Wszystkie kochamy zakupy w IKEA prawda? Niekończące się alejki z przedmiotami, które wyszły spod ręki najlepszych designerów. Zawiłe korytarze zaprojektowane są tak, żebyśmy zwrócili uwagę na jak największą liczbę produktów i pomysłów skandynawskich projektantów. Przechadzając się po sklepie w norweskim mieście Slependen klienci mogli trafić na... replikę syryjskiego pokoju, który został ukryty między pięknymi, dopieszczonymi wnętrzami.
fot. IKEAAkcja powstała we współpracy z Czerwonym Krzyżem i trwała przez dwa ostatnie tygodnie października. Miała pokazać klientom IKEA jak wygląda codzienność w kraju ogarniętym wojną. Brak wody, jedzenia, leków. Często nie zdajemy sobie sprawy, że w czasie wojny muszą też odnaleźć się zwykli ludzie. Że ich codzienność diametralnie różni się od naszej. Ten kontrast między idealnym, kolorowym światem pełnym ciepła i pięknych przedmiotów, a tym złożonym z szarych pustaków i betonowych podłóg daje do myślenia, jak nic innego. Bo nie ma nic bardziej przerażającego niż wojna. Nawet jeśli rozgrywa się tysiące kilometrów od nas.
fot.IKEAW akcji "25 m2 Syrii" na plakatach i metkach produktów znalazły się krótkie historie pokazujące z czym muszą sobie radzić na co dzień syryjskie rodziny. W tym czasie instalację zobaczyło około 40 tys. ludzi, a na konto Czerwonego Krzyża wpłynęły dzięki temu w sumie 22 miliony euro.
fot. IKEA
25m2 SYRIA from POL on Vimeo.