Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało „Gazetę Polską Codziennie”, że od października ruszy rejestr pedofilów. Czy to znaczy, że każdy będzie miał do niego dostęp?
Dane, zdjęcie i miejsce pobytu
W zeszłym roku na wiosnę posłowie niemal jednomyślnie przyjęli ustawę o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym. Dzięki temu możliwe było przygotowanie rejestru pedofilów, który ma ostrzegać przed dewiantami krzywdzącymi dzieci.
W Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym znajdą się nie tylko nazwiska osób prawnie skazanych, ale także ich zdjęcia oraz miejsca pobytu, a także informacje, jakich czynów się dopuścili, gdzie je popełnili, czy mają przerwę w odbywaniu kary i czy zostali warunkowo zwolnieni. Dostęp do tej części bazy ma być otwarty dla każdego.
Druga część bazy będzie dostępna tylko dla funkcjonariuszy, urzędników oraz przedstawicieli niektórych instytucji. Ma zawierać jeszcze bardziej szczegółowe dane.
Uruchomienie rejestru planowane jest na 1 października 2017 r. Obecnie trwają prace informatyczne i związane m.in. z gromadzeniem w systemie danych osób, które kwalifikują się do zamieszczenia w rejestrze
– powiedziała „Gazecie Polskiej Codziennie” Wioletta Olszewska z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Czy upublicznienie wizerunków dewiantów faktycznie pomoże zapobiec kolejnym przestępstwom z ich udziałem? Trzymamy kciuki, żeby tak właśnie się stało.
19-letni pedofil zatrzymany! Chciał… gwałcić i mordować niemowlęta
