupa brudnych ubrań stale rośnie i rośnie. Nie ma nawet komu wrzucić ich do pralki ... Co znajduje się w lodowce studenta? Światło. Czasy pełnej lodóweczki w rodzinnym domu minęły bezpowrotnie. I najważniejsze. Osób, które wyprowadziły się od rodziców nie stać na chorowanie. Bo kto niby kupi leki i przyniesie ciepły rosołek?

Film pewnie jest sporym uogólnieniem i wyolbrzymia prawdę o nastoletnich próbach bycia samodzielnym. Z drugiej strony daje też do myślenia. Jakieś wnioski? Chwila refleksji? Ludzie, niezależnie od wieku, mają spory problem z docenianiem tego, co mają. Wartość innych osób lub rzeczy docenia się, gdy się je straci. Może warto coś z tym zrobić, zmienić?

Tagi: dom, mama
KOMENTARZE (1)

Redakcja poleca

REKLAMA