Śmierć Magdaleny Żuk w Egipcie - wywiad z rodzicami dziewczyny

magdalena żuk
Zagadkowa śmierć Magdaleny Żuk w egipskim kurorcie od kilku dni rodzi domysły i komentarze. Rodzice dziewczyny zgodzili się porozmawiać z mediami, żeby uciąć spekulacje.
Weronika Kwaśniak / 28.06.2017 12:51
magdalena żuk

Twarz ślicznej, niebieskookiej blondynki poznała w ostatnich dniach cała Polska. Niestety, ze zdjęciem jest związana smutna historia - 27-letnia Magdalena Żuk wyjechała na urlop do Egiptu, z którego już nie wróciła. Zagadkowa śmierć pięknej kobiety, poruszyła internautów. Sieć roi się już od teorii spiskowych - jedni oskarżają o złe zamiary chłopaka dziewczyny, który pozostał w kraju, inni są pewni że winien jest rezydent biura podróży, z którym podróżowała Magdalena, a jeszcze inni dopatrują się w zachowaniu kobiety znamion choroby psychicznej, która miała doprowadzić ją do samobójstwa. Trudno powiedzieć, jak szybko uda się rozwikłać zagadkę śmierci 27-latki - sprawdzane są różne hipotezy.

Magdalena Żuk - dlaczego Polka zmarła na wakacjach w Egipcie?

Sprawą zajmuje się również Krzysztof Rutkowski, który namówił rodziców Magdaleny, aby udzielili wywiadu portalowi Patriot24.

Rodzice ostatni raz widzieli córkę podczas świąt wielkanocnych. Wspominają, że w pierwszy dzień świąt Magda została mamą chrzestną, a w drugi dzień świąt odwiedziła rodziców w domu rodzinnym.

- Była bardzo szczęśliwa, była zadowolona. Ja też jako matka byłam szczęśliwa. Ona tryskała szczęściem, ona była taka zakochana. To od niej biło. Myśmy go widzieli raptem 3 razy. Przemiły człowiek (...) miły, normalny człowiek - opowiada o chłopaku Magdy matka zmarłej.

Z wywiadu dowiadujemy się także, że Magda planowała ślub z Markusem, chciała założyć z nim rodzinę. Pragnęła zrobić mu wyjątkowy prezent, którym miała być 2-osobowa wycieczka do Egiptu. 27-latka nie ujawniła jednak rodzicom kierunku, w którym będzie podróżować. Wspominała tylko o wyjeździe niespodziance na urodziny chłopaka i prosiła o pożyczenie pieniędzy. Podkreślała, że ma być to tajemnica aż do ostatniej chwili.

Ona pojechała wypocząć, a nie żeby ją w trumnie przywozić - płacząc, powiedziała mama Magdaleny.

Również ojciec dziewczyny nie kryje swoich emocji. Pokazuje zdjęcie zmarłej córki i mówi:
- Nie wiedziałem, że córka leci do Egiptu. Gdybym to wiedział, nigdy nie puściłbym jej tam. Ani samej, ani z kimkolwiek. Ale to miała być tajemnica, nikt nic nie wiedział. Ja byłem w szoku!

Rodzice Magdaleny Żuk nie mieli pojęcia, że dziewczyna wylatuje samotnie. Cały czas byli przekonani, że na wyjazd wybrała się z ukochanym. Nie wiedzieli też, że jest w Egipcie.

Gdy dowiedzieli się od najmłodszej córki, że coś złego dzieje się z Magdą, próbowali szukać pomocy, m.in. w ambasadzie.

- Mąż wydzwaniał do ambasady, wszędzie gdzie tylko mógł (...). Wszyscy nas potraktowali jak śmieci. Nikt z nami nie rozmawiał... Tzn. rozmowa była, ale gdy tylko mąż się wypowiedział, to chodziło tylko o ubezpieczyciela (...). Myśmy prosili, że trzeba tylko po nią lecieć. Że prosimy, błagamy, przywieźcie nam dziecko! - opowiada ze łzami w oczach matka.

Mama zmarłej Magdaleny podkreśla, że córka przecież nie była w Egipcie sama. Byli tam również inni Polacy, ale nie zareagowali na tragedię rodaczki, która była z nimi w grupie wycieczkowej. Mówi, że córka nigdy nie miała okresów depresji, nie leczyła się psychiatrycznie, że niemożliwe, aby chciała popełnić samobójstwo.

Rodzice ze łzami w oczach wspominają Magdę. Opowiadają, że była lubiana, miała wielu znajomych, bardzo kochała dzieci. Jak wielkie miała plany, że była od zawsze ambitną dziewczyną. Lubiła podróżować.

- Tak mi zostanie do końca życia. Ten jej uśmiech, ta radość (...). No i niestety ta straszna tragedia. Tego się nigdy nie zapomni. Ja ją widzę teraz, te jej piękne włosy, piękny uśmiech (...). Ten obraz, może to jest też taki obraz z tych chrzcin, zostanie mi do końca życia w sercu... (...) Nawet rozmawiając z panem, ja to widzę... - mówi ze łzami mama Magdaleny Żuk.

Polskie organy śledcze badają sprawę. Detektyw Krzysztof Rutkowski prowadzi własne dochodzenie na prośbę rodziny Magdaleny Żuk.

Czytaj więcej na temat spraw, które nas poruszają.

Redakcja poleca

REKLAMA